Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wiewióreczkaaa

Problem zmałżeństwem...

Polecane posty

Kochani pomóżcie. Z moim mężem znamy się 7 lat, po dwóch odeszłam od niego bo pił i usiłował mnie uderzyć po pijaku... następnie poznałam faceta ale mnie zostawił bo czuł coś jeszcze do swojej ex. Teraz Jestem po ślubie rok z tym pierwszym i mam ogromny problem. Mamy malutkie dziecko. Nie mieszkamy razem od miesiąca, bo jego matka zaczęła znów pić i musiałam uciekać do mego ojca... Później pojawił się mój ex. Coś zaiskrzyło. Czuję ze z nim mogę być bezpieczna i moja córka też. Mój mąż nie odwiedza nas, nie ma czasu dla nas... jak mieszkaliśmy razem to też jak nie rodzina... A Ex jest cały czas. Dużo mi pomaga i pokochał moją małą... Co mam robić? Jak nie skrzywdzić dziecka, a być szczęśliwą?? Pomocy..Proszę.. Rozwód? Być z mężem? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że
wziąć rozwód i być z tym drugim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
A tak na poważnie to ci powiem że szczęśliwa matka=szczęśliwe dziecko. Rozwód i od razu nie pakuj sie w nowy związek. Skoro pił i bił i jeszcze sie nie interesuje to radzę odejść. Kochasz go wogóle? Po co ten ślub był?? Ludzie to są niepoważni....Jak z tym drugim by dalej sie układalo to pomyśl o tym i moze cos z tego wyjdzie. Tylko zebys drugi raz nie cierpiała...bo wtedy dziecko podrośnie i ono ucierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betra
Najlepiej zostać singlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochałam, może i nadal kocham ale jakie to ma znaczenia jak druga osoba ma cię gdzieś,.. zastanawiam się by odejść ale mój mąż jak się dowiedział że chcę rozwodu to zaczął się starać. Ale po naszej historii to zawsze tak było że się starał jak się sypało, a po miesiącu lub dwóch znów robił się taki sam.. nie wiem czy tym razem nie będzie tak samo.. :( może jak jesteśmy rodziną to się zmieni naprawdę? Nie ja nie chcę iść od razu do drugiego.. trzeba trochę odczekać.. przecież mogę się z nim spotykać i może mi pomagać jak będzie chciał ale na pewno nie od razu ślub .. Właśnie się zastanawiam nad szczęściem mojej małej.. Bo jak ona nie będzie szczęśliwa to i ja nie.. a nie mogę ja być szczęśliwa i patrzeć jak ona cierpi że nie ma ojca... choć go i tak cały czas nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Wogóle to co to małżenstwo ze maż z toba nie mieszka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo on powiedział że nie będzie mieszkał z moim ojcem, a ja przecież nie mogę z dzieckiem mieszkać w domu jego rodziców gdzie są wiecznie libacje i awantury.. więc nie mieszkamy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×