Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddddddddp

Ile pójdzie/poszlo wam kasy na wyprowadzke na studia?

Polecane posty

Gość dddddddddp

Chodzi mi o tą pierwszą przeprowadzkę gdzie trzeba kupić na przykład żelazko, garnki, lampkę nocną, parasolkę itd. bo przeciez domownikom sie nie zabierze, do tego jakies nowe ubrania moze? Ogolnie rzecz biorąc ile wydaliscie za wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Najpierw znajdź mieszkanie docelowe, bo może okazać się, że połowa z wymienionych rzeczy już jest w nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Dlaczego zakładasz ze nie mam jeszcze mieszkania? Mam i to wszystko musze pokupować... I ciekawa jestem ile wy mieliscie wydatków bo u mnie na przyklad jak robiłam listę to wyszlo na ponad 500zl (razem z ubraniami)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Bo zazwyczaj jak się wynajmuje mieszkanie to garnki czy żelazko jest w nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jakie kur... nowe ubrania? Do tej pory w łachach chodziłaś czy chcesz zaszpanować nowym ciuchem? :D Heh... Odpowiadając na pytanie zadane w temacie: nic nie musiałam kupować na ''dzień dobry''. Z czasem czegoś mi brakowało, wtedy dokupowałam w ramach ''urządzania się''. Raz jedną rzecz, raz drugą. I raczej wynikało to z fanaberii, niż z podstawowej potrzeby. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Oj ludzie ludzie wlasnie w tym rzecz ze mieszkanie jest BARDZO TANIE bo prawie nic w nim nie ma. Na logikę wystarczy kupić te rzeczy raz a co miesiąc będę miala niższy czynsz w zamian za to! :-P tak ciężko na coś takiego wpaść? :-P poza tym i tak większość (jakies 300zl) poszla na ubrania i buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaaa
No to na początek może łóżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
takie kurwa nowe ubrania ze idzie jesień, a jak zawsze na nową porę roku kupuję kilka rzeczy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to nic. Mam tylko to, co zastałam w mieszkaniu. Jedną patelnię, dwa garnki, dwa talerze i jakąś miskę. Kubki zabrałam z domu swoje, bo miałam spora kolekcję. Ciuchów żadnych nie kupiłam. Ale ja miałam zupełnie inną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Czy ja kogoś pytalam co mam kupić? Czy sobie to sami wymyśliliscie? Przeczytajcie pierwszego posta jeszcze raz to sie dowiecie. W MIESZKANIU SĄ MEBLE ALE NIE MA W KUCHNi PRZEDMIOTÓW TYPU GARNKI. Parasolki na przyklad przeciez właściciel mi swojej nie da :-D :-P to mieszkanie studenckie w Poznaniu wiec nie ma co sie dziwić ze zbyt wiele tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna///
patelnie i garnek weż z domu. Nowe sa dośc drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
hahaha i jeszcze parasolki sie nie dorobilas? to bardzo wazne urzadzenie w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Rhovanion dzieki za normalną odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaaa
Parasolka 5zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Parasol mamy w domu jeden (bo prawie wszędzie jeździmy samochodem) a teraz juz bede jeździć komunikacja miejska wiec sie przyda a rodzicom nie zabiore :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
to kup sobie kurtke z kapturem jak juz wymieniasz garderobe, bo zmieniasz miejsce zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Nie kazdy używa gównianych parasoli za 5zl :-P :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna///
parasol kup porządny za 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
ty akurat wcale nie uzywasz parasola :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Nie chodzę w kurtach, płaszcze są bardziej kobiece. I czytaj uważniej - do garderoby kupuje cos nowego co jakies 4 miesiace a nie gdy sie wyprowadzam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczyno... I tu jest sedno sprawy. Nie każdy lubi wątpliwej jakości przedmioty. Jeden kupi coś droższego, inny tańszego. Toteż pytanie o wydatki w twoim temacie jest bez sensu. I tak musisz kupić, i tak... Wiedza nt. naszych wydatków, nic nie zmieni. Na twoim miejscu nie rozpędzałabym się tak z tymi zakupami... Jeśli będą inni współlokatorzy, pewnie każdy coś przywiezie. Nastąpi wymiana. Ot co :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna///
komputer masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Bo lepiej isc bez niz z badziewiem ze sklepu "wszystko po 5zl" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddp
Pytam z ciekawości :). Idąc tokiem rozumowania ze to bez sensu to wszystkie fora internetowe by świeciły pustkami. Komputer? Nie. Z telewizora klikam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
mieszkanie jak najtansze, bez mebli ale parasol to juz firmowy musi byc, i nowe ciuchy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderrr
Ja od początku mieszkałam w akademiku, więc nie wiem czy można porównywać, ale w zasadzie w pokoju też tylko meble stały, resztę trzeba było mieć swoją (na pierwszym roku nawet na lodówkę się składałyśmy).Jeśli chodzi o to ile wydałam, to większość kasy poszła na jedzenie. Bo garnki (a w zasadzie jeden garnek), talerze, sztućce, kubki itd. wzięłam z domu. Mama ma ich więcej, więc jak jej po sztuce wzięłam ,to tragedii nie było ;) ciuchy wzięłam te co miałam, a potem jak już się rok zaczął to sobie coś tam kupiłam. Żelazka nie brałam, szczerze nawet o nim nie pomyślalam a się okazało że słusznie bo współlokatorka przywiozła. Parasolka...hmm nie pamiętam, ale wzięłam chyba z domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bez sensu, bo niektórzy pytają o kwestie związane ze sferą duchową ;) :D :P Ktoś zapytał cię czy masz komputer - S W Ó J. Bo może piszesz z kompa domowników... Przecież im nie zabierzesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×