Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oplahopla

naczuczycielki przedszkola- pomocy!

Polecane posty

Gość oplahopla

piszę, bo sama już jestem bezradna. wlasnie sie nadszedl nowy rok szkolny, pełna grupa dzieci- 25 osob! po prostu sobie z nimi nie radzę. Pracaowałam wcześniej w mniejszej grupie ok 14 osob. dzieci byly grzeczne, ułożone, słuchały sie. jakie macie pomysły, zeby to wszystko ogarnac? wszelkie gry, zabawy integracyjne nawet mi nie pomagaja, bo dzieci po prostu nie chca w nich uczestniczyc. wiesz, ze potrzebuja czasu, ale cierpliowsc niedlugo mi sie skonczy:( POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popros jakas kolezanke z tego
samego przedszkola, ktorej to wychodzi.ona lepiej zna te dzieci i realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie masz do pomocy nikogo? samiutka jestes? moze poradz sie kolezanek bardziej doswiadczonych, czasem warto kogos kto juz tam dlugo pracuje poprosic o porade, a problem masz ze wszystkimi dziecmi czy jestes w stanie wyroznic jakies bardziej problematyczne ktore 'psują' inne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo moze masz zbyt idealistyczne oczekiwania? przyzwyczailas sie do poprzedniej grupy gdzie wszystko bylo cacy to teraz panikujesz jak juz nie jest tak idealnie? dzieci teraz to potrafią dopiec, zalezy na jakie trafisz widzisz, czesto rodzice rozpuszczają je tak ze w przedszkolu nie mozna sobie z nimi poradzic.. musisz tez obczaić rodziców, czy sa chetni do wspolpracy czy bardziej roszczeniowi i agresywni bo jesli tak to serdecznie wspolczuje bo beda cala wine zwalac na ciebie ale jak sa ugodowi to jak sie dogadasz z nimi to moze zachowanie ich dziecka sie poprawi.. zreszta.. najpierw to faktycznie poradzilabym sie kolezanek z pracy, moze poprosic jedną taka bardziej zaufaną zeby cie poobserwowala , powiedziala co robisz nie tak.. tak sie w szkołach czasem robi na stażu to czemu nie w przedszkolu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
jestem z pania, ktora pracuje jako pomoc nauczyciela. nie moge nikgogo poprosic o pomoc, bo jest to przedszkole dwuoddzialowe i kolezanka musi swoja grupa sie zajac. przyznam, ze faktycznie moze bylam przyzwyczajona do innej pracy. dlatego musze pracowac nad soba, zeby przeniesc to na dzieci. nie wiem od czego mam zaczac. narazie nawet nie moge przeprowadzic normalnych zajec, bo dzieci czuja sie jak na wybiegu i nic do nich nie dociera. rece opadaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj se czas bo to dopiero
poczatek wrzesnia jest, dzieci tez sie musza wdrozyc w caly system przedszkola i planu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
oczywiscie zdaje sobie z tego sprawe, ze to poczatek, ze bedzie pozniej lepiej. ale jak w tym poczatku sie nie zakopac, jak sie w tym odnalezc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj se czas bo to dopiero
spokoj i jeszcze raz spokoj, wszystko malymi kroczkami, jesli nie chca brac udzialu z zabawie to nie, albo angazuj te dzieci ktore chca, reszta tez sie zainteresuje :) dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
najgorszy jest ten halas, nie potrafie nad tym zapanowac. przez to dzieci ktore chca uczestniczyc w zajeciach rozpraszaja sie i nie moga skupic. jesli uda mi sie to ogarnac, bedzie juz polowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie, nie do pozazdroszczenia sytuacja, ja co prawda nie mam do czynienia z przedszkolem, ale z dziecmi owszem, znam 2 osoby pracujace w przedszkolu, kazda jakos sobie radzi i nie narzeka a kazda jest inna. np jedna ma lajtowy stosunek do dzieci i w grupie jest glosno ale ona sobie to zlewa, wiec tak sobie mysle ze może to tez dobry pomysł zeby tam na zawał przy nich nie zejść, żeby tak na luzie do nich podejsc, a program dydaktyczny jakos tak bardziej podchodzac indywidualnie, ale nie wiem w sumie jak to ona oagrnia bedac tak olewacką, nie wiem czy to najlepsza metoda, znam tez inną nauczycielke z przedszkola, ale ona jest taka autorytatywna i krzyczy i ma taką postawe ze jak powie to ma tak byc i koniec .. ale heh trudno cos doradzic dokladnie nie bedac nauczycielem przedszkola. ja w pracy , owszem, mialam do czynienia z niewielkimi grupkami i nie przedszkolnymi wiec zupelnie co innego..jednak zauwazylam ze po grzecznych grupkach mialam problem z tym zeby przyzwyczaic sie do niegrzecznych a jak mialam same niegrzeczne to jakos po pewnym czasie przyjelam to do wiadomosci ze dzieci takie są i trudno, a dzieci grzeczne to przywilej ktory zdarza sie jedynie raz na jakis czas.. jednak zasada konsekwencji, cierpliwosci musi tu być koniecznie.. moze jakas straszniejsza dla nich musisz byc, głosniejsza, moze ostrzejsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
