Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ambitna i romantyczna

Kompleks Polaka za granica

Polecane posty

Gość Ambitna i romantyczna

No wlasnie. Zyjac w Polsce wydawalo mi sie, ze jestem Europejka, ze Polacy nie musza miec kompleksow w porownaniu z innymi narodami. Czesto ludzie, ktorzy wracali z zagranicy opowiadali, jacy to Niemcy, Holendrzy czy Anglicy sa tepi i glupi, a Polak sobie z kazdym problemem poradzi. Kobiety opowiadaly, ze o Polki uwazane sa za piekne, dobrze ubrane i gospodarne. Wyjechalam przed 7 laty i.... rzeczywistosc mnie zagiela. Po pierwsze tym, ze nie ma takiej rzeczy, ktora moglabym zaimponowac tubylcom. Oni nie dosyc, ze wszystko tutaj maja, to jeszcze od dziecka uczyli sie kilku jezykow, jezdzili na zagraniczne wycieczki, uczyli sie gry na instrumentach, potrafia grac w tenisa lub golfa. Ogolnie - madrzy, obyci, oczytani. A co mysla o Polakach? Wydaje mi sie, ze wiekszosc traktuje ich jako tanich wyrobnikow. Oczywiscie zdarzaja sie Polacy piastujacy swietne pozycje, ale jest to bardziej wyjatek niz regula. Opinia o polskich kobietach? Wole nie pisac o szczegolach. Bardzo mnie to boli, poniewaz sama pracuje tutaj na bardzo wysokim stanowisku i otaczam sie niemal wylacznie tubylcami, ale wkurza mnie to, ze nie mam zadnego powodu, zeby czuc dume narodowa :( Czy Wy czujecie sie dumni, ze jestescie Polakami? Jakie macie ku temu powody? Chcialabym poznac rodakow, ktorzy uwazaja, ze nie trzeba sie wstydzic tego pochodzenia. Ja niestety mam kompleks i szczerze mowiac - czesto wstyd mi za Polakow i to, co sie dzieje w Polsce. Jak spojrzec na to inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellokitty :P
Mieszkam w Anglii od 7 lat! Nie przyjechalam tu nukimou imponowac :D,mam swoje zycie i tym sie zajmuje ! Jestem szczesliwa osoba,a do kompleksow to mi daleko. Moe I ty bys sie lepiej poczula jak bys zajela sie swoim tylkiem,a nie patrzeniem na innych i tym jak inni zyja i co inni mysla.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
hellokitty - byc moze jakies rozwiazanie to jest, nie przecze. :) Mnie nie chodzi o to, zeby komus imponowac, bo to nie ode mnie zalezy, gdzie sie urodzilam. Mam taka kolezanke Polke, ktora stosuje metode zaprzeczania: "Polska? Przeciez teraz w Polsce jest boom i ogolnie Polacy sa lepsi, madrzejsi i bogatsi od calego swiata". Ale ja przeciez wiem, jak jest. Chodzi mi bardziej o to, jak przestac czuc sie gorszym, jak mowic: jestem Polka i jestem z tego dumna. Bo poki co - zupelnie tego nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo łatwe. Obejrzyj na YouTube wszystko co znajdziesz o naszej wspaniałej husarii :)) Gwarantuję, że poczujesz się dumna jak paw, bo gdyby nie Polacy - nie byłoby dziś wolnej Europy. O, na przykład to: http://www.youtube.com/watch?v=HeaQzfE2kHw Dziś - nie ma z czego być dumnym, to fakt. Ale nasza historia jest wspaniała i jeśli chodzi o powody do dumy - to prawdziwa studnia bez dna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
Haha, husaria :) No, choc w sumie lepszy rydz niz nic. Ja wiem, ze Polska ma dosyc dramatyczna i ciekawa historie, ale kogo obchodzi to, co bylo kiedys. Co mi przychodzi do glowy spontanicznie to duma z tego chyba, ze pomimo biedy i zlych warunkow tacy ludzie jak ja potrafili sie jakos odnalezc i wybic w tym swiecie. Bo przeciez wiekszosc Polakow, ktorzy studiuja za granica oprocz tego pracuje i finansuje sie sama. To jest wedlug mnie godne podziwu. Jescze jakies propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to kogo obchodzi???? Jest DZIŚ, bo było jakieś KIEDYŚ. I od tego KIEDYŚ zależy Twoje DZIŚ oraz JUTRO. Myślałam, że chodzi Ci o dumę odczuwaną w środku, która sprawia, że głowa sama unosi się do góry, ale chyba chodzi o zwykły szpan. No więc dobrze, czym mogą zaszpanować Polacy? - kwartetem MozART Group :) - pięknym hymnem narodowym - najtrudniejszym językiem świata - polską kuchnią (ciasta, ciasteczka, pierogi, żurek itd.) - programistami i informatykami :) - ratownikami medycznymi (jedni z najlepszych na świecie, jeśli nie najlepsi) :) Dla chcącego nic trudnego. Kto chce być dumny - znajdzie do tego mnóstwo powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
