Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miły_Mariusz_1991

Bardzo poważna prośba.

Polecane posty

Gość miły_Mariusz_1991

Swoją prośbę - pytanie kieruję do was szczerze i poważnie z nadzieją na to że wasze odpowiedzi pomogą mi z moim problemem. Mianowicie mam 21 lat jestem uprzejmy, bardzo szanuję kobiety, pracuję i uczę się jestem wysoki mam jednak zaniżoną samoocenę. To z tego względu że rodzice zawsze bardziej faworyzowali mojego brata który jest mniej wrażliwy ode mnie jednak bardziej pewny siebie i atrakcyjny. Marze o tym żeby znaleźć fajną miłą dziewczynę i się nią zaopiekować to znaczy naprawdę pokochać tą jedną jedyną żeby była ze mną sczęśliwa. Rodzice porównują mnie do brata i wytykają że miał już wiele dziewczyn a ja nie (każdą rzucał po jakimś czasie bo mu sie znudziła). A więc jestem wybitnie nieśmiały i uważam się w dodatku za niezbyt atrakcyjnego fizycznie. Ale dosyć o mnie. Powiedzcie mi czy mam szansę na to aby zostać pokochanym kiedyś przez dziewczynę kiedy w sytuacjach damsko męskich nagle staję sie niemową i wygląda to jak by wogóle nie obchodziłą mnie dziewczyna z którą w danym momencie znajduję się czy to w pociągu czy to na przerwie w szkole (2 rok studiów). Ostatnio bardzo frustruje mnie ta sytuacja. Na codzień jestem osobą nawet powiedziałbym przebojową i nie boję się wyzwań i ryzyka jednak obawiam się odrzucenia przez kobietę a jeszcze bardziej boję się że jakaś kobieta będzie się ze mną spotykać z litości. Proszę o szczere porady, wszystkiego wysłucham i będę bardzo wdzięczny :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
proszę powiedzcie mi co mam robić, czy dziewczyny patrzą tak bardzo na wygląd zewnętrzny? jestem pewien że przy bliższym poznaniu mam szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppowinmusisz trafić na
odpowiednią osobę,z którą bedzie cię łączyła ta nić porozumienia. Rozejrzyj się dookoła ile jest paszkwili przebrzydłych zaniedbanych--a mimo to mają zony,rodziny. nie oceniaj siebie tak zbyt krytycznie,nikt nie jest idealny. uwazam,że poprostu masz kompleksy z dzieciństwa. ja tez nie uwazam się za jakąs atrakcyjna,a mój mąz swiata poza mną nie widzi--cos w tym musi być;) nie oniesmielaj się w sytuacjach damsko-męskich ,nikt cie nie pogryzie,nie bedzie oceniał,wysmiewał. więcej pewności siebie;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz trafić na
powinieneś trafić na mądrą,wyrozumiałą dziewczynę,której będziesz mogł w pelni zaufać i zwierzyć się ze wszystkiego co cie męczy,gnębi. czy znajdziesz taką osobę--tego nie wiem,ale zyczę ci tego z całego serca. jeżeli trafisz na osobę,która zaciekawisz swoją osobą, która będzie lubila twoje towarzystwo to poczujesz się kochany,potrzebny,akceptowany. a to jest najpiękniejsze. Zyc dla ukochanej osoby,robic dla niej wszystko i przeglądać się w jej oczach. Będzie dobrze;) jestes jeszcze młody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
dziękuję wam bardzo za te odpowiedzi właśnie coraz bardziej męczy mnie życie dla siebie samego, chce kogoś pokochać bardzo mocno. Nie tracę nadziei oczywiście bo to oznaczałoby porażkę ale ciężko przełamać mi pierwsze lody. Ostatnio na przykład w pociągu zobaczyłem dziewczynę naturalnej urody zero sztuczności nawet się spoglądała na mnie ale nagle pustka w głowie jak na egzaminie.. Co można w takiej sytuacji powiedzieć, myślałem żeby zagadać czy tu wysiada ale to było oczywiste najgorszy jest pierwszy krok dla mnie nie potrafię się przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
jeszcze jedno pytanie. w jaki sposób można zagadać do dziewczyny która mi się podoba w takich miejscach jak sklep, klatka bloku, czy właśnie pociąg a nawet podczas spodkania na chodniku? czy to musi byc cos mądrego czy wystarczy byle co (oczywiscie z sensem) żeby tylko świadczyło to o moim zainteresowaniu>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz trafić na
