Codziennie przed pracą pije, wiem ze jestem alkoholiczką ale szczesliwą

Doskonale zdaje sobie sprawe z mojego nalogu, wiem ze jak przestane problemy wroca. Mam 23 lata, nie poszlam na studia wiec trzeba bylo isc do pracy pracuje w firmie zajmujacej sie obsluga telefoniczna infolinii dla duzych podmiotow sieci handlowych, dwie firmy farmaceutyczne etc codziennie rano pije albo dolewam wodki do butelki po pepsi albo do herbaty i w termos, podpijam w pracy od razu cukiek do buzi i cos do zjedzenia zeby nie bylo ode mnie czuc. Pije tyle zeby sie nie upic, zeby sie nie bujać i mowic zrozumiale ,tak zeby poprawil mi sie humor. bralam prozac ale bylam po nim jak pojebana, agresywna,arogancka ,nieczula na nic

oj jest zle juz wiesz o tym? zy sie oszukujesz? lecznie bo skonczysz zle

u mnie w pracy też sa takie 2, ale nie oszukuj sie dziwczyno, skoro codziennie pijesz to ta wóda wylazi z ciebie, nikt ci w oczy nic nie powie ale na 100 procent wszyscy wiedza że chlejesz, nic nie zabije smrodu alko.