"Myślałam, że chodzi Ci o dumę odczuwaną w środku, która sprawia, że głowa sama unosi się do góry, ale chyba chodzi o zwykły szpan." To chyba zalezy od czlowieka, mnie jakos takie sprawy nie pociagaja. Wyobrazam sobie, jak opowiadam o tym moim wspolpracownikom - chyba uznali by mnie za troche nawiedzona :). Oni tu o nowinkach technicznych a ja wyjade z Husaria - super!:P Juz predzej z tym jedzeniem lub z jakimis ciekawymi miejscami do zwiedzenia - moze Krakow, Wroclaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
tu nie chodzi o zajmowanie sie przyslowiowym swoim tylkiem tylko o socjologiczne aspekty tego co sie dzieje wokol nas. masz racje autorko ze ludzie ci zyja na innym poziomie z racji zarobkow. tak jak piszesz jezyki, wycieczki... i to oczywiscie sprawia ze czujemy sie w jakims stopniu ubozsi nie tylko materialnie ale tez o pewne doswiadczenia... a im wiecej widzisz, podrozujesz poznajesz tym jestes bardziej swiadomy. a dodatkowo hobby sprawiaja ze ludzie maja o czym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsjshsjsh
Z tym najtrudniejszym językiem świata to bym się nie zgodziła, są trudniejsze. To tak jak z Polkami (podobno najładniejsze Haha). Kuchnia też mdla i tlusta . Reszta może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polski jest OFICJALNIE najtrudniejszym językiem świata. Niedawno opublikowano zestawienie. Zdaje się, że razem z Norweskim, który jednak jest trudny jedynie ze względu na ilość dialektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po czesci rozumiem autorke, bo sama spotkalam sie z tym,ze wielu polakow uwaza anglikow za idiotow z dwoma lewymi rekoma, a prawda jest taka, ze as oni tak samo zaradni albo jeszcze lepsi..I wlasnie za ograniczonych polakow jest mi tutaj wstydi od takich stronie, natomiast jestem dumna z Togo,ze jestem polka,ale snowy sie z tym nie obnosze, bo nie widze powodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
Planning - a mozesz podac jakies zrodla na poparcie tej informacji o jezykach? Dla mnie jak na chlopski rozum Chinski jest na bank trudniejszy, ze wzgledu chocby na ilosc znakow w "alfabecie". Trudno mi uwierzyc, zeby polski mogl byc trudniejszy od chinskiego, sorki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksldfhgdsfgsdf
google...Łatwy: Hiszpański i włoski - przez wielu ludzi uważane za jedne z najprostszych języków. Można się ich samemu dość dobrze nauczyć np. z kursu językowego na DVD. Umiarkowanie łatwy: Angielski - język bardzo popularny, żadnych przypadków, ani rodzajów, pisownia natomiast może sprawiać kłopoty. Ma proste podstawy, ale ciężko jest opanować go w stopniu zaawansowanym. Przeciętny: Francuski - dużo czasów, ale w większości nieużywanych, niezbyt trudna gramatyka. Niemiecki - tylko cztery przypadki i około pięciu wyjątków, bardzo schematyczny i logiczny. Dość trudny: Chiński i japoński - nie ma w nich żadnych przypadków i rodzajów, prosta gramatyka, ale za to bardzo trudna pisownia. Język mówiony jest łatwy do opanowania. Trudna wymowa. Trudny: Ukraiński i rosyjski - w językach tych stosuje się inny alfabet, ale wymowa nie należy do trudnych. Serbski - jest strukturalnie podobny do innych języków słowiańskich, ale dodatkowo ma jeszcze wiele czasów Bardzo trudny: Fiński, węgierski i estoński - trudne ze względu na niezliczone przypadki rzeczowników, jednak w odmianie dodajemy tylko krótkie słówka do rdzenia wyrazu. Ekstremalnie trudny: Polski - 7 przypadków, odmiana czasowników, 3 rodzaje, bardzo trudna wymowa. Na opanowanie go w dobrym stopniu potrzeba kilku lat. Chociaż wielu Polaków nigdy nie poznaje całego języka polskiego, robiąc masę błędów. Bardzo ważna jest też znajomość frazeologizmów, którymi - wbrew pozorom - wiele osób posługuje się nieprawidłowo. Swoją drogą, zagłębienie się w tajniki języka polskiego może być naprawdę ciekawe. Niestety, w takiej dziedzinie jak ortografia czy interpunkcja musimy zmierzyć się z przykrą koniecznością opanowania pewnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