hmmm moglabym olac oczywiscie. ale jesli to zrobie moga byc same nieprzyjemnosci. w przedszkolu liczy sie przede wsyztskim bezpieczenstwo. nie moge pozwolic na to aby biegaly, robily co chca, bo naprawde nie chce doprowadzic do nieszczescia. owszem jestem twarda osoba, potrafie krzyknac i jak nic nie skutkuje to robie to. ale nie chce swojej pracy opierac na krzyku, gardlo zdarte i spokoj jest tylko na 5 min. jesli sa tu nauczycielki doswiadczone prosze poradzcie jaka wypracowalyscie metode pracy w tak duzej grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam w przedszkolu
i to była moja pasja... przede wszystkim podczas zajęć, czytania, gdy chcesz im cos ważnego przekazać, dłuzsza chwilkę porozmawiać- posadź wszystkich w kole (rób z nimi to koło) lub w grupce przed tobą. Każ zamknąć buźki na kluczyk (zawsze dzialało:)) (masz maluchy?) a kluczyk "schowac" w kapeć :) musisz tez karać, tzn. ostrzec, ze jeśli będzie ktoś przeszkadzal będzie musiał odejśc od grupy, np. do stolika podczas zabawy swobodnej nie pozwól im robić balaganu ze wszystkiego. Musisz pokierować ta zabawą, tzn. 5 osób rysuje,5 bawi sie puzzlami i układankami, 5 buduje z klocków, 5 bawi się pojazdami, 5 bawi sie lalkami. Po 10- 15 minutach zarządź zamiane. Unikniesz balaganu i nadmiernego hałasu. mam nadziej, ze choć trochę pomogłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha- i racja, ze jak zabawy integracyjne czy cos chcesz przeprowadzic to rób nawet z garstką tych co chcą, nie rezygnuj calkowicie. no i zestaw zasad jak sie zachywwoac w przedszkolu w sali musi obowiazywac. przedstawiasz wszystkim dzieciom, i np na wielkim plakacie przyklejasz po kolei jakis symbole zwiazane z zasadami zachowania, i wyciagaj od nich informacje dlaczego to wazne by sie tak zachowywaly, np. nie krzyczymy gdy sie uczymy - dlaczego? bo nikt sie nic nie nauczy, bo tracimy czas, bo nas uszy bolą.. nie przekrzykujemy pani, nie bijemy , nie zabieramy zabawek, szanujemy innych, itd juz sama wiesz najlepiej co powinno być :) no i niech dzieci sie pod tymi zasadami podpiszą np odciskając w farbce swoj odcisk kciuka lub całą dłoń -i wyznaczyc nagrody i kary za przestrzeganie czy łamanie zasad. np jako nagrode- jakis znaczek z usmiechnieta buzia czy slonkiem a kara to chmurka z piorunem - i dzieci zbieraja te swoje znaczki na tablicy ktora im oprzygotujesz- moze byc jakas duza korkowa wysoko umieszczona tak by nie mogly tamnic manipulowac . no i jak np uzbieraja ileśtam chmurek - to kara - tu juz musisz wymyslec co ci tam mozna zastosowac, czy moze jakis karny stoliczek, czy wykluczenie z zabawy, a nagroda to mozesz sama porobic jakies nagrody moze przygotowac szarfy dla najgrzeczniejszego dziecka , lub moze mozeszzakupic jakies tanie drobne gadzety, moze jakies breloczki czy naklejki ktore dzieci beda kolekcjonowac. trzymac sie tego, odwolywac sie konsekwentnie do tych zasad a zachowanie powinno sie poprawic. tak mi sie przypomnialo ze sie tak robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam w przedszkolu
i przede wszystkim MUSISZ być konsekwentna! Jeżeli ostrzegasz, ze kogoś posadzisz przy pustym stoliku, zrób to, jeśli zasluży. Inaczej wejdą ci na glowę, bo będa widziały, ze kary i tak nie dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
dziekuje:) system z kolem i kłodkami jest oczywiscie (u mnie dzieci zjadaja kłodke:p) super pomysl z dzieleniem zabawy swobodnej. tu jest najwiekszy problem. chlopcy szaleja samochodami, dziewczyny jezdza wozkami i wpadaja na inne dzieci.jedno leci moczyc rece do lazienki po lokcie, drugie rozwala caly kacik kuchenny. piate dziesiate placze a inne nagle chce jesc:/ ehhh ratunku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplahopla
dodam ze to grupa 3-4 latkow. zasady tez oczywiscie mamy, poznene juz wczoraj. sa spisane i widoczne. jest to "umowa" miedzy mna a nimi. oczywisce powtarzamy zasady przy kazdej okazji. jak widzicie staram sie wszystkie metody wykorzystywac, ale to na nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam w przedszkolu
musisz pokierowac zabawą swobodną, bo inaczej będzie jeden wielki sajgon a i o jakąś kolizję nietrudo:) ja teraz jestem 1 klasie i to, co dzis przezyłam to jakis koszmar :):) a niby dzieci w ławkach i juz większe. Ja chcę do przedszkolaaaaaaaaa :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie czasu daj sobie i dzieciom i skoro to dopiero jeden dzien to spokojnie poczekaj jak sie sytuacja rozwinie, jeszcze nic nie mialo nawet czasu sie wdrożyć :) powodzenia i nie panikować :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdgtd
Nie macie praktykantek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×