Nie wiem co mam zrobić czy być po stronie dziewczyny

Mam 18lat i mam dziewczynę (17lat) chodzimy ze sobą 5miesięcy od 2dwóch współżyjemy, ona jest moją 1-szą, ona twierdzi że dziewictwo straciła z dziewczyną, a przedemną miała jednego faceta który ją zgwałcił a mianowicie było to tak: Jakaś impreza, ona,koleżanka i dwóch gości, alkohol się skończył, ona jedzie z tym facetem jego autem po alkohol, on skręca na działki gdzie idą do działkowego domu, tam wykręca jej rękę do tyłu i gwałci ją od tyłu, po tym idą spać, na drugi dzień mówi mu że nie było fajnie, on po kilku dniach zawitał u niej ale twierdzi że nie chce go już wiecej widzieć. Mnie ta historia zaszokowała i nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji, co mam myśleć o niej,

gwałci ją i idą spać :D ? to chyba jej się takie coś podobało... cos mi śmierdzi

chyba cie za mocno scisneli dzisiaj na apelu

Nie było żadnego gwałtu!! Po prostu dziewczyna straciła dziewictwo z facetem a bała się , że możesz się jakoś "dowiedzieć" więc wymyśliła tą bajkę.

Młoda jest głupoty wymyśla żeby Ci zaimponować, gdyby naprawdę była zgwałcona to nie chciałaby miec żandgo kontaktu z żadnym facetem juz. To takie naiwne pieprzenie młodej dziewczynki, w wieku 17 lat. Nie powinieneś z nią jeszcze seksu uprawiać. Sam widzisz, że nie jest jeszcze gotowa psychicznie i tak go własnie odbiera. jeszcze jest za młodziutka;) Poczekaj, mówię serio!

Jak dla mnie to śmierdzi na kilometr..

ale bajka ;D

no i widać, że seks nie kojarzy jej się za dobrze, i widać po jej wypowiedziach że za wcześnie się za to wzięła, widać ,że się tego boi i nie do końca rozumie. A kocha się z Tobą żeby Ci zaimponować, ale nie ma do tego przekonania i wymyśla. Ona jest naprawde jeszcze młodziutka.