Jestem krótkodystansowcem, szukam wyjścia

Witam, otóż jestem krótkodystansowcem, mój stosunek trwa zwykle kilka minut. max 5. Dziś ulżyłem sobie i nie wiem ile to trwało, ale bardzo krótko. Wydaje mi się że jest to problem z moją psychiką, gdyż miałem okresy gdzie potrafiłem się kochać ponad 30 minut, a teraz w życiu mi się bardzo nie wiedzie. Czy są może jakieś sprawdzone leki albo jakieś zioła na uspokojenie? Chciałbym to wypróbować. Jeśli to nie zadziała ruszam do lekarza.

Leki dostaniesz u lekarza, wcześniej po nie nie sięgaj. Jeśli przez jakiś czas się masturbowałeś, to przestań, bo w ten sposób uczysz organizm, że jak najszybciej ma osiągnąć wytrysk. Nam pomogły ćwiczenia. Dziewczyna cię pieści, a kiedy jesteś już blisko, przestaje i ściska żołędź. Kiedy podniecenie minie, pieści cię znowu i powtarzacie schemat. Powodzenia:)

"a kiedy jesteś już blisko, przestaje i ściska żołędź" To się chyba nazywa dendrofilia.

dendrofilia :) to było dobre!!!

Nie sądzę by jakieś lekkie leki przeciwstresowe mogłyby mi zaszkodzić, a może pomóc więc dlaczego nie spróbować ? Tak samo z ziółkami. Masturbuję się teraz dosyć rzadko teraz, raz na 2-3 tygodnie i jestem w tej chwili singlem. Może ktoś się wypowiedzieć na temat tych proszków i ziółek ?

Climax control ? Chętnie tego spróbuję. Ile tabletek jest w opakowaniu ?? Czekam na więcej odpowiedzi.