czy zawracacie przedszkolankom gitare ; jesli chodzi o wasz dzieci

w sensie uwage zeby robiły tak a nbie inaczej konkretnie zeby tyczyło waszego dzecka oczywiscie nie chodzi o bzdety ale jakies wazniejsze rzeczy?? ja własnie nie zawracam ..i teraz kombinuje bo moja córka rok chodziła do przedszkola ale własciwie sama siedziała i sie sama bawiła..pani przedszkolanka mówiła -bo ona tak ma i niektóre dzieci tak mają a ja widze ze to gie prawda ja sama duzo nad nia 'pracowałam' i widze ogromne postepy jak jestesmy na pl.zabaw czy bylismy na wakacjach córka garnie sie do dzieci ..tylko fakt ze ja ją delikatnie nakłaniałam' - idx zapytaj ,moze dziewczynka sie z tobą pobawi i potem juz była zabawa na 102 a w przedzkolu pani ma to w dupie-bo cyt ona tak ma i teraz jaki sens ma posyłac miedzy dzieci? zeby sobie w kąciku posidziała ? ew.choróbsko przyniosła? czy walczycie o swoje ?

No a nie możesz poprostu porozmawiac z Panią i powiedzieć jej dokładnie tego co napisałaś? Przecież Cie nie zje i nie ugryzie.

ta przedszkolanka chyba minela sie z powolaniem, ze pozwala na taka alienacje dziecka. Powinna zachecac dzieci do wspolnej zabawy, czy to podczas zajec czy tez w czasie wolnym.

wiesz raz jej powiedziałam ale skutku zadnego ja doskonale wiem ze ja jako matka wiecej poswiece dziecku i wiecej włoze energii zeby dziecko fajnie spedziło czas tylko ja jak pisałam nie zgodze się z jej opinia- ze ona tak ma (czyli ze jest samotniczką) bo nie jest ..tylko potrzebuje takiego delikatnego popchnięcia albo zakolegowania z inna dziewczynką a wyglada na to ze znów cały rok spedzi w kąciku no dla mnie bez sens

Sama jestem przedszkolanką i jak widze dziecko siedzące samo w kącie,które sie alienuje organizuje zabawę w ten sposób żeby bawiły sie wszystkie dzieci. To jakaś głupia przepraszam za wyrażenie ta przedszkolanka. Co to za stwierdzenie: bo ona tak ma! Jesteś jej mama i wiesz, że ona tak nie ma. No bez sensu. Nie wiem co poradzić. A tylko jedna Pani jest? Moze druga jakaś bardziej przystepna?

no szkoda ze nie 'jestes Panią mojej córki' a zeby było smieszniej to ta pani to taka aktywista-zeby załatwic cos dla GRUPY -a to yjscie/a to wycieczke /zorganizowac to i tamto ale jesli chodzi o jednostke to kicha

A mała nie ma w przedszkolu jakiejś jednej koleżanki z którą mogła by się bawić. Jest teraz w grupie 4 latków więc napewno zostały jakieś znajomości z maluchów, czy nie?

zareaguj ja tak miałam jako dziecko. bardzo pragnęłam kontaktu ale byłam potwornie nieśmiała i sama nigdy do nikogo nie podeszłam. potrzebowałam właśnie nad sobą kogoś kto powiedziałby "dziewczynki pobawcie się razem", kogoś kto "przysłałby" do mnie kogoś do zabawy