nie wiem jak nazwać temat...po prostu o związku....

Jestem 1,5 lat w związku z mężczyzną. Kocham go, a on mnie. Jestem niezależna, on o tym wie. Kocham swoją pracę, pasję, pieniądze. Kocham to co osiągłam. Dążę do tego co chcę. Jestem egoistką. Wydaje sie wam, że jestem bez uczuć ? nie... Sęk w tym, że on hamuje moje plany . Dużo podróżuję, on nie lubi tego, jest przeciwny, rodzą się kłótnie, niezrozumienie. Dużo mnie kontroluje i jest zazdrosny. Czasami czuje się nieszczesliwa i głodna wolności, z drugiej strony jestem szczesliwa, że go mam . Boję sie, że jeśli wybiorę "siebię" będę sama. Boję się samotności. tego , że nigdy nie poradze sobie w kolejnym związku. Mam 25 lat. Teraz chciałabym przeczytac od was co o tym myslicie, co powinnam zrobic. Jestem nadal w kropce.

pojawiło się między wami uczucie ale jesteście niedopasowani niestety:O macie inne poglądy na spędzanie zycia itp itp

co myślę, proszę bardzo. kobiety zawsze stawiają mężczyznę na pierwszym miejscu nawet jak kochają wolność. przykład "Boję sie, że jeśli wybiorę "siebię" będę sama. Boję się samotności. tego , że nigdy nie poradze sobie w kolejnym związku. Mam 25 lat. " druga sprawa to to, że mężczyźni źle się czują, jeśli nie są najważniejsi w życiu swojej kobiety, przykład "Sęk w tym, że on hamuje moje plany . Dużo podróżuję, on nie lubi tego, jest przeciwny, rodzą się kłótnie, niezrozumienie. Dużo mnie kontroluje i jest zazdrosny." problem zniknie za parę lat jeśli wybierzesz wolność, gdy będziesz bliżej 30-tki i przerazi cię wizja samotnej starości, wolność automatycznie zleci na drugi plan i będziesz żałowała.

oj, miało być problem nasili się

Ciężka sprawa. Byłam kiedyś w związku z facetem, który miał milion pasji, planów, swoich wyjazdów, ciągle za nim tęskniłam, ale nie chciałam mu zabraniać realizowania marzeń - aż w końcu zaczęliśmy się od siebie po prostu oddalać, uczucie osłabło, każde z nas spędzało czas na swój sposób aż związek się rozpadł. Bo na początku są emocje, które trzymają ludzi razem, a potem to są wspólne sprawy, spędzanie czasu razem... a gdy tego zabraknie, to wszystko słabnie...

a co "osiągłaś"?:p w wieku 25 lat?:)

witaj. powinniście porozmawiać ze sobą szczerze. Być może twój partner czuje sie niedowartościowany z tego względu ze ty sie spełniasz zawodowo i masz pasje... a jemu być może sie nie układa w pracy? byc może ty wiecej od niego zarabiasz? musisz spojrzeć na to pod tym kątem... Faceci są tacy z natury ze to oni powinni najwiecej zarabiać itd... moja pasją jest fotografia, kiedy mąz nie zabronił mi kupić dobrego sprzętu ale kiedy miałam szanse zrobić 18-stke znajomej bo nie stać ich było na zawodowoego fotografa to powiedział ze mam odmówić bo to za daleko... :( i nie opłaci mi sie.... albo mówi: po co bedziesz brała na przyjęcie sprzęt... itd.. nie podoba mu sie ze mam swoje zainteresowania a on bedac w domu nie ma żadnego... wiec moze u ciebie chodzi o zazdrość....porozmawiaj z facetem. w końcu zwiazek dwojga ludzi to przede wszystkim rozmowa ...