Klub Starej Panny +/- 35

Nasze życie składa się z takich pierdół właśnie. Spacery po lesie to dla mnie sposób radzenia sobie ze smutkiem i stresem. Gdyby każdy opisał swą historię zycia i znikł, czy ten topik byłby ciekawy? A moze powinien nazywać się wtedy "Nasze najbardziej traumatyczne historie - dlaczego zostałam starą panną 35+"

Przyznaje,ze nie czytalam topiku od poczatku,ale wlasnie ta forma mi sie spodobala. Przeciez diabel tkwi w szczegolach i kazdy mowi tyle,ile akurat w danej chwili chce powiedziec. Ja nie bede orginalna i informuje,ze kolejna kawa paruje :)

a ja wylaczam komputer i ide dalej spac

uwielbiam smak i zapach kawy ale niestety moj organizm jej nie toleruje ale dotrzymam towarzystwa przy pomocy inki z mlekiem ;)

nie ma sprawy malenstwo:) ja za to na spacerze przejmuje Twoja mini kopie :) i tak sobie wlasnie mysle,ze ja tez bardzo bym chciala miec mini klona,a najlepiej podwojnego

no to do roboty kochana:) staraj sie staraj;) A moja mala chetnie podrzucam wszystkim:) i tak szybko wraca bo zarlok jest straszny;)

hej Kochani, zastanawiam się co ugotować z makaronu, zapiekanka odpada, spaghetti też, może jakaś zupa? Poszukam czegoś w necie, a jak macie jakieś pomysły to dajcie znać :)

.

dzięki za pomysł ale chciałam przygotować coś mniej popularnego.

Ja to strasznie lubię makaron z sosem pieczarkowym, taki na gęsto

niewazne czy popularne, wazne ze dobre :) mozesz jeszcze sobie zrobic np takie cos ze robisz jajecznice i wrzucasz ugotowany makaron, smazysz razem, a jak lubisz to jeszcze ser zolty mozesz dodac.

to byłoby dobre ale nie mam pieczarek.

a moze makaron z owocami w takim razie? i ze smietana?

ja dodaje makaron do zupy gulaszowej

dzięki za wszystkie pomysły :) No właśnie, musze zrobić zakupy, bo wiele produktów mi się skończyło. Spróbuję zaimprowizować zupę gulaszową

lecę gotować, na razie :)

Hejka ! Wróciłem z pracy i dwa Żywce na mnie czekają ;) Przetestowałem nowego kebaba na mieście no i powiem, że szału nie ma. Nie cierpię, gdy danie mi tłuszczem ocieka, a co najgorsze co to za rozmiar - maxi. Kurnia 3 rozmiary porcji zamawiam największy i nawet dobrze nie pojadłem... ;P

witam:-) wrocilam z pracy zjadlam obiadek i pije kawke. dzis nie widzialam pana ktory wpadl mi w oko:-(ale moze to i dobrze bo pewnie juz dawno zonaty jest. w pracy koszmarnie.krotko tam pracuje,powinnam sie cieszyc ze wogole mam prace a ja mysle juz jak sie stamtad wyrwac:-( jestem tylko czlowiekiem a nie maszyna:-(

Eeee tam gadasz. Praca to zajęcie potrzebne inaczej przynajmniej ja bym zbzikował. Do dnia dzisiejszego zrezygnowałem tylko raz z poważnej pracy. A facet czy zajęty to dalej pewności nie masz.

Witka ! Szybko dzis dzień minął, jak jest dużo roboty to leci jak szalony :D Ja tez już po obiedzie , ale znacznie zdrowszym niż twój Panie T ;) i bardzo chętnie napiłabym się kawki ale nie ma mi kto zrobić ;D Bardzo zazdroszczę piwka w dodatku mój ulubiony gatunek , niestety chwilowo mam karę na napoje alkoholowe więc muszę się obejść smakiem :D

Kawkę zrobić ? Jak juz gdzieś nadmieniłem mistrzowsko opanowałem sztukę gotowania wody ! Robię to niemal z mistrzowską precyzją ! A tak na serio wstawiaj wodę na kawę i hop ! Kara na napoje alkoholowe ? Czyżbyś coś narozrabiała ?

no wlasnie chyba zajety bo troche podsluchalam jego rozmowe ze znajoma i powiedzial cos co pozwala wnioskowac ze chyba nie ejst sam.ale pewnosci nie mam. ale facet po 40scte,dosc przystojny,kulturalny i samotny to raczej rzadkosc niestety. a z pracy sie sama nie zwolnie ale jak nie bede wyrabiac ich chorych norm to pewnie nie bede miala szansy wskoczyc na normalny etat(na razie kogos zastepuje). ale z drugiej strony zarobki nedzne,mase pracy,stresu co nie miara wiec raczej zaczynam szukac cos nowego.na razie odpoczywam od szukania pracy(troche czasu bylam bezrobotna),ale widze ze nie pozostaje mi nic innego tylko zaczac sie rozgladac za czym innym

Wychodzę z założenia, że nie należy pokazywać, że umie się za dużo. Tylko tyle co do mnie należy i nic więcej ! dostałem nauczkę w którejś pracy i basta ;)

Bardziej smakuje jak ktoś poda :D No ale jak sie nie ma co się lubi ..... Szmat czasu załatwiam wszystko sama więc i kawkę sobie sama zrobię :) A co do kary to tak szalałam radośnie przez całe wakacje plus 2 weekendy wrześniowe więc teraz czas na odtrucie :) Rozpoczęłam właśnie dietę oczyszczającą -- tak dla zdrowotności :D

takajakassmutnadzis-sprawdz czy napewno zajety bo potem w brode pluc bedziesz;)

Co do pokazywania w pracy to zgadzam się z tym że nie należy się za bardzo chwalić umiejętnościami bo zawsze znajdzie się taki szukający jelenia który za niego zrobi. Nie mówiąc o kierownictwie które bez litości wyciśnie z ciebie wszystkie soki i zbierze premie do własnej kieszeni za wspaniałą robotę.

Opowiadaj nie pitu pitu co narobiła w wakacje ? ^^

nie wiem jak to sprawdzic bo nawet jego imienia nie znam:-( w pracy do wszystkiego sie dopiero przyuczam wiec ciezko pokazac ze cos sie dobrze umie.codziennie ucze sie czegos nowego ale szefostwo wymaga zeby to co sie robi robic mega szybko. zespol mam fajny ale wszyscy robia wszystko pod presja bo tez sa rozliczani.

He he oj się działo :D Aż żal ze już po wakacjach .No ale takie jest życie , jest lato jest impreza ;)

"wszystkiego sie dopiero przyuczam" - no to musi Ci to po prostu wejść w krew :) dasz radę ! A i fakt trochę szkoda, że wakacje się skończyły. Choć zeszłoroczne jakoś lepiej wspominam.