Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elishka

Udawanie miłości do dziecka

Polecane posty

Gość elishka

Dziecko było najwiekszym błędem, jaki popełniłam, teraz to wiem. Nie nadaję się do tego, staram się udawać, że jest w miarę ok ale to tylko zasłona dymna. Dziecko ma dobrą opiekę ale brakuje mu uczucia z mojej strony. Na razie tego nie odczuwa bo jest za małe, ciężko było mi przyzwyczaić się do jego obecności w naszym życiu. Czy kiedyś to sie zmieni? Ktos mial podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inTime84
ehhhhhhhhhhhh....tak to jest jak niedojrzale osoby maja dzieci...no bo nazywajmy rzeczy po imieniu. Daj emu dziecku szanse na normalne zycie,poszukaj mu domu.Jesli jest malutkie pewnie zaraz znajdzie sie rodzina ktora je pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś kolo,,,
straszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekogem
Ja tak mialam...poczulam matczyna milosc dopiero gdy dziecko skonczylo 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjmama
Może skontaktuj się z mamą 4 l. chłopca z tego forum co chce go oddać do adopcji bo go nie kocha, może razem będziecie się wspierac? ŻAŁOSNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
w jakim wieku jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli dziecko jest noworodkiem. Sprawa jest oczywista. depresja poporodowa. Ja sama jakotakiej nie mialam bo kochama moja kropeczke od pierwszego dnia. ale sie zdarza. Daj sobie i dziecku czas. Milosc w koncu przyjdzie. Tylko nie skupiaj sie na tych negatywnych uczuciach. Ogladaj maluszka, obserwuj, zobacz jaki cudem jest od Boga. Ze pochodzi z Twojej krwi. Czasem zdarza sie ze instynkt i milosc pojawia sie po czasie.ale sie nie poddawaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakuniaaa
ja nigdy nie chciałam miec dzieci jestem po slubie 6 lat no i sie stało. Byłam załamana. Bałam się. Urodziłam i czułam sie strasznie synek jest śliczny ale przez nawał obowiązków popadłam w depresje poporodową czułam sie okropnie przyznam nie kochałam dziecka od razu.Pozbierałam się i doszłam do siebie Teraz minęlo juz trochę czasu 8 m-cy i nie oddałabym go za zadne skarby jest teraz taki słodki... oczywiście mam nieraz chwilę załamania bo jest ciężko ale to nie znaczy ze go nie kocham przyszło mi to samo i jest teraz największym moim skarbem. Myślę że to ci przyjdzie nie załamuj Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elishka
Dziecko ma 3 miesiące. Zmuszam sie do zajmowania się nim ale kiedy tylko jest okazja, pozwalam się wyręczać. Inne osoby pieją nad wózkiem z zachwytu a mnie dziecko nie rusza, nie potrafię sie zachwycac patrząc na nie, traktuję macierzyństwo zadaniowo. Muszę nakarmić, przewinąć, wykąpać ale radości przy tym nie czuję. Nie wydaje mi się, że to depresja, nie mam żadnych smętów, po prostu nie potrafię wykrzesać z siebie uczuc do tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatka
3 miesiące to niedługo. Pisywały już tu dziewczyny, które pokochały dziecko po roku czy dwóch. Np. gdy zaczęło mówić - pierwsze "kocham cię" czy postawiło pierwsze kroki. Nie skreślaj się, nie jest powiedziane, że Tobie się to nie zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
Wydaje mi się, ze sama siebie nakręcasz..stwierdzasz ze Cienie rusza dziecko..i w każdej mozliwej sytuacji próbujesz potwierdzic swoje odczucia.. Jeśli sama nie bedziesz dawała sobie rady, to nie adopcja czy cos w tym stylu- bo to bez sensu- tylko skontaktuj się z jakimś psychologiem..może on znajdzie miejsce gdzie tkwi problem?... Zauważ, że to dziecko jest zalezne od CIebie...gdyby nie Ty ono nie istniałoby.... Wstań rano i pocałuj je..przytul....porozmawiaj z nim...sama na sam- wiem że głupio to brzmi...ale to naprawdę pomaga...- miałam znajoma w podobnej sytuacji... Po prostu znajdz chwile czasu kazdego dnia..i rozmawiaj z nim/nią?.. powiem co CIe gryzie, co czujesz...nawet zwykła kąpiel..mów do niego co robisz dlaczego, np " myjemy teraz główkę, tak?..itp itp... jeśli wszytskie zabiegio pielegnacyjne wykonane...weź ponoś je na rączkach, przytul mocno.... Karmisz piersią czy butelką?.... rozłóż kocyk połóż się z dzieckiem na kocyku....niech ćwiczy swoje mięśnie..a Ty pomagaj mu w tym...baw sie z nim w każdy mozliwy sposób, na który pozwala mu wiek...i nie przyjdzie CI to po jednym dniu..czy po tygoniu..ale pracuj nad tym....a zobaczysz , że naprawdę spojrzysz pewnego dnia w oczy maluchowi i zobaczysz, ze nie potrafiłabyś nikogo mocniej kochać od swojego dziecka.... ono teraz wiadomo nie okaże CI takiej czułosci jaką może byś chciała... ale gdy tylko skonczy ten roczek....zobaczysz jak dziecko potrafi okazać CI miłość...i to jest piękne..ale zeby dostrzec to pięną.....musisz po prostu nad tym po pracować..a jak nic Twoja praca nie da...to pilnie skontaktuj się z psychologiem...bo sama pewnie nie chciałabys aby Twoja matka miała tak neutralne podejście do CIebie..?...możę w ten sposob sobie zacznij to tłumaczyć.?...tym czasem pozdrawiam CIę ciepło i powodzenia...nie załamuj się!!...absolutnie sie nei załamuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakuniaaa
Autorko spokojnie jak mój synek miał 3 m-ce to ja juz nie miałam depresji bo na szczęście przeszła ale jak sobie przypominam to też specjalnie nie czułam miłości do swojego dziecka. Teraz jak jest juz takie starsze samo mi to przyszło zobaczysz zaczniesz nawiązywać z nim kontakt on bedzie się uśmiechał do Ciebie i na pewno obudzi się w Tobie miłośc do niego. Daj sobie trochę czasu i nie załamuj się> Zobaczysz jeszcze troche i on będzie dla Ciebie najpiękniejszy najukochanszy itd. Kiedyś tez jakby mi ktoś powiedział że tak pokocham sowjego synka to nie uwierzyłabym (nie przepadałam nigdy za małymi dziećmi) a tu proszę teraz nie wyobraz am sobie życia bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×