Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

męska rzecz

Na co odkładacie z pensji?

Polecane posty

Gość strach pomyslec
Rhovannion 🌻 Mimo calych trudnosci losu widze, ze nie poddalas sie i ciagle patrzysz z optymizmem :) Mam nadzieje, ze znajdziesz szybciej lepsza prace albo lokatora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja los po dupie całuję, że znalazłam tą. Od czerwca szukałam i nikt mnie przyjąć nie chciał. Dopiero teraz szefowa się zgodziła, pod warunkiem, że nie będę klientów straszyć. Mam zakaz stawania za kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Sara
Rhovannion , a co będziesz w takim razie robiła w tym sklepie? kurcze, masz nieciekawą sytuację.... a jak w ogóle widzisz się za 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka Sara - układała towar, sprzątała, pilnowała czy nie kradną ciuchów, sprzątała przymierzalnie i takie tam. To sklep z ciuchami. Jako że starsze panie są mniej wrażliwe na moja "oszałamiającą urodę", to będę pracować w części z ubraniami dla pań 60 +. A Kasy mamy dwie z przodu sklepu. Więc nie będzie tak źle. Za 10 lat? Jak dobrze pójdzie, będę się przygotowywać do kolokwium habilitacyjnego. I to będzie totalnie inne życie. Będę robić to, co najbardziej kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczatku odkladalam
na laptopa i go kupilam, teraz odkladam na samochod, jeszcze brakuje mi tak z 2tys;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rhovannion moze to nie zabrzmi optymistycznie, bo akurat wiem z czym sie borykasz, ja tez mam powazne problemy ze zdrowiem, ale jak czytam co piszesz to jestem przerazona, i wiem co to samotnosc i bieda... choc moja samotnosc jest bardziej z wyboru...bo jak ma sie taka rodzine jak mialam to lepiej nie miec zadnej czlowiek wtedy wie ze jest zdany tylko na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Sara
mogę Cię jeszcze o coś zapytać? dlaczego nie masz kontaktu z rodzicami? nie można tego jakoś naprawić? sama nie mam rodziców i na każdym kroku odczuwam ich brak... fajnie ,że studia i nauka Cie cieszą.może kiedyś dojdą do tego jakieś konkretniejsze pieniądze i szansa na założenie własnej rodziny.bardzo Ci tego życzę, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest, hmmm... z konieczności. Bo mnie wyrzucili z domu. Tatuś, konkretnie. Tak naprawdę, gdyby nie ten złamany kręgosłup i astma, to pewnie byłoby mi lepiej. Mogłabym iść do jakiejś ciężkiej, fizycznej pracy, za którą przynajmniej płacą odpowiednio. A tak, mam ograniczone możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
co daje rodzina? wsparcie daje - najważniejsze... Miałam na myśli rodziców, rodzeństwo lub ewentualnie swoją rodzinę - męża konkretnie... wiele rodzin pomaga sobie w trudnej sytuacji, sama wielokrotnie pomagałam siostrze, a konkretnie siostrzenicy finansując jej naukę, zajęcia dodatkowe, egzaminy... oczywiście, że za darmo... z kolei mi rodzice sporo pomogli - i finansowo i psychicznie, mąż ... Rhovannion - na pewno dasz radę, skoro jest praca i jakaś szansa na mieszkanie to już nie jest źle. Przykre to, że ludzie, którzy pracują nad doktoratem, inteligencja, żyją w nędzy... tak nie powinno być. A nie dowiadywałaś się na uczelni? nie mogłabyś się zaczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wylacznie
Na podroze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka Sara - ja nigdy nie czułam żadnego braku. Wprost przeciwnie. Jak byłam dzieckiem to lali mnie czym popadnie, znęcali się psychicznie, potem się wyrzekli. Sądziłam się z nimi o pieniądze, mieszkanie, byle przeżyć. A teraz już nie mam siły. Wiadomo, chciałabym mieć męża, czy chłopaka, bo we dwoje zawsze łatwiej przeżyć. Ale na tym polu mi się nie wiedzie. Na szczęście na uczelni jest zupełnie inaczej i tylko tym żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda żona ułożona
a stypendium doktoranckie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatus mowisz ...:o tak...ja rowniez swojemu "tatusiowi" zawdzieczam wszystko co najgorsze i wiele podlosci... i masz racje choroba nie pozwala podjac zatrudnienia, ktore by dalo jakies przyzwoite pieniadze ale ja Ci zycze bys spelnila swoje marzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakersy serowe - w tym roku mam godziny przyznane ale ile to jest 1,5 h zajęć i 1,5 h konsultacji. Nawet tego nie liczę, bo z tego będę mieć na bilet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odkładam tak mniej więcej
3 do 5 tysięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakersy serowe nie kazda rodzina blizsza czy dalsza poczuwa sie do pomocy i z tym trzeba sie pogodzic... sa rodzice ktorzy tylko patrza zeby pozbyc sie dzieci z domu i MIEC SPOKOJ...wiec wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
🖐️rzeczo:)jakos na tym tlenie mi nie wychodzi:P odkladam na mieszkanie dla dziecka miesiecznie 3000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady, jaki tam wzór ze mnie. Nic specjalnego nie zrobiłam, nic ciekawego nie osiągnęłam. Każdy sobie radzi jak może. A do wzoru to mi daleko, oj daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniec życiowy
Rhovannion , Zazdroszcze Ci i podziwiam, ze chociaz masz gorzej ode mnie to jakos sobie dajesz rade i potrafisz cos zrobic w swoim zyciu w przeciwienstwie do mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robisz studia doktoranckie ??:> jaka specjalizacja ?? masz mgr i w sklepie bedziesz towar wykladac za 1200 ?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literaturoznawstwo - literatura staropolska i asocjacje. Cóż, takie życie. Cieszę się, że w ogóle znalazłam jakąkolwiek pracę, bez konieczności dojazdów po 30 km i nie obciążającą fizycznie. Przynajmniej nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniec życiowy
Rhovannion mozne jednak powinnas poszukac czegos innego , przynajmniej spóbować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnóstwo ludzi ma gorzej. Za taka pensję żyją z całą rodziną. Ja przynajmniej jestem sama i nie muszę się martwić, co dam dzieciom do jedzenia. Za kilka lat będzie lepiej, tylko muszę zdobyć odpowiednie wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×