dziwny list dostalam adresowany tylko na adress

Dziś odebralam z poczty list polecony z podpisem. Wczoraj dostalam awizo, wiec dzisiaj wybralam się na poczte. List byl tylko na adress bez adresata, ppomyslalam dziwne, ale odebralam list. Na odwrocie pisze loan i adres firmy. Otworzylam a w srodku pisze dear sir/madam ... Że w ciagu 14 dni mam oddac 300 na koncu pisze claudia zadzwon. Dodam że nie mam na imię klaudia i że nie bralam zadnych pozyczek. Mieszkam od roku w tym domu, na poprzednich lokatorow przychodza listy do dzisiejszego dnia. Poza tym kiedys ktos z jakiejs firmy przyszedl o 6 rano pytal o porzednich lokatorow, czy tu mieszkaja kiedy się wyrowadzili i czy ich znam. Oczywiscie że ich nie znam. Wszystkie listy zwracam na poczte. Zastanawia mnie ten list ktory przyszedl...

zadzwon tam, wyjasnij sprawe i stanowczo powiedz, ze nie zyczysz sobie wiecej zadnych listow ani wizyt. Koniec, kropka :O

tutaj moze pomoc tylko instytucja kosza na smieci powodzenia!

absolutnie nigdzie nie dzwon! olej i tyle. a list zachowaj, moze kiedys bedziesz miala dowod na nekanie

Dzięki, nie bede nigdzie dzwonic. Ale w pierwszej chwili tak pomyslalam że zadzwonie i wyjasnie sprawe, ale mam gdzies. List nie niest zaadresowany na nikogo. Mialam prawo go otworzyc. List zachowam. Pierwszy raz zdarzyla mi się taka sytuacja i nie wiedzialam co mam zrobic.

na Twoim miejscu oddałaby list Landlordowi

ten list zachowaj a nastepnych nie odbieraj z poczty. nie bedziesz miala klopotow. a wogole tak to jezt jak ktos wynajmuje mieszkanie po kims i poczta przychodzi. gamonie nie potrafia albo nie chca podawac nowego adresu.