Miłość z pielgrzymki

Hej! Na pielgrzymce zaznajomiłam się z bardzo fajnym facetem... Ale jednocześnie nieśmiałym i takim wstrzemięźliwym w slowach. Małomówny, spokojny acz sympatyczny. Dodam,że ja mam 18 lat a on 21. na ostatnim etapie, już wieczorem była taka akcja, że wszyscy tanczylismy poloneza. Nie jestem rzecz jasna zadna pieknoscia...dlatego nie miałam partnera. Moja przyjaciolke zaraz jakis przystojniaczek porwał a ja sama. I wtedy podszedł ON! złapał mnie za rękę inaczej niż wszyscy... tzn on miał dłon na dole ja na górze i cały polonezowy spacerek miział mi dłoń.... Czy to był jakiś znak???

Tak, znak od Boga..

ach, te miłości z pielgrzymki. jedna moja bogobojna koleżanka też się zakochała na pielgrzymce. a potem miziali sobie dłonie przez 3 lata. no i się rozstali, bo jak długo można miziać sobie dłonie? :P

Ojej, ale zastanawiam się... Zaraz po powrocie do domu, napisałdo mnie na gadu... - nie wiem skąd wziął numer... Pisze i pisze... ale nic konkternego. Nie wiem czy to jest takie kolezenskie pisanie, czy podobam mu się czy jak

No a skąd my to mamy wiedzieć ?

Zapytajcie go. Chcecie numer?

Dobra, daj . Zapytam.

Zamiast myśleć o Matce Boskiej, to ruchacie się na tych pielgrzymkach.

wieesz coo? ja to myślę,że to taki pielgrzymkowy casanova. wyrywa laski na pielgrzymkach,a później nawet na gadu gadu nic konkternego nie napisze! wstydziłby sie.

Kolorowa, dajesz ten numer ? Bo ja zaraz idę, nie będę czekać.

Nie, to nie casanowa... spokojny, cichy, miły... nie wyrywa kazdej po kolei.... zdziwiłam sie bardzo,ze tak "do mnie podszedł:"

To o co Ci chodzi?

kiedy macie spotkanie popielgrzymkowe?

już było

i pogadaliście we dwoje?

młodzież i ich problemy... Co z tego że cie trzymał za rękę w tańcu?! Nie podniecaj się aż tak.

pewnie się spuścił jak cię za tą rękę trzymał

Nie bylismy na tym spotkaniu... po co