Czy żona ma prawo przyjąć za nie żyjącego męża list z urządu ?

oczywiści nie podpisując się za tego męża tylko swoim imieniem i nazwiskiem ?

nie wiadomo

Ustawa prawo pocztowe Art. 26. 6. Do doręczenia przesyłki rejestrowanej lub kwoty pieniężnej określonej w przekazie pocztowym w przypadku śmierci adresata stosuje się odpowiednio przepisy art. 27 lub 29. Art. 27. 1. Przesyłkę, której nie można doręczyć adresatowi, operator zwraca nadawcy. Za czynności związane ze zwrotem przesyłki operator może żądać uiszczenia opłaty. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie wykonywania powszechnych usług pocztowych 18a. (6) 1. Przesyłka przyjęta do przemieszczenia i doręczenia jako przesyłka najszybszej kategorii zwracana jest do nadawcy jako przesyłka niebędąca przesyłką najszybszej kategorii w przypadku: 1) o którym mowa w art. 27 ust. 9 ustawy, 2) o którym mowa w 4, 37 ust. 1 lub 38 ust. 5, 3) zgonu adresata - chyba że nadawca zgłosił w formie określonej przez operatora żądanie zwrotu takiej przesyłki jako przesyłki najszybszej kategorii.

To prawda -wtedy list wraca do urzędu z adnotacją "Adresat nie żyje".

Ty wymieniłeś prawo "poczty polskiej" Ale jeśli list nie był dostarczany przez poczte tylko przez urządowego gońca . W takim przypadku nie obowiązuje prawo pocztowe? Pozatym dowiedziałam się w Zusie że "żona" jeśli jest wspólnota majątkowa ma prawo odbierać listy po zmarłym mężu. Wyobraź sobie taką sytacje mąż nabrał kredytów, żona o tych kredtach nie wie, mąż umiera i nic jej nie mówi, długi rosną, żona nie może odebrać korespondecji np z banku. Długi przewyższają wartość ich wpólnej majętności. Bank licytuje chate. bez wiedzy ani zgody żony To jest jeden z przykładów dlaczego "żona" ma prawo po zmarłym mężu odbierać listy

No to skoro wiesz to po co pytasz?

Pozatym zupełnie różnymi sprawami są : (kłamanie gońca) : -mąż jest teraz w sklepie więc ja odbiore list za niego, -mąż poszedł na spacer więc nie może odebrać listu bo go nie ma - nie ma teraz m.ęża w domu -mąż wyjechał z miasta -mąż jest w pracy A zupełnie inną : -nie wyjaśnienie sprawy - czyli poinformowanie gońca o zgonie

Ale co ma z tego wynikać bo szczerze mówiąc nie wiem o co ci w zasadzie chodzi. Jeśli ci goniec wydał list to już jego sprawa. Nie wiem jak w końcu sytuacja wyglądała.

Ale tak teraz myślę -odbierałam listy dla męża od gońca i podpisywałam się za siebie. Ale jak to ma się do zgonu adresata to nie wiem. Pewnie ma znaczenie ta informacja z takiego względu że śmierć głównego zainteresowanego może wiele zmienić w różnych postępowaniach urzędowych.

Zmarły nie jest stroną na jego miejsce wchodzą spadkobiercy lub podlega postępowanie podlega umorzeniu.

eeeeeeceddd skąd masz tą pewność? znasz artykół prawa który potwierza to co napisałeś. Czy to tylko twoje indywidualne zdanie?

Jestem urzędnikiem.art 30 4; art 97 1 pkt 1; art 105 kodeksu postępowania administracyjnego. Jak odbierzesz i zawiadomisz, że adresat nie żyje w zależności od sprawy albo umorzą albo zawieszą i wezwą domiemanych spadkobierców do dostarczenia postanowienia spadkowego. .

widzę na forum l nie ma symbolu paragrafu art 30 paragraf 4; art 97 paragraf 1 pkt 1