zależy od okoliczności nie planuj wszystkiego tak bardzo dokładnie, to powinno przyjśc naturalnie, jak nie bedziesz spięty to temat sam ci przyjdzie do głowy nie ma uniwersalnej metody jak zagadać, PRZESZKODA TKWI TYLKO I WYŁĄCZNIE W TOBIE NIE STRESUJ SIĘ TAK!!!!! ROZLUŹNIJ SIĘ TO BEDZIE DOBRZE. JESTES WARTOŚCIOWYM SPOKOJNYM CHŁOPAKIEM(SKORO STUDIUJESZ),DLACZEGO MASZ O SOBIE TAK NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI? PRZYDAŁABY CI SIE KOBIETA,KTÓRA PODNIOSŁABY TWOJA SAMOOCENĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
dziękuję Ci musisz trafić na. tak będę starał się być bardziej wyluzowany, chociaż w gruncie rzeczy nie jestem spięty tylko nieśmiały i to bardzo ale mam nadzieję że jakoś to będzie. Skończę studia i się dorobię to może podniesie mi się samoocena. Jakoś to będzie. Dziękuję i lecę już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
a powiesz mi jeszcze jak poderwał Ciebie twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz trafić na
przyszedł do mnie do sklepu po zakupy i...nie mógł wyjśc. umówilismy sie kilka dni poźniej w kawiarni i juz wiedziałam,ze to jest TO. od tamtej pory jesteśmy nierozłączni,mamy synka 11 lat. wyluzuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! duzo zyskasz w oczach dziewczyn!!!!!!!!!! bądź naturalny--to zawsze się ceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz trafić na
a co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
finanse i rachunkowość a pracuję w banku. mam umysł matematyka może dlatego jestem taki "spięty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
ale z tym wyluzowaniem masz rację za bardzo się martwię na zapas. na prawdę mi dałaś do myślenia. za dużo analizuje postaram się pracować nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz trafić na
ZNAŁAM TAKIEGO NIESMIAŁEGO CHŁOPAKA JAK TY;) tez miał kompeksy i nie umiał wogóle zagadać do żadnej kobiety. strach go paralizował. zostalismy przyjaciółmi. fajny chłopak,tylko niezmiernie zakompeksiony(wina rodziców,ciagle mu wmawiali i w koncu w to uwierzył) i dlaego nie moze sobie ułozyć zycia z zadna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
nie pociesza mnie to ale ja jestem pełen nadziei więc nie poddam się na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to
ona Cie kocha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
wiem to :P pomyliłaś tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
to miło może któraś mnie kocha a ja nie wiem a warto byłoby się dowiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
dam rade. jak już znajdę moją ukochaną to będzie najszczęśliwszą istotą na świecie wszystko zrobie żeby tak było. WSZYSTKO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to
przepraszam ale Twoj opis w pewnym stopniu pasuje i do kogos innego wiec jesli zmieniles imie, kierunek studiow to wiedz ze to co napisalam to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Mariusz_1991
imie jest moje własne więc nie zgadza się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddde
w takim razie przepraszam. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem to
w takim razie przepraszam. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bym czytała o swoim facecie, On też jest duszą towarzystwa lecz do kobiet z umiarem. Miał 19 lat kiedy stracił "dziewictwo" ze mną. W swoim życiu kochał się z 2 kobietami. Nie zdradził mnie, żeby nie było. Rozstaliśmy się. Ja miałam innego, zaszłam w ciążę, On miał inną. Miałam syna, rozstałam się. Chciał być ze mną, a ja z nim. I jesteśmy do dziś, mamy wspólną córkę, a syna traktuje jak swojego. Młody nawet do innych mówi, że N nie jest jego tatą tylko W (mój obecny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×