Dlaczego w anglii niema szkół z polskim językiem nauczania.

Jakoś na zaolziu, na białorusi i na ukrainie są a w anglii niema. zobaczcie emigranci którzy siedzą na białorusi walczą o język polski w szkole a ci co w anglii żyją nie co to ma znaczyć. http://www.polskieradio.pl/75/921/Artykul/609648,Polonia-na-Bialorusi-walczy-o-jezyk-polski-w-szkole

a po co?

by dzieci uczyły się w ojczystym języku a nie po angielsku. jakoś na białorusi potrafią walczyć o to by dzieci się po polsku uczyły.

a po co maja sie po polsku uczyc? przeciez te dzieci mieszkaja w uk. taka szkola to pozniej same ograniczenia - kiedy chce sie isc na studia albo zaczac prace. w domu po polsku, w szkole po polsku to gdzie maja sie nauczyc jezyka swojego kraju???? istnieja szkoly sobotnie gdzie odbywaja sie lekcje prowadzone w jezyku polskim.

a dalczego nie ma szkol z afrykanskim..przeciez tylu Afrykanczykow jest w Anglii ?

nie chodzi o to że mieszkają w anglii czy irlandii to mają się uczyć w języku angielskim. teraz przykład : wyobrażmy sobie młodego człowieka w wieku ok. 10-14 lat który uczy się w polsce i rodzice postanawiają wyjechać do anglii i zabierają młodego. młody coś umie dukać po angielsku lecz w angielskiej szkole ma trudności z zawarciem znajomości i źle się czuje gdyż nie rozumię rówieśników ani tego co nauczyciel mówi. a w przypadku gdyby powstała polska szkoła z polskim językiem nauczania wtedy młody mógłby się uczyć po polsku i w międzyczasie nauczyłby się po angielsku. taki system ma się dobrze się na białorusi,litwie,ukrainie oraz w republice czeskiej na zaolziu. i nie mówie tu o sobotnich szkołach które działają w wolnym czasie tylko o normalnym programie nauczania po polsku.

a nie myslisz ze lepiej sie nauczy w angielskiej szkole?? przywyknie do ludzi i bedzie mu latwiej sie zaklimatyzowac. A polska szkole moze wlasnie sobie robic w soboty. w koncu mieszka w Anglii nie w Polsce. I ja jestem za angielska szkola!! Poza tym 10 latem zna jezyk na tyle w pisaniu i czytaniu ze nie potrzebuje poslkiej szkoly.

pomysl logicznie, brakowalo by chetnych, bo po pierwsze takich rodzin jest garstka, co przyjezdzaja juz z wiekszymi dziecmi, wiekszosc emigrantow rodzi dzieci w uk, albo jest na tyle mloda ze nie ma jeszcze dzieci, albo ma male dzieci ktore szybko sie adaptuja, a reszta jakos sobie musi radzic. nie ma zapotrzebowania na takie szkoly, a nawet jakby jakies powstaly to by poupadaly. bo przeciez nawet 3 takie szkoly w kraju nic nie dadza, bo nikt by dzieci tak daleko nie posylal. szkola musi byc w zasiegu zainteresowanych. nie rozumiem nawet jak sobie cos takiego wyobrazasz..

Normalnie w rodzaju polskich szkół na wschodzie. tam dzieci też się rodzą na wschodzie i z chęcią uczą się po polsku. a pewnie jakby takie szkoły były to by się znaleźli pewnie zainteresowani. http://www.wilnoteka.lt/pl/tresc/w-obronie-polskich-szkol-na-litwie zobacz sama polacy na litwie bronią polskiej szkoły a ty mówisz że lepiej jak dzieci urodzone w anglii uczą się po angielsku a nie po polsku.

oczywiscie, ze lepiej, ze ucza sie po angielsku. Chcesz zeby twoje dziecko umialo polski? To je uczysz, proste prawda? Polskie szkoly jakas fanaberia.

