Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barbbbara 54

synowa żąda os syna 3 tys zł alimentów

Polecane posty

Gość barbbbara 54

mój syn zarabia około 8 czasami do 10 tys miesiecznie, teraz rozwiódł się ze swoja żoną i ona ma pelne prawo do opieki nad wnukiem- 10letnim, jednakże ona ma dochodów około 15 tys a żąda takich alimentów od syna, ona ma stałą pewną posade, nastomiast syn ma dodatkową prace dorywczą i w każdy dzień może stracic dodatkowy zarobek0- czy ona ma prawo rzadać takich alimentów od syna, i czy jeśli obraca się w tym środowisku sadu czy to moze jakos wplynac na decyzje sadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl999
Najlepiej pewnie by ie płacił na dzieci prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bi polar disorder
No kochana, jesli ona udowodni ze potrzeby dziecka sa takie a nie inne i ze lozy sama na polowe tych potrzeb, to niestety... I tak, ma to kluczowe znaczenie ze sie obraca w srodowisku sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
tzn. sąd może dac jej takie alimenty bo jest komornikiem sadowym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
nie mowie by nie placil, ale ona zarabia na tyle by pozwolic sobie na dore zycie i syna tez utrzyma z tych 15 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie maja niezle
Wnukowi zalujesz stara pizdo? :D syn zrobil wnuka niech ponosi konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrrrrrrolina
może żądać ile chce, a ile dostanie to rozstrzygnie sąd, kiedyś to było maksymalnie 3/5 zarobków i chyba nie myślisz, że skoro ona da radę utrzymać ze swojej pensji siebie i dziecko, to Twój syn nie powinien nic płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
ale 3 tys. zł to chyba jest sporo, syn ze stałej pracy ma 5 tys, dodatkowa czasami w dobrym momencie da mu 5/ 3 tys ale to zalezy i zawsze może sie to skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
01:26 [zgłoś do usunięcia] karrrrrrrrolina może żądać ile chce, a ile dostanie to rozstrzygnie sąd, kiedyś to było maksymalnie 3/5 zarobków NIGDY tak nie było!! A ona żądać może, ale zwykle ostateczna kwota jest mniejsza niż żądana w pozwie, o wysokości alimentów decydują uzasadnione potrzeby dziecka i możliwości zarobkowe rodzica zobowiązanego do alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
mieszkanie ma, samochód takie za ponad 100 tys., a to że przyzwyczaiła do życia na lepszym poziomie to chyba jej wina, zawsze irytowało mnie że szkoła prywatna- podstawówka, wyjazdy na kursy jezykowe- dla takiego malego bebika, ciągle coś musi być, jak nie nauka na instrumencie, to jkieś jezyki- wg mnie przesadza, moja córka wychowuje dwie wnuczki majac z mezem 4 tys. miesiecznie i jakoś nie narzeka że syn daje tylko 1700zł - wg mnie to dużo , ale wiadomo ze jak ktos zarabia 15 tys to dla niego to smieszna kwaota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
chodzi mi wlasnie o to- ze jeśli wnuk przyzwyczajony jest do zycia na wysokim poziomi to czy sad bedzie oczekiwac by syn 50% na to łożył - gdyż to są fanaberie mojej synowej - prywatne szkoly, drogie ubrania, moj syn jest zdania ze wcale mu to do szczescia nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dziecka
Już kiedyś liczyłam ile wynosi miesięczne utrzymanie dziecka szkolnego i wersja biedniejsza to 800zł, wersja przyzwoita1100zł, a wersja spokojna 1500zł. Tyle spokojnie może żąać, ale tu nie o to chodzi. Chodzi o to, by ojciec uczestniczył w życiu dziecka, pamiętał o nim, spotykał się. Płacił z własnej woli, chętnie, dawał na książkę dodatkową, gazetkę młodzieżową czy korepetycje z angielskiego czy niemieckiego lub naukę gry w hokeja itp, itd. Rozwód to rozwód, ale rodzicami są i matka i ojciec i nie wolno Tobie podburzać syna przeciw wnuczkowi czy jego mamie. Albo jesteś przyzwoita, nie wykazujesz akcentów patologicznych - nie palisz, nie pijesz, nie używasz narokotyków i nie klniesz oraz rozumiesz co jest dobre, a co złe, albo jesteś zawistną, podłą kobietą, która uważa, że po rozwodzie, to już rodzina się skończyła i niech najlepiej wnuczek się sam wychowa albo tylko matka na niego łoży. Trzeba było synowi tłumaczyć, że jak się penisa wkłada do wagina, to z tego mogą być konsekwencje - nowe życie, a za nowe życie trzeba być odpowiedzialnym, a nie chować głowę w piasek czy wypinać tyłek i uciekać. Syn musi łożyć na dziecko. Ale nie musi to być 3 tys. 1500zł jest ok. Zachowaj się kobieto dojrzale i nie trzęś się z powodu syna, tylko wnuczka. Wychowanie syna się skończyło, teraz jest czas wnuczka - kochaj go, a matkę szanuj i wszyscy będziecie szczęśliwi. Noe niańcz syna - no ile można - on da sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoooo
Weź zajmij sie swoim zyciem! a nie żałuj syna ktory bedzie dawał na swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvxcvcvxc
a z jakiej paki ona ma łożyć na dziecko więcej niż on?? mają się wydatki dzielić na pół jeśli wydaje na dziecko nie wiem, 5 tys, to on ma bulić 2,5 i koniec kropka a nie.. ona dużo zarabia to on będzie tatusiem duchowo, a nie materialnie weź się puknij w czaszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