Super "zrodlo" - komentarz anonimowego uzytkownika wyszukany w google... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksldfhgdsfgsdf
ambitna- dobre i to Ty nawet tego nie umiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blickibiri
ja tam jestem dumna z siebie, z tego co tutaj osiagnelam i gdzie jestem w obecnym miejscu w swoim zyciu, nie mam i nie mialam zadnych kompleksow z tego ze jestem polka ani z tego ze zaczynalam tutaj od najprostszych prac, w jakim ty wogole kraju Ambitna i romantyczna mieszkasz? bo jesli w anglii to nie wiem gdzie ty spotkalas tych tubylcow biegle wladajacych kilkoma jezykami....bo jesli o to chodzi anglicy sa daleko w tyle za innymi krajami, co do tych podrozy to tez zalezy gdzie i jak, znam wielu polakow ktorzy zjechali pol swiata i odwiedzili rozne ciekawe miejsca tak samo jak i znam sporo angoli dla ktorych wakacje wygladaja tak ze jada do hotelu all inclusive i smaza dupsko na sloncu chlajac na umor i zygajac potem na ulicach oraz puszczajac sie w okolicznych lokalach nocnych (szczegolnie modne to wsrod starszych pan kolo 50 ktore szukaja milosci w ramionach opalonych habibi i innego rodzaju afrykanskich bogow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
ambitna --- ja w stanach zawsze pokazuje, ze jestem dumna z tego, ze jestem polka...wlsanie to co piszesz o innych, ze od dziecka sie ucza jezykow, jezdza zwiedzaja, rodzice im sponsoruja przyszlosc - a nam w wiekszosci NIE - sami dazymy do tego, zeby znac obce jezyki, dostajemy prace na dosc wysokim poziomie nawet w dobie kkryzysu, itp. Jesli dwoje ludzi w podobnym wieku pracuje na podobnym stanowisku, zarabia podobne pieniadze ALE jeden jest "tubylcem" a drugi "przyjezdnym" kto ma wiecej powodow do dumy? Tubylec po prostu skonczyl szkole i dostal prace a przyjezdny skonczyl szkole, nauczyl sie jezyka, zostawil rodzine zeby wyjechac za granice, znalazl mieszkanie, urzadzil mieszkanie, odnalazl sie w nowym otoczeniu, itp...wlasnie ta sila, ktora pcha nas w zyciu powinna dawac nam powody do dumy!!! Bo my Polacy potrafimy nauczyc sie jezyka, skonczyc dwa kierunki studiow, pisac programy komputerowe a przy okazji ugotowac sobie obiad, pomalowac sciany, posprzatac, zrobic zakupy, wbic gwozdzia a wieczorem isc na silownie po czym poczytac sobie ksiazke :) No kto tak jeszcze potrafi? NIKT!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
zgadzam sie z autorka ile to razy ocieram sie o poglad o Polakach- ach, tak to dobrzy robotnicy i tani NOZ MI SIE OTWIERA!!! do czego zostalismy sprowadzenie, ze musimy wyjezdzac z tak zwanego wlasnego kraji ktory wiele nam dal- edukacja -historia-przyroda-miejsca-ludzie ale gdzie ma zadnych mozliwosci by ZYC to jest straszne ze my nie jestesmy dumni z kraju swojego pochodzenia-niezaleznie czy pozniej wybralismy inny z uwagi na wlasny styl bo nie mamy czym sie szczycic ze rzadzi POlska banda zlodziei- a polacy robia za parobkow europy to jest straszne i tak smutne tez probowalam promowac kraj w tych rozmowach- lub zaprzeczac ale sie nie da POLSKA sie stacza na dno tam nie ma zadnej energii dlatego ja jestem tu, wcale to nie jest optymalny wybor,ale lepsze zlo, gdyz chce ZYC a nie umierac za zycia, czekajac na tzw. prace za 1000 pln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakompleksione
wiesniaki takie jak wy powinny nigdy ze swojej wsi nie wyjezdzac. Ja po 7 latach w UK wyzbylam sie jakichkolwiek kompleksow... To tylko takie lachudry jak wy potrafia w ludziach wzbudzac kompleksy, od cudzoziemcow nigdy takiego zachowania nie uswiadczylam. Moge byc soba i poprostu zyc, ale musze spelnic tylko jeden warunek. NIGDY ALE TO NIGDY nie zadawac sie z Polkami na emigracji i nigdy nie wpuszaczac tych lachudr do wlasnego domu. A takie jak autorka topiku to sa najgorsze, powinni cie przywiazac do konia i puscic po polu, zakomplesiona dupo wolowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambitna i romantyczna
