Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ej.no.kotku.

Dzisiaj mija termin porodu!

Polecane posty

Gość ej.no.kotku.

Czy ktoś jeszcze miał termin na dzisiaj albo wcześniej i dalej nic sie nie dzieje? Nie wiem co mam robic, fakt dzidzia rusza sie troszke mniej ale bardziej bolaco, jutro mam gina wiec mu to powiem, jak myslicie mam szanse na wylowanie na dniach albo cc ? Ja już bym bardzo chciala miec to za soba i miec swoja kruszynke przy sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
No w teorii o ile wszystko jest ok to masz jeszcze max. 2tyg. przed sobą nawet. Wiem że to męczy już ale ja mając porównanie porodu samoistnego i wywoływanego oxy zdecydowanie wolę ten samoistny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej.no.kotku.
Dziekuje za odpowiedz ;) oj tak meczy, jestem jak balon cala spuchnieta, nie wyobrazam sobie czekania jeszcze tyle czasu. Ciąza od samego poczatku przebiega prawidlowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Rozumiem cię bo sama urodziłam kilka dni po terminie -samo się rozkręciło a nic na poród nie zapowiadało. I to był zupełnie inny poród niż ten z oxy. A jak stan twojej szyjki? Jakieś skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej.no.kotku.
skurcze mam kilka razy z tego powodu byłam w szpitalu bo myślałam że to już ale ktg nic nie pokazywało, bóle jak na @ albo w sumie i gorsze, a szyjka daleko. Tylko martwi mnie stan łożyska bo mam już III stopnia i nie wiem czy to nie zaszkodzi za bardzo dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też czekam
Termin na czwartek mam a objawy jak u Ciebie, czop mi odszedł 2 tygodnie temu a skurcze chyba jeszcze dłużej mnie męczą, z nocy na noc jest coraz gorzej, marzy mi się już poród ale gdzieś głęboko czuje że przenoszę i będą wywoływać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej.no.kotku.
Mi jeszcze nie odszedł czop. Ja bym może tak nie narzekała gdyby lekarze mi nie mówili że wszystko wskazuje na urodzenie przed terminem a tu termin a ja nic, o tak noce są przerabane ja wg spac nie moge zasypiam o 3ciej a wstaje o 6tej i to z trudem mi przychodzi sen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też czekam
Ja na każdy boleśniejszy skurcz się cieszę, myślę że to już ale po chwili przechodzi. I mi też mówili że terminu to ja na bank nie dotrzymam, że na początku sierpnia zacznę rodzic a tu nic, parę szczujących objawów i dziękuje, a plecy to mnie tak bolą że w nocy jak próbuje wstać to nie zawsze udaje się za pierwszym podejściem:( ech żeby mieć to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
A bo lekarze mogą mówić o tym kiedy sie urodzi ale monopolu na prawdę nie mają. Ja przy porodzie samoistnym poszłam wg zaleceń gina do szpitala a tam lekarz na przyjęciu stwierdził że czekamy bo póki co nic na poród nie wskazuje. A tu kilka godzin później urodziłam. Więc jak widzisz różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też czekam
Ja na każdy boleśniejszy skurcz się cieszę, myślę że to już ale po chwili przechodzi. I mi też mówili że terminu to ja na bank nie dotrzymam, że na początku sierpnia zacznę rodzic a tu nic, parę szczujących objawów i dziękuje, a plecy to mnie tak bolą że w nocy jak próbuje wstać to nie zawsze udaje się za pierwszym podejściem:( ech żeby mieć to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też czekam
Ja na każdy boleśniejszy skurcz się cieszę, myślę że to już ale po chwili przechodzi. I mi też mówili że terminu to ja na bank nie dotrzymam, że na początku sierpnia zacznę rodzic a tu nic, parę szczujących objawów i dziękuje, a plecy to mnie tak bolą że w nocy jak próbuje wstać to nie zawsze udaje się za pierwszym podejściem:( ech żeby mieć to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej.no.kotku.
Dziwnie to brzmi ale ja tez z kazdego bólu sie ciesze :), no to ja miałam znajoma ktora pojechala do szpitala ze skurczami na drugi dzien ja wypuscili bo nic nie wskazywalo wlasnie na porod pojechala do domu zdarzyla posprzatac i spowrotem do szpitala bo juz rodzila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też czekam
Ja do szpitala mam 40 km i jak już pójdę to wyjde z dzieckiem, nie dam się odesłać do domu :) a wykorzystałas już wszystkie domowe sposoby na wywołanie? Bo u mnie mieszkanie lśni, lodowka pełna bo ciągle na zakupy latam i nic się nie ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej.no.kotku.
Sprzatam po 2-3 razy dziennie ciagle sie ruszam i seks z partnerem tez nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×