Moja siostra rozbiła rodzinę innej kobiecie!!!!Nie wierzy w to!

Poznała go kilka lat temu.bajerował ją jak tylko mógł.Nie wiem ,chyba bardzo jej się to podobało gdyż po niedługim czasie zostali parą. Wiedziała,że ma dziecko ze swoją"byłą" i o ta też kobietę były non stop awantury.On poznając moja siostrę twierdził,ze jest wolny ,jego byla mówiła co innego.Rozpaczała i mówila,ze on zostawił ich dla mojej siostry.Było w tym wszystkim mnóstwo niejasności,ale nie ukrywam sama podejrzewałam,że ta była po prostu oszukuje.Moja siostra się wściekała ale facet tak ją nakrecał i przedstawiał byłą w najgorszym świetle,ze nawet ja sama uwierzyłam,że ona jest nienormalna.... Jakiś czas temu on pokłócił się z naszym kolegą.Ten znów po tym wszystkim powiedział mi,że z faceta mojej siostry to niezły skurwiel i się zaczęło.Opowiedział mi historię faceta mojej siostry.Przyznał,że dziewczyna(czyli była) jest Bogu ducha winna(to tak w skrócie)... Matko jak się tego dowiedziałam to najpierw zrobiło mi się dziwnie głupio a później zaczełam się zastanawiac czy powiedziec siostrze prawde! Tylko,że ona jest w niego taka wpatrzona.On ją po prostu tak otumanił... Co robić??? Mówić jej w ogóle???spróbować?? Ps.Kolega nie powiedział tego po złości.Wiedział o przypadkach o których nic mu nie mówiłyśmy,a odawał to jako przykłady kurewskiego zachowania faceta siostry!!!!

no wiesz jeśli ty i siostra uwierzyłyście że tamta jest nienormalna to nie najlepiej o was świadczy. Rozsądny facet tak nie mówi o matce swego dziecka. Czy powiedziec? Pewnie że powiedz.

No niestety sama w to uwierzyłam. czesto dzwonił do byłej ,zaczynała się awntura,były wyzwiska z jej strony tez.Wtedy myślałam,że jest p oprostu pierdolnięta:O No cóż trzymałam jego strone. Teraz to rozumiem,ale wtedy wierzyłam tylko jemu.Sama siostra też mnie tak wkrecała w te historie,ze byłam chyba ślepa jak koń:O

Obawiam sie,że nie uwierzy:( Na dzień dzisiejszy wierzy mu w każde jego słowo. jejku co robic???

siostra nie mogla rozbic rodziny skoro jej nie wspoltworzyla;-) to jakas inna osoba postanowila rozbic swoja rodzine - as easy as it is;-)

siostra swojej siostryy Poznała go kilka lat temu. :D:D:D w miedzyczasie on zapuscil wasy a siostra pod laska chodzi i tyle im z tego przyszlo naucz sie dziecko pisac prowokejszyn:O

facet rzeczywiscie ma niezle pod sufitem.. nie szanuje siebie i bylej kobiety. ale skad pewnosc ze ten kolega mowil prawde? to mnie zastanawia. wczesniej wierzylas tamtemu..teraz temu koledze.. wiele tu niejasnosci./ powiedz siostrze-:)

teoretycznie tak,ale gdyby moja siostra miała otwarte oczy może ta cała historia miała by inne zakończenie. On otumaniając moją siostrę zerwał kontakty z dzieckiem. Nie płaci na nie,nie widuje,to dziecko go nie zna.

o Boże ... i twija siostra zadaje sie z gnojem, który nie chce znać własnego dziecka? Skąd sie takie debilki biorą?

ROR wystarczy ze sie wejdzie miedzy chleb a zakaske.-i mozna niezle fundamentem potrzasnac. tutaj to nie winilabym siostry-raczej tego PANA.

do autorki nie placi na dziecko etc. o czym tu gadka? sprawa jasna-niedojrzaly facet do jakiegokolwiek zwiazku a siostra.. biernie albo i czynnie w tym uczestniczy. nie mam nic do dodania. off.:)

tyle razy jej tłumaczyłam,ze on xle robi bo mimo wszystko powinien i widywać sie z dzieckiem jak i płacić alimenty. To ta tylko,że on przez byłą nie chce odwiedzać dziecka,bo ona taka sraka i owaka. Fakt,że był czas,że na samym początku chciał to dziecko zabierac od byłej ,ale tamta nie bardzo się godziła.Nalegała na odwiedziny w domu.On miał zawsze jakieś wymówki.Mówił,że nie moze na nią patrzec. Teraz rozumiem,ze takiemu farmazoniarzowi nie chciała dawać dziecka. Niestety widzę winę również w mojej siostrze. ta kobieta cierpiała,pewnie dziecko razem z nią.A moja siostrzyczka sobie gniazko wiła:(

