Kocham go i nie umiem odejść :(.

Wyjechał za granicę. A ja tego nie chciałam. Nasz związek bardzo na tym cierpi. I mimo jego zapewnień, że wróci, kiedy tylko załatwi to, co ma do załatwienia, to ja boję się, że już zawsze tak będzie wyglądało nasze życie: że będzie wyjeżdżał, a ja będę siedziała sama i czekała. Bo mężczyzną sukcesu to on niestety nie jest. A w dzisiejszych czasach trochę ciężko mu się odnaleźć. Ja mam perspektywy, wykształcenie, dobrą pracę na horyzoncie i nie chcę, żeby tak wyglądało moje życie. Chcę mieć ukochanego mężczyznę u boku, chcę mieć normalny związek. Taki, jak wcześniej. Wiem, że wcale nie musi tak być, jak sobie wyobrażam, że dla niego też to trudne, ale teraz też nie chciał wyjazdu, lecz wyjechał, bo sytuacja go do tego zmusiła. Boję się takiej przyszłości, życia w ciągłej niepewności o swoje szczęście. Ale kocham go i nie umiem odejść :(.