Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meloshka

Moja mama zawsze wciskała we mnie leki- to dobrze, czy źle?

Polecane posty

Gość meloshka

Nie mówię o rutinoscorbinie, który brałam codziennie rano i wieczorem, bo to nie jest bardzo szkodliwe, ale na przykład: - jak się denerwowałam przed klasówką to dostawałam jakieś krople, nazwy nie pamiętam - przed wyjazdem na wycieczkę zawsze kazała mi brać proszki przeciwbólowe i przeciwbiegunkowe (tak na zaś) zresztą teraz cały czas wścieka się, że powinnam brać stoperan albo laremid codziennie rano, bo jak złapie mnie biegunka to będę płakać - gdy były mrozy to też dostawałam jakiś komplet tabletek rano i wieczorem Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meloshka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nic ci nie dolega
to nie bierz tej trucizny bo więcej sobie szkodzisz tym niż pomagasz. Takie rzeczy się bierze tylko w ostateczności kiedy coś naprawde dolega a nie na wszelki wypadek :O Twoja matka cię truje. Musisz się jej przeciwstawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×