Napisałam,ze poznała go kilka lat temu i jest to ważne.Przez kilka lat karmi ją kłamstwami!!!Ciekawe jeszcze w jakich tematach??:O

ok znow skrajnosci..ze ona to a ze on tamto..a teraz ty wsrod obcych ludzi szukasz ratunku dla niej widzisz tu sens? nie katuj sie za bledy innych=jestes widac dobrym czlowiekiem . pogadaj konkretnie-tu nikt ci nie da jasnych wskazowek co masz zrobic.:) to sprawa rodziny..b delikatna materia. ufam ze sie ulozy a siostra przejrzy na oczy w koncu.:) pozdrawiam.

Tak długo jak Twoja siostra będzie go kochać będzie wierzyć w to,że jest niewinnym facetem pokrzywdzonym przez złą babę:) Sytuacja zmieni się kiedy Twoja siostra awansuje na pozycję "kolejnej złej kobiety", którą on będzie straszył swoją obecną kobietę:) Prawda jest taka,że mężczyzna z klasą nie oczerniałby swojej eks, szczególnie jeśli jest matką jego dziecka.

On będzie z moja siostrą ile tylko sie da.Obawiam się,że niedługo się pobiora.Ona ma pieniądze, pozycje..On nie ma nic.Wiem,że nie odczepi sie od niej.Jest Cwany,gdzie znajdzie taką głupią i bogatą drugą babkę?

Prędzej czy później słoma mu z butów wyjdzie, im później tym gorzej dla Twojej siostry.

[zgłoś do usunięcia] siostra swojej siostryy On będzie z moja siostrą ile tylko sie da.Obawiam się,że niedługo się pobiora.Ona ma pieniądze, pozycje..On nie ma nic.Wiem,że nie odczepi sie od niej.Jest Cwany,gdzie znajdzie taką głupią i bogatą drugą babkę? w tym momencie spalilas to prowokejszyn :D:D:D:D:D:D ale jak ci przyjemnosc sprawia pisz te bzdury dalej:D:D:D

Wiem,ze pisanie tutaj nic nie pomoże jak i nic nie zmieni. Mam żal sama do siebie,że byłam głupia i naiwna. Wstydzę sie sama za siebie. Nie raz i nie dwa coś mi nie pasowało w jego opowiastkach czy nawet sytuacjach,które miały miejsce,ale nigdy nie angażowałam sie w to tak bardzo. Przytakiwałam mojej siostrze,która prowadziła jakies pseudo śledztwa by udowodnić sobie jaka to durna dziewucha z byłej jej faceta. opowiadała mi a ja słuchałam i przytakiwałam. Teraz kiedy dowiedziałam sie jak jest na prawdę dosłownie spać nie mogę.Sama mam dzieci,mam męża. Dosłownie zgłupiałam,cały czas o tym myślę.

Człowieku,poznając moją siostrę nie miał nic.W torbie troche ubrań.Był bez pracy,prawie bez pieniedzy.Ona go"ustawiła"(siostra). On jej w życiu nie zostawi! jestem tego dosłownie pewna! Były momenty,ze miała go dość kazała sie wynosić to robił takie lamenty,ze głowa mała. Robił wszystko żeby sie tylko nie rozstawać.Na podstawie kilu zdań nie jesteś w stanie stwierdzić,że jest to nieprawda! To jest prawda i jest to najgorsze. Dowiedziałam się o nim całej prawdy.teraz wreszcie do siebie wszystko pasuje.To moja siostra.Tamta kobieta ułożyła sobie życie,a moja siostra? Nie chce żeby w tym tkwiła.martwie się o nią

Mam nadzieję,że Cię nie urażę, ale jeżeli Twoją siostrę kręciło czy zajmowało(może to i lepsze słowo) prowadzenie jakiś śledztw udowodnienie,że była jest zła/głupia to nie najlepiej o niej świadczy. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jeżeli nawet zaczęłabym spotykać się z mężczyzną, który się np rozwiódł to jego była żona by mnie absolutnie nie interesowała, a już na pewno nie ucieszyłaby mnie myśl,że jest głupią babą. Dlatego,że mężczyzna który tak przedstawia swoją eks wystawia sobie świadectwo i braku klasy i tego,że sam jest debilem, no bo przecież był czas,że ta zła mu odpowiadała. Wiesz może być tak,że Twoja siostra i on są siebie warci.