zakompleksione - za to ty pokazalas klase :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niestety ci co wyjezdaaja
to na ogol selekcja negatywna - tacy, ci pracuja ponizej swoich kwalifikacji, robia to tylko dla pieniedzy, nie maja ambicji zawodowych, takze sentymentow - zostawiaja kraj, rodzine,w Polsce nie umieli sobie poradzic, wybrali zmywak za granica, tylko ze wzgledy na stawke . Nie mowie o wszystkich. Jak sobie z tym radze.?Jestem okresowo za granica sluzbowo , w zawodzie, nikt nie moze powiedzic, ze jestm mniej wyksztalcona czy wykwalifikowana od zwoich zagranicznych kolegow. Nie widze powodu, zebym sie miala wstydzic za kogos - odpowiadam za siebie .Tylko w ten sposob mozeby podnoscić autorytet rodakow - robiac cos sensownego, przykro miec opinie narodu do mycia kibli - niestety - taka mamy- na ale czy wiekszoc Polakow tych kibli nie myje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak napprawde to wszyscy jestesmy ludzmi i tylko ludzie wymyslili sobie granice (w postaci plotkow na przejazdach), i nie ma czegos takiego jak cechy narodowe bo czlowiek to jednostka a jednostka to ludzkosc (moze i slusznie patriotyzm uwaza sie za nacjonalizm? ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomolomo
Tak a propos jezyka polskiego: http://www.claritaslux.com/blog/the-hardest-language-to-learn/ http://www.claritaslux.com/blog/polish-hardest-language-learn/ http://www.claritaslux.com/blog/tag/hardest-language/ http://www.polishforums.com/general-language-17/polish-was-chosen-hardest-language-world-learn-d-34156/ Plenerowa - znow sie dzis z Toba zgadzam ;) A mimo to, jestem dumna z tego, ze jestem Polka. Moze troche autorko poszukasz info o Polakach, ktorzy maja niesamowite osiagniecia na calym swiecie w przeroznych dziedzinach, to ze nie pisze sie o nich w polskich mediach, nie swiadczy o ich nieistnieniu, czy tez nieistotnosci :) Po za tym jestem dumna z naszych Bieszczad - zawsze wysylam znajomkow na "polska Kanade", jesienne Bieszczady; Beskidy i... konie. Jest cala masa innych rzeczy, z ktorych mozemy byc dumni, tylko trzeba patrzac zobaczyc; sluchajac uslyszec, wtedy mozna mowiac - powiedziec Ecce Polska ;) Marudzic o wstydzie to najlatwiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o osiagnieciach
Polakow sie nie pisze i nie mowi w telewizji w UK, bo to nie poprawne politycznie, jestesmy na cenzurowanym. Gdyby zaczeto za duzo mowic o naszych osiagnieciach, wyszloby ile brudu maja za paznokciami Anglicy, a tego nikt w UK nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mowi sie Bieszczadow
A nie Bieszczad, to a propo trudnego jezyka polskiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos kiedys mi powiedzial
ze my Polacy mamy nieuzasadnione kompleksy a raczej wymyslone, nie wiadomo czy to jest taka nasza natura , jak u Japonczykow wieczny usmiech na twarzy...:))) sami pomyslcie dlaczego Polak z wyzszym wyksztalceniem, albo naprawde dobrym fachem w reku ma kompleksya Anglik bez szkoly czesto majac tylko college+jakis kurs albo i nie, nie mowiac o magistrze uwaza ze do niego swiat nalezy, to jest mylne, bardzo czesto oni niedorastaja nam do piet, wiem co mowie, ale niestety oni pewnoscia siebie to wszystko nadrabiaja, czesto nawet dorosli ludzi maja problemy z liczeniem do 100, to siedzi w naszej glowie, kompleks, zanizone poczucie wlasnej wartosci, i nijak sie ma do rzeczywistosci, musicie to wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomolomo
11:21 [zgłoś do usunięcia] Mowi sie Bieszczadow A nie Bieszczad, to a propo trudnego jezyka polskiego Nowy slownik poprawnej poplszczyzny PWN po red. A. Markowskiego z 1999r. podaje OBIE formy za poprawne. To raz, dwa - mieszkam tam i tan nazwa jest utrwalona przez tradycje. To juz bylo setki razy walkowane. :O A propo sie wymawia a pisze propos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×