zapalenie pochwy-proszę o opinię

Miesiąc temu dopadło mnie zapalenie pochwy, oczywiście poszłam z tym do lekarza, który wypisał mi leki antygrzybicze. Po kuracji przyszłam do niego ponownie, gdyż leki mnie nie wyleczyły do końca i tym razem przepisał leki na beztlenowce, mówiąc, że infekcja "zmieniła charakter" Dopiero jeśli te leki nie pomogą, mam przyjść na posiew. I tu moje pytanie - czy normalne jest, ze choroba "zmienia charakter" czy lekarz już na początku zrobił złe rozpoznanie i od razu powinien wysłać mnie na posiew, zamiast eksperymentować z farmaceutykami?

ja jestem zdania, że zawsze powinno się najpierw zrobić chociażby wymaz-biocenozę. już niekoniecznie posiew, bo jak wyjdą same grzyby to większość leków jest skuteczna. jak bakterie to gorzej. a takie leczenie w ciemno to o pupę potłuc ;) teraz też jak dostałaś globulki przeciwbakteryjne to uważaj z kolei żeby po takim leczeniu nie dostać grzybka więc jak nie dostałaś też leków przeciwgrzybiczych dodatkowo to kup sobie chociaż lacibios femina osłonowo

dzięki za odpowiedź no idzie zwariować z tymi lekarzami :O

Ja bym poszła z tym do innego lekarza co mi inny lekarz powie najlepiej prywatnie, ponieważ lekarze na fundusz wszystko robią byle jak a za kasę lekarz sprawdza od a do z, przynajmniej tak jest u mnie.

Pewnie ładnie ci psita pachnie teraz :d trochę lepiej od szamba.

Na Twoim miejscu poszłabym ponownie do tego lekarza i poprosiła o skierowanie na wymaz z pochwy. Nie wiem czy tłumaczenie, że infekcja „zmieniła charakter jest prawidłowe. Jakby od razu wysłał Cie na badania to przynajmniej wiedziałabyś czy masz do czynienia z grzybem czy z bakterią. Przy każdym leczeniu warto stosować probiotyki na odbudowę właściwej mikroflory pochwy, ja osobiście zakładam dopochwowo invag, działa bardzo szybko w miejscu podania, bakterie mlekowe w nim zawarte skutecznie kolonizują pochwę. Mam nadzieję że w końcu się wyleczysz. Powodzenia!