On ma małego penisa, a ja go strasznie kocham, tylko nie wiem....

czy nie będzie mi to przeszkadzać kiedyś. Zakochałam się w facecie, który ma małego penisa, nie więcej niż 10 cm. Wcześniej miałam dwóch facetów, którzy mieli 17 i 18, seks był udany. Z obecnym partnerem jeszcze tego nie robiłam i troszkę się boję. Wiem, że mi na nim zależy i to bardzo, a nie chce, żeby cokolwiek się zepsuło. Czy są tu osoby, które miały podobny problem?

w zwisie?

wymień na lepszy model,weż jakiegoś mięśniaka z 20 cm po co ci ten

Jak po co? kocham go bardzo. Jesteśmy już dorośli, ja mam 26 lat on 31. Nie w zwisie, ma 10 cm, kiedy jest gotowy do działania.

Jak widać bardzo go kochasz, z całej epy...... W sumie związek dwojga ludzi polega na nieustannej kopulacji... Dlatego faceci z dużymi chujami są wspaniałymi mężami i partnerami....

I dlatego prędzej czy później będziesz zdradzać.

wez sobie czarnego bambusa oni to dyndają chuje

widać że to ci przesłoniło już wszystko

jak sie nie dymalas to skąd wiesz jakiego ma choooja?

Nic mi nie przysłoniło, gdyby tak było to już bym z nim nie była. Po prostu seks jest ważny w związku i dlatego zadałam to pytanie. Ja bym się nawet zaspakajała sama, jakby było niezbyt dobrze, ale nie wiem, jakby było w przyszłości. Nie wiem co będzie za X lat.

A wiesz chłopcze, co to pieszczoty??

W przyszłości go zdradzisz.

Był ktoś w ogóle w takiej sytuacji?

wypowie się ktoś normalny?

up up

up

możesz obciągać nawet stadu murzynów ale nas to nie obchodzi

Nosz kurwa jak mozna odpowiedziec normalnie na takie pytanie ;) Rzuc go i poszukaj sobie faceta z wiekszym tepa dzido.

o matko! seksu z nim nie uprawiała, ale już zdążyła zmierzyć mu penisa linijką. obrotna dziewuszka.