Nie wiem jak to ubrac w słowa,ale moja siostra wrecz oszalała. Bo on niby taki dobry i kochany.Zawsze na każde zawołanie,zawsze wszystko poda,nóżki pokremuje,włoski jej uczesze.Dosłownie. Oczywiscie tez sie kłócili,ale zazwyczaj dlatego,że straszny zazdrosnik z niego lub wtedy jak jakas sytuacja z byłą miała miejsce. Tak ,uskuteczniała śledztwa,dochodzenia kiedy ta dziewczyna jedno a on drugie.Wiem,że to żałosne,ale tak było.

Interesowała się byłą,bo ta dziewczyna przez dłuższy czas miała z nim kontakt.A mojej siostrze zawsze coś tam nie pasowało a raczej jak już dziś wiem była na tą dziewczynę nakrecana. Niby wierzyła jemu,ale była dawała jej do myślenia. w finale jednak wierzy we wszystko jemu! dlatego jestem prawie pewna,ze mi nie uwierzy nawet w jedno słowo. Byłej w nic nie wierzyła,(chociaż niekiedy były dowody na to i tamto)mi tez nie uwierzy tym bardziej w same słowa.

Może i ją kocha,ale jak przestanie to będzie Meksyk nie z tej ziemi:)

Nie bardzo rozumiem? Skoro nie wie niech tak żyje. A ty jej musisz powiedzieć wszystko.

Widzac ich i to wszystko mam takie myśli-namieszał tam,namieszał tu,tu ma dobrze,nawet bardzo i robi wszystko by tego nie stracić. Czy ją kocha?może cos w tym jest,ale błędem było zaczynać ten zwiazek na takich kłamstwach i takim nieszczesciu innych. Nie wiem czy zwiazek mojej siostry się rozpadnie.Ma warunki by się rozwijać w najlepsze."Kupiła" wszystko co on jej" sprzedał". Mieszkają zupełnie sami bez obecności osób trzecich a to też ma wpływ . obawiam sie,że gdyby nie mieszkali sami i ktoś np.z moich rodziców byłby wtajemniczony w to co tam się dzieje szybciej by się to skończyło,ewentualnie on nie wytrzmałby takiego ciśnienia. (ten kolega właśnie mówił,że kiedy był z byłą to mieszkali z jej rodzicami i to podobno była dla niego taka "tragedia") A tu robi co chce,osoby trzecie nic nie widzą,nic nie komentuja i co najważniejsze nie otwierają mojej siostrze oczu.

oni maja lat ? Chodzi mi o całą trójkę bawią się w gierki? A gdzie w tym wszystkim dziecko? Co takiego ten kolega tobie powiedział,powiedz o tym siostrze na co czekasz?

Wszyscy jesteśmy po 30..tzn on jest trochę młodszy. Były już różne sytuacje ,nigdy nikomu innemu nie wierzyła jak jemu tylko. Wiem,ze teraz też tak bedzie.mam wrażenie,że wpadła w jego sidła i ciezko będzie zmienić coś w jej toku myślenia. napisałam-były dowody na jego kłamstwa,to robił i tak wymyślał,że zawsze mu uwierzyła. Czy istnieje jakiś sposób by komuś uwierzyła?komuś?ale nie jemu??? Wieci,zwierzyłam sie z tego wszystkiego swojej najlepszej przyjaciółce. I też zadałam jej to pytanie.Zażartowała-wyślij ją do wróżki:) Kolezankę to troche bawiło tzn wróżka,ale jak tak teraz myslę to może jest to jakiś pomysł? wiem,głupia jestem:(już chyba i ja zwariowałam:( Ale tak bardzo chce zeby uwierzyła i ewentualnie swiadomie się na coś godziła lub też nie.

Po trzydziestce? to chore. Musicie jakieś wspólne spotkanie zorganizować,zobaczycie co on powie przy tej byłej,jak się będzie zachowywać itp. Może w końcu się przyzna.

Miałaś napisać jakie to były dowody. A kolega może w złości cię bzdurami karmić ,nie sądzisz?