08:49 [zgłoś do usunięcia] cvxvxcvcvxc a z jakiej paki ona ma łożyć na dziecko więcej niż on?? mają się wydatki dzielić na pół jeśli wydaje na dziecko nie wiem, 5 tys, to on ma bulić 2,5 i koniec kropka No nie do końca tak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvxcvcvxc
a niby dlaczego? wg mnie on ma łożyć tyle ile ona poza tym patrząc na podejście mamy ojca dziecka, to już wiadomo dlaczego żona miała dość pewnie wtrącała swój kinol w ich sprawy i mieszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
Autorko, zależy...dziecko powinno żyć na podobnej stopie co rodzić. Jeśli rodzić żyje w luksusie to nie należy wymagać, żeby dziecko oszczędzało na wszystkim. jak już pisałam liczą się uzasadnione potrzeby dziecka, a to "uzasadnione" jest bardzo ogólnym stwierdzeniem i różnie można je interpretować w zależności od indywidualnego przypadku. Ale np. jeśli dziecko jest szczególnie uzdolnione albo odwrotnie - ma problemy z nauką to wtedy można powiedzieć, że prywatna szkoła jest uzasadnionym wydatkiem. Tak samo kursy, wyjazdy itp. Synowa będzie musiała przedstawić w sądzie wydatki i wykazać ich zasadność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dziecka
słuchajcie uważnie, bo nie będę się potarzać. Matka się zajmuje, pielęgnuje, więc swoją połowę daje całą sobą, zaś od ojca jest druga połowa - tak to działa. Jeśli chcecie być uczciwi, to ojciec musiałby zapierniczać z dzieckiem do szkoły rano lub wieczorem, aby było równo, zaprowadzać na przemian na zajęcia dodatkowe, itp. Wszystko po równo. I wtedy rzeczywiście można mówić o płaceniu pół na pół. No i wyszłoby na to, ze rozwiedzeni musieliby mieszakć razem, aby opiekować się na równi synem. Zatem ojciec ma łożyć tyle, aby matka mogła spokojnie zajmować się dzieckiem. Bo chodzi o dobro dziecka, a kłótnie rodziców to sprawa rodziców i muszą je załatwiać między sobą i nie mieszać w nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
08:54 [zgłoś do usunięcia] cvxvxcvcvxc a niby dlaczego? wg mnie on ma łożyć tyle ile ona Bo on jest obowiązany do ( jak już pisałam ) zaspokajania uzasadnionych potrzeb dziecka. Jeśli mama przez swoje widzi mi się zapisuje dziecko do szkoły z miesięcznym czesnym załóżmy 2 tyś. i kupuje ciuchy np. za 3 tyś to jej sprawa i jej pieniądze. Ojciec nie musi płacić za połowę wszystkich wydatków na które wpadnie matka. Jej sprawa ile ona wydaje na dziecko ponad to, co trzeba. Może i wydawać 20 tyś. miesiecznie, może się nawet na to konto zapożyczać, jeśli chce. To nie znaczy, że ojciec ma robić to samo. Uzasadnione wydatki to określona kwota, reszta to dobra wola i wolny wybór obojga rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
08:57 [zgłoś do usunięcia] bicie dziecka słuchajcie uważnie, bo nie będę się potarzać. Matka się zajmuje, pielęgnuje, więc swoją połowę daje całą sobą, zaś od ojca jest druga połowa - tak to działa. No nie, tak to nie działa. No poza uzasadnionymi przypadkami, kiedy matka musi poświęcić pracę zarobkową na rzecz dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dziecka
stąd napisałam: wersja biedna - 800 zł wersja średnia - 110zł wersja przyzwoita - 1500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5645trrrtrgrg
09:01 [zgłoś do usunięcia] bicie dziecka stąd napisałam: wersja biedna - 800 zł wersja średnia - 110zł wersja przyzwoita - 1500zł. A to już jest na prawdę indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
z tego co wiem dziecko chodzi do prywatnej szkoly leonadro da vinci- ja jestem zdania ze dziecko powinno chodzic do szkoly publicznje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoooo
ty jestes zdania, a kim ty jestes mama? tata? Wez zajmij sie swoim zyciem a nie swoich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
sym mieszka u mnie i chciałabym by sie wyprowadzil, jezeli dostanie takie alimenty to oewnie bedzie jeszcxze meiszkal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoooo
syn zarabia 5 tysiecy i mieszka u ciebie? To widocznie dobrze mu u mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbbbara 54
tak po rozwodzxie przeprowadzil sie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicie dziecka
oczywiście, że prywatna sprawa, ale poszukaj sobie tematu: ile kosztuje utrzymanie dziecka - w dziale ogólna albo rozwodnicy albo życie po 30-tce i tam znajdziesz temat, w którym podałam dokładnie co się kupuje w ciągu roku i jakie są tego ceny i wyszło tak, jak napisałam powyżej. Poniżej 800zł - to już ubóstwo i nędza. Nie ma co ukrywać, że Polska jest biedna, ale wiadomo też dlaczego, bo jak taki rząd jest, to nie dziwne i jak ludzie ogłupieni TVNami i innymi takimi kłamliwymi środkami masowego przekazu chcą nadal by ich batożono i wykorzystywana, to już inna sprawa. Także, jeśli ma pieniądze to powinien dać na swoje dziecko od 800- 1500 zł. Proste i nie ma co dywagować, większość rodziców chce dobra swych dzieci, a to że babcia martwi się o synka zamiast o wnuczka, to już oznaka braku dojrzałości i braków w jej wychowaniu przez jej rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×