oczywiscie ze lepiej jak sie ucza po angielsku! po co dzieciaki oddzielac od reszty??? te dzieci i tak uwazaja ze ich ojczyzna jest uk. korzenie sa polskie ale ojczyzna dla ciebie jest to panstwo w ktorym sie rodzisz. a polskiego to mozna uczyc sie w domu.

to to, ze na Litwie i Bialorusi chodzi o szkoly dla polskiej mniejszosci narodowej a nie imigrantow. Polscy imigranci nie maja nawet przedstawicielstwa w parlamencie brytyjskim. Spolecznosc polska w uk nigdy nie bedzie uznana za mniejszosc tymze nie moze roscic sobie zadnych specjalnych wymagan. Emigracja z wyboru do jakiegokolwiek kraju wymaga asymilacji w systemie tegoze wybranego panstwa w tym tez i systemu edukacyjnego.

W UK sa szkoly sobotnie dla polskich dzieci wiec w czym problem?

przyjedz i zakładaj!

Tylko nie rozumiesz że wiele dzieci się znalazło w anglii nie z własnego wyboru tylko z wyboru rodziców . uważam że ci co chcą się uczyć po angielsku powinni mieć taką możliwość. ale powinno dać się możliwość uczenia także w szkole polskiej takiej jak działają np na białorusi. gdzie młody człowiek by miał możliwość uczenia się w języku polskim. i zdania polskiej matury. i w dorosłym życiu młody człowie nie byłby skazany na życie w anglii tylko mógłby wrócić do polski i tam pracować a nie w obcym kraju.

szkoły sobotnie to jednak nie to samo. cały czas mówię o szkołach z polskim językiem nauczania finansowa przez polski rząd. lub brytyjski. które by działały tak jak polskie szkoły dla mniejszośći na wschodzie. jakoś tam o polaków potrafią zadbać a w anglii się wypinają na was.

to ja bym sie na nich wypiela :D Ja dzieci nawet do szkol sobotnich nie posylam. Po co? My w domu duzo czytamy, rozmawiamy z dziecmi o historii Polski, czytac po polsku nauczylam je sama. A soboty sa dla rodziny a nie na siedzenie w szkolce i nabijanie kabzy jakims cwaniaczkom. Zreszta ktos dobrze napisal, przyjedz i otworz taka szkole. Rzad brytyjski nie ma nic do tego i otwierac szkolek polskich nie bvedzie, polski ma w dupie wszystko, jedynie dba o wlasne koryto. Wiec zaloz ty, cwaniaczku ;D

ale co jak ty to sobie wyobrazasz?? I wiesz jaki to bylby koszt? Zatrudnienie nauczycieli, ktorzy uczyliby po polsku, wynajecie czy tez kupno odpowiedniego budynku, wszelkie procedury, ksiazki, i na koniec metlik w glowach dzieci. Jak wyobrazasz sobie zdawanie panstwowych egzaminow? A moze wprowadzisz od razu polska mature?? Jesli takie dziecko bedzie chcialo w przyszlosci wrocic do Polski, zrobi to. I bez polskiej szkoly

Poza tym sorry z jakiej paki rzad brytyjski ma finansowac polskie szkoly? Skoro mieszkasz w UK chodzisz do szkoly angielskiej proste. Z kolei dlaczego rzad polski mialby je finansowac? I tak wiekszosc dzieci do Polski nie wroci tylko wyfrunie dalej w swiat.

Zapytajmoze matek polsk co mysla o tym. Czy wyslalaby dziecko do poslkiej czy do angielskiej szkoly. Wtedy znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie ;).

cóż z checią bym taką szkołe otworzył ale niemam możliwości finansowych. Jak wyobrazasz sobie zdawanie panstwowych egzaminow? A moze wprowadzisz od razu polska mature?? Jesli takie dziecko bedzie chcialo w przyszlosci wrocic do Polski, zrobi to. I bez polskiej szkoly są trzy możliwości 1.Nauka wg polskiego systemu oświaty finansowa przez związek polaków w wielkiej brytanii ,szkoła taka mogła by być utrzymywana z datków rodziców, ew dotacji z rządu polskiego. na podobnej zasadzie działają szkoły na białorusi i litwie.dzięki czemu młody człowiek by mógł zdawać polską maturę.i w przyszłości wrócić do polski. 2.Nauka wg brytyjskiego systemu oświaty ale w języku polskim które by przygotowało do angielskiego odpowiednika polskiej matury 3.podwójny system czyli pn-pt nauka wg brytyjskiego systemu oświaty a sb-nd wg polskiego który by do matury przygotowywał jak dla mnie najgorszy. a ja akurat bym wysłał gdybym posiadał dzieci gdyż wole by moje dziecko się wśród rodaków uczyło niż wśród jakiś murzynów i arabów.

