Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pelargonia 2012

rodzice jedynaków :-)

Polecane posty

Gość Pelargonia 2012

Witam, może i tematów było wiele, nie wiem. Ale powtarzać się mogą, więc czemu nie :-) Zastanawiam sie, czy wy tez - rodzice jedynaków macie dość pytań - kiedy rodzenstwo, kiedysiostra/brat, itd itp? Nawet ludzie przypadkowo spotkani, tak ot siak spytaja. Nie wiem, czy to juz jest tak, ze musi być dwoje dzieci? Bo jedno to jakieśzło, tragedia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jak już ktoś zapyta, najczęściej Polacy to odpowiadam ze produkcja zakończona i po temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargonia 2012
u nas cxęsto ktoś pyta, nie wiem czy to tak musi byc? wkurzajace to jest ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas synek jeszcze mały (19 msc); wiec jakoś nagminnie nikt sie nie "rzuca', ale czasem ktoś juz pyta i mówi teksty typu : no, jak bedziecie mieć dwoje ..to coś tam coś tam... itd, ja póki co nikogo nie informuje ze nie mamy zamiaru powiekszac rodziny, jest to nasza sprawa i nie widzę potrzeby się komuś tłumaczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie odwrotnie
Wszysty pytają i pukają się w głowę, bo u nas będzie 4 dziecko, uważam że kazdy ma tyle ile chce i koniec. wkurza to bardzo a ja odpowiadam że w przyszłym roku planujemy bliźniaki i temat się kończy. Jedno źle 4 też źle, Polacy są dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mezatka Wariatka :P
Takie pytania nie robia na mnie zadnego wrazenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam też odwrotnie, jak spotykam jakiegoś dalszego znajomego i dowiaduje się, że jestem w ciąży to jest w szoku i pyta, czy to wpadka była. ludziom się nie dogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn ma prawie 6 lat Rodzina dała sobie już spokój z namawianiem nas na kolejne dziecko, bo żadne argumenty do nas nie przemawiają. Mówię nie i koniec. A znajomi raz zapytali, odpowiedziałam i tematu już nikt nie drąży. Najgorzej było krótko po urodzeniu dziecka. No ludzie kochani. Ja jeszcze nie zapomniałam o porodzie, a tu już pytania kiedy kolejne starania. Szlag mnie trafiał :o No i nie dogodzisz. Jedno źle, bo krzywda ite pe, trójka też źle, bo patologia. Zawsze się ktoś przyczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jedynaczką. Jedno dziecko nie jest oczywiście tragedią, ale boję się jak to będzie, kiedy zabraknie moich rodziców... Z mojej strony nie będę mieć nikogo. Od najmłodszych lat błagałam rodziców o rodzeństwo... Teraz już się do tego przyzwyczaiłam, bo jestem dorosła, ale jeżeli tylko organizm mi pozwoli i finanse (na tyle, żebym nie biedowała), to chcę mieć przynajmniej dwójkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onknla
moze nie do tematu, ale mnie wkurza, jak ludzie pytaja co bede miala...mam 2 dziewczyny i za 6 tyg. rodze trzecie i kazdy...no to pewnie bedzie chlopak, pewnie maz chcialby chlopaka..jakby nie wolno bylo miec 3 dziewczynek i jakby plec mozna bylo zaplanowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanka - rzeczywiscie, nikomu nie dogodzisz. Na faceta z 4 dzieci gada się dzieciorób itd... Ale fakt, w dzisiejszych czasach 5 zaplanowanych pociech to nie często się zdarza :-) Ale chyba trzeba po prostu żyć w zgodzie ze sobą, tak jak się chce. A inni niech gadają, tak jak wczoraj pisałam, my polacy uwielbiamy gadac o innych, o sobie rzadziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onknla
najgorsze sa stare baby...ja sama nie wiem co bedzie..tak samo jak przy drugiej corce nie wiedzialam...i szczerze mam to gdzies co bedzie, pragne tylko jednego, zeby bylo zdrowe...mam 2 bardzo fajne corki, jak bedzie trzecia, bede szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez czesto slysze takie pytania. Syn ma 4,5 roku. Ale nie denerwuja mnie te pytania. Odpowiadam roznie, ze czekam na ciebie, na Twoje pierwsze, drugie, trzecie ;) albo ze fabryka zamknieta ;) Mam znajomych ktorzy mieszkaja daleko, kontakt glownie przez Internet I pierwsze co to pytanie czy w ciazy jestem. Ludzie tak po prostu maja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym, że wg niektórych koniecznie trzeba mieć syna to też się spotkałam, jak chodziłam w trzeciej ciąży (a mieliśmy już 2 dziewczynki) to wszyscy się pytali czy będzie chłopak, wszyscy mieli nadzieję, że to chłopczyk i się dziwili, że nam to nie robi różnicy i nie chcemy wiedzieć, jaką płeć ma dziecko. :) ale jak się urodził synek to wszyscy mówili "no to mąż w końcu dumny", jakby córek miał się wstydzić, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onknla
heheh juz czuje co bedzie jak bedziemy mieli corke, kazdy bedzie nam wspolczol heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Ja mam córkę 2 letnią i też się mnie pytają kiedy drugie. Odpowiedź prosta "w swoim czasie". A nie muszą wiedzieć, że rozpoczeliśmy starania o rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koobra
Ja mam lczne rodzenstwo ,ale zawsze chcialam byc jedynaczką,mimo ze jestem najstarsza i ma mmlodsze rodzenstwo to w glebi serca czuje żal bo nie lubie dzieci,czy to w postaci moich sióstr czy to obce.Nie jestem zazdrosna o nie,bo nie lubie bycia z cetrum zainteresowan ale sam fakt miec w domu niemowlaka czy paro latków to mnie do radosci nie doprowadzalo nigdy Od kiedy pamietam drazni mnie ich skrzeczenie ,i dziecięce kaprysy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onknla - xnam taki przypadek tylko akurat odwrotnie, z chłopcami i teraz będzie córka. Ale dla samych zainteresowanych nie było to tak ważne, jak dla obcych, otoczenia. Aż dziwne, bo rodzice sie modlą zby po prostu dziecko urodzilo sie zdrowe i bez komplikacji a inni gadają o córkach synkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez jedynaczka
i tez te niewygodne pytania o rodzenstwo...nie mialabym wiele do zaoferowania dziecku gdybym miala drugie,a tak mala na basen moze isc,do kina itp,takie drobne rozrywki umilajace zycie , gdybym teraz urodzila to koniec z rozrywkami i ubraniami ze sklepow,musialabym ubierac ja w lumpeksach,czego nie chce bo sama nosilam dziadowskie szmaty po dzieciach od mojej mamy kolezanek, a rodzenstwo juz jako dorosle wcale nie musi byc zzyte,mam brata i kontakt raz w roku,on ma swoja rodzine i nie ma potrzeby jak twierdzi ciaglego kontaktu z siostra ;)...wiec szybko zrozumialam ze on sobie a ja sobie i tyle, a tak serio to jakby inna relacja byla miedzy mna a jego zona to mielibysmy inny kontakt, ale ja jestem dla niej prymitywem bez studiow wiec nie przeskocze tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koobra
ja tez nie jestem zżyta ze swoim rodzenstwem,wiecej nerwow, kłótni awantur niz zgody.Zgoda i cisza tylko wtedy jest jak kazdy siedzi w swoim pokoju lub gdzies jestesmy odseparowani i sobie w droge nikt nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie nawiążę kontakt towarzyski z mamą / rodzicami jedynaka w wieku ok. 10 lat z okolic Lublina...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×