Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pracownik&Szef

Szef tyran

Polecane posty

Gość Pracownik&Szef

Witam. Chciałbym tu przedstawic moja sytuacje a moze ktos byl w podobnej i podpowie mi co zrobic gdyz jest to moja pierwsza praca i nie bardzo wiem jak to rozegrac. Jestem w tym momencie na stazu, za ktory placi mi urzad pracy ale moj szef u ktorego odbywam ten staz nie respektuje wymogow urzedu tylko stosuje swoje prawa, np. staz jest od poniedzialku do piatku a szef każe mi przychodzic w soboty za ktore nie placi. zawsze wymysli jakas wymowke zeby nie zaplacic mimo ze caly miesiac zwodzi mnie mowiac ze dostane pieniadze na koniec miesiaca. Moglbym nawet chodzic w te soboty bo mi zalezy na tej pracy i zalezy mi na zdobyciu doswiadczenia i nie chodzi mi o te pieniadze ale najwiekszym problemem jest jego stosunek do mnie - wyzwiska, głupie dogadywanie, sa na porzadku dziennym. Jego ulubionym cytatem w stosunku do mnie jest "czy ciebie popier.....?" Jest to prywaciaz a ja jestem jego jedynym pracownikiem, jest jeszcze jeden ale bez umowy wiec tamtemu wchodzi do tylka zeby nie odszedl. Wolnego rowniez nie wolno mi brac mimo ze na stazu przysluguje 2 dni w miesiacu. Co ja moge zrobic w takiej sytuacji? Naprawde zalezy mi na pracy bo glugo jej szukalem i daje z siebie wszystko, staram sie, ale jak pracowac w takiej atmosferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracownik&Szef
Prosze o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma sens897
dziewczyno nie daj się. n ie przychodz w soboty, powiedz o tym w pup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłoś go gdzieś Z jakiej racji w ogóle pozwoliłeś żeby mówił do Ciebie na Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paul galka
Zwracaj sie do niego na ty i odpowiadaj mu po chamsku. W soboty nie przychodz wcale. Generalnie okazuj mu tyle szacunku ile on Tobie. On i tak Cie zwolni po stazu wiec nie daj soba pomiatac. Powodzenia w szukaniu kolejnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×