Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karunungan

Chcę się zmienić. Zmienić myślenie i zaakceptować siebie

Polecane posty

Zamartwiam się tym, że nie jestem idealna. Że to mam za małe, to za duże, że wzrost nie taki, że nie jestem ładna itd. I mam już tego szczerze dość. Wiem, że jestem na prostej drodze do depresji (o ile już nie jest za późno) Chcę zmienić myślenie, może i nawyki żywienowie... może zacznę coś robić, np ćwiczyć, albo rozwijać zainteresowania... nie wiem Ale wiem, że chętnie poznam osoby, które też mają taki plan :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boski Ricardo De Mariano
A więc tak - nie zaczynaj nigdy od "a więc"! Lecimy standardem = jaka przeszłość, dzieciństwo, jaki wpływ otoczenia? Zaburzeni odżywiania = anoreksja, bulimia, mix? Zmysł matematyczny do liczenia kalorii posiada? A to, że masz piersi za duże a głowę za małą - who cares?! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaburzeń odżywiania nigdy nie miałam, miałam za to niedowagę i duży kompleks na jej punkcie ;) Wszyscy wypominali mi jaka jestem chuda, no i zaczęłam myśleć, że mają rację;) Dzieciństwo ok, oprócz tego, że ojciec z nami nie mieszkał. Dodatkowo był (i jest) zimny i nigdy nie powiedział mi niczego miłego A kompleksów mam 1000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tę liczbę proszę napisać słownie! :P No to pewnie wykazujesz jakieś zaburzenia typu rodzinnego - facetowego? Kompleksy głównie na tle siebie - w sensie, że np. za małe cycki, za duży nos, krzywe nogi? - pewnie trafiłem ze wszystkim, co nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No to pewnie wykazujesz jakieś zaburzenia typu rodzinnego - facetowego?" Być może... Tak, głównie takie kompleksy. Ale oprócz fizyczności uważam sięteż za mało ciekawąosobę. Nie lubię nawet swojego głosu i sposobu w jaki mówię. Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to normalne = w dzieciństwie nie zaznałaś miłości, miłych słów, to teraz szukasz tego, co było nie tak - w sobie. Pewnie jeszcze jesteś młoda i miejmy nadzieję, że z wiekiem nabierzesz mądrości i zrozumiesz, że to, do czego teraz przywiązujesz taką wielką wagę, warte tego nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdajęsobie sprawę, że przesadzam, ale ciężko mi to zmienić. Mama była dla mnie bardzo dobra, tylko ojciec dał ciała ;) I niestety większość rzeczy, których w sobie nie lubię, nie zmienię. Na przykład wzrost :O Muszę więc je zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelka77
A ja ci poradze, abys po prostu przestała mysleć. uwierz w siebie i otaczaj się ludźmi którzy cię zaakceptują taką jaka jesteś. Zrob cos szalonego, zapisz sie na jakieś szkolenia np w http://www.homocreatore.pl, aby poznać nowych ludzi. Idx do ffryzjerki, kosmetyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×