Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana ze

Nadopiekuńcza rodzicielka - jak sobie z tym radzicie?

Polecane posty

Gość zalamana ze

Szukam osób, które mają nadopiekuńcza matkę, żeby wymienić się doświadczeniami. Mam 23 lata i: - mama wybiera mi ciuchy które mam założyć, nie ośmielam się kupić sobie nic sama bo awantura - o 23 muszę być w łóżku, światło ma być zgaszone, komp wyłączony - gdy mama dorwie mój telefon/ komputer/ cokolwiek czyta wszystko co jest tam zapisane - podsłuchuje moje rozmowy telefoniczne i osobiste i pyta z kim rozmawiałam/ skąd znam tę osobę/ o czym była rozmowa - dzwoni kilka razy dziennie i pyta gdzie jestem/ z kim/ co robię etc. - próba przedstawienia jej jakiegokolwiek chłopaka kończy się stwierdzeniem, że jest beznadziejny bo za niski/ za wysoki/ za gruby/ za szczupły/ pije/ pali/ ma beznadziejny zawód/ nie uśmiecha się etc. - każda próba wyjścia z domu kończy się awanturą, a czasem bólem brzucha z obawy co ona powie na to, że zamierzam wyjść - decyduje o KAŻDYM aspekcie mojego życia Każda próba spokojnej rozmowy na temat tego, że sama chce decydować o swoim życiu kończy się jej histerią, że nie jest nikomu potrzebna i tak dalej. Ma ktoś tak? Jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda studentka
to tak zwani " toksyczni rodzice". Jedyną opcją jest powazna rozmowa, i wyprowadzka z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chleje jak
mops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
Mieszkam około 100 km od domu, bo studiuję w innym mieście, ale co tydzień muszę przyjeżdzać do mieszkania rodziców, bo inaczej mama histeryzuje, że rodzina jest w życiu najważniejsza, a nie znajomi (oczywiście nie mogę zapraszać znajomych do domu, bo nikt jej się nie podoba) i że nie jestem już jej córką... Dodam, że utrzymuję się prawie całkowicie samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda studentka
no to masz nieciekawie.. ja ide na studia 300 km od domu, bo mam nieciekawą sytuacje, i nie wyobrazam sobie zjeżdzac do domu co tydzien.. porozmawiaj z nimi, ze jestes juz dorosla, nie wiem, postaw sie im, jeśłi masz faceta moze z nim zamieszkaj na stale ? :D Wyjdz za mąz ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to olej ją i nie utrzymuj kontaktów. Dorosła pannica, a matki się boi. Nie przyjeżdżaj, kupuj ciuchy wg własnego uznania i niech histeryzuje aż się posika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
Bardzo kocham moich rodziców i każda kłótnia powoduje u mnie wielki płacz i boję się, że jak coś powiem mama znowu zacznie swoje :/ Po niektórych kłótniach jestem w stanie przepłakać całą noc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest twoja sprawa!
To się nazywa ubezwłasnowolnienie.Może jest niesprawna umysłowo stąd ta nadgorliwość,skoro sama nie radzisz sobie z sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
Od dzieciństwa mama zawsze mnie w 100% kontrolowała i chyba to powoduje, że nie umiem się jej postawić :/ A jak się postawię to jej płacz i histeria od razu powoduje we mnie poczucie winy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja, a gdzie mieszkasz i jak masz na imię? Nie obraź się, ale może pójdziesz do zakonu, bo facet, który wejdzie w takie środowisko będzie miał po prostu przechlapane - dopóki nie odetniesz się od swojej matki i zaczniesz żyć dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
Ja wiem, że to jest nienormalne :/ Ale powiedźcie jak mogę zacząć żyć własnym życiem i nie mieć wyrzutów sumienia, że ona się zadręcza przeze mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtu nowa
i właśnie dlatego ona robi tobie jazdy bo widzi, że mają na Ciebie wpływ. A co jej pozostało oprócz emocjnalnego szantażu? Jak zobaczy, że jej płacz nie robi już na Tobie wrażenia to odpuści. Od Ciebie zalezy jakie będą Wasze relacje, dorośnij bo z tego co piszesz jesteś bardzo dziecinna, ie umiesz trzasnąć drzwiami ? to się naucz bo mając 23 lata inne kobiet są już matkami dla swoich dzieci. Zostaniesz starą sfrustrowaną panną przy złośliwej matce o ile nie otrząśniesz się wcześniej. Niech sobie płacze niech histeryzuje i co ? świat się rozwali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtu nowa
na razie to ona zadręcza Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze sobą* i z wszystkimi, którzy będą obok Ciebie (mąż, dzieci) - dlatego, dopóki nie wyprostujesz tego - nie myśl o swojej rodzinie, bo oni będą cierpieć przez Twoją matkę (jej wpływ na nich) jak i przez Ciebie (wpływ Twojej matki na Ciebie). Ale wszystko da się naprawić, odkręcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś
Rób swoje, świat się nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Szymuś
Najgorszy jest chyba ten emocjonalny szantaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było o tym ostatnio w "Rozmowach w toku" :D. Pani psycholog mówiła, że najlepiej wyprowadzić się z domu, uniezależnić,ale oczywiście utrzymywać kontakt z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
A miał z Was ktoś tak czy jestem w tym sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutonn/
ja mam nadopiekuńczą matkę, ale za to ojca alkoholika i jakoś się to wyrównuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja matka dostała sygnały, że ma mnie nie ruszać i mam spokój. Za to moja siostra jest bardziej taka jak Ty i za każdym razem jak jest u rodziców to w ten sam dzień chce wyjeżdżać z powrotem. Poza tym pamiętam rozmowę - podsłuchwiłem pół uchem, bo było słychać - jak moja matka analizowała z siostrą jej pocałunki z ówczesnym partnerem - przecież to jest chore :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
trutonn a ile masz lat? Jak sobie z tym radzisz? Mój tata naszczęscie jest ok, pozwala na wszystko, z tym że nie ma prawa głosu w mieszkaniu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -pomelo-
trutonn się pewnie rozdwoił :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ze
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutonn/
mnie nie pytaj, jak sobie radzę, jestem osobowość podporządkowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×