a jakie dziecko wychowane w uk wroci ci do polski??? ja rozumiem jeszcze ze z bialorusi to oczywiscie ludzie woleli by jechac do polski ale dziecko wychowywane w uk w zyciu nie zechce jechac do polski. dowie sie ile sie w polsce zarbia i conajwyzej sie ironicznie usmiechnie..

ale po co polska matura? Zastanow sie. Zeby wrocic do Polski matura potrzebna nie jest. Nie sadze zeby dziecko wolalo studiowac w Polsce, majac do wyboru studia w UK czy tez w innym kraju. Rzad nie podjalby sie finansowania takiej szkoly. Czy to rzad polski czy brytyjski. Bo dla nich, tak jak dla nas tu piszacych (poza toba autorze) nie ma to sensu. Jestem mama i nie poslalabym swojego dziecka do polskiej szkoly nawet gdyby mi za to placili. Nie zamierzam jej tez zapisywac do tych sobotnich szkolek. Strata czasu. Tak i mojego jak i dziecka.

poza tym porownywanie dziacka urodzonego na Bialorusi do dzuecka urodzonego w UK...Przeciez wiadomo, ze to pierwsze na 100% bedzie chcialo jechac do Polski

no właśnie - mozliwości finansowe pozwalaja ci tylko popitolic na necie jakie to uK be az 55 raz chyba...

Zgadzam się z autorem znam sytuacje na białorusi. i jest to piękny,bogaty oraz zadbany kraj , a jednak ludzie tam urodzeni czują związek z polskością. i chcą się uczyć po polsku,nikt nie pluje na ojczysty kraj. Polecam szczególnie obejrzeć zdjęcia z mińska,grodna a także krajobrazy. żal mi matek które skazują dziecko na życie w biednym szeregowcu w pakistańśkiej lub murzyńskiej dzielnicy ale wasz wybór Naprawde uważacie że dziecko wychowane w biednych dzielnicach leeds czy manchester http://static.panoramio.com/photos/large/20597865.jpg http://static.panoramio.com/photos/1920x1280/20197100.jpg Ma lepiej od dziecka urodzonego na białorusi w grodnie. które z własnej chęci chce uczyć sie polskiej kultury i nie pluje że bieda itp. http://static.panoramio.com/photos/large/40771889.jpg http://static.panoramio.com/photos/large/51220963.jpg Przypatrzcie się bo potem znów powrót do syfiastego leicester,leeds,manchester,liverpool i innych dziadowskich miasteczek i klepanie biedy takie wasze życie w anglii dziadowskie. Ale to typowe u nieudaczników w anglii. podniecanie się a to w tej anglii tak dobrze a w polsce syf. żal mi was.

tez znowu o tej bialorusi ze to bogaty kraj, chlopie jedz w koncu na ta bialorus i zobacz jak ludzie zyja to moze w koncu przestaniesz pierdolic glupoty bo tego juz sie czytac nie da..

a nieudacznikiem to jak wiemy jestes ty, kazdy juz czytal twoja rzewna historie, zeby nawet nie miec kasy na powrot do polski i jechac na stopa. jestes przegrancem do potegi i nie potrafisz sobie z ta mysla poradzic. znam tutaj ludzi bez jezyka, i niebyt bystrych ktorzy sobie milion razy lepiej poradzili od ciebie. w sumie to wspolczucia bo co ci zostalo? wyladowywanie swoich zali na forum.

ja własnie w przyszłym roku zabiram syna do UK,ma 12 lat i boje się o szkołę :O :O