Paraliż senny doświadczył ktoś?

do autorki --> być może było to fałszywe przebudzenie, ale u mnie to nie był sen na 100%! Wzięłam telefon do ręki sprawdziłam godzinę była 23:23, po paraliżu znowu wzięłam telefon i była 23:24. Czyli co śniła mi się godzina po czym jak się obudziłam to była to ta sama godzina co we śnie? Dziwne eh dthgswg--> gdybym miała takie uczucie , że ktoś jeszcze się kładzie koło mnie to chyba bym też umarła :D do redds sun--> zastanawia mnie to wszystko , a może to nie był paraliż tylko jakaś dziwna postać. hmm to wszystko jest takie dziwne. mnbvc, --> strasznie dużo doświadczyłeś. :) Kombinowałeś kiedyś z OOBE lub LD? Ja z tego co pamiętam raz miałąm świadomy sen. Jechałam w nim na deskorolce i wiedziałam, że śnie więc nic mi się nie stanie i mogę robić co mi się podoba i wtedy zaczęłam wyskakiwać na dachy wieżowców , zeskakiwać z nich robić różne dziwne rzeczy na tej desce hahah dziwny sen, ale obudziłam się z uśmiechem na twarzy :D opisz coś ciekawego jeszcze :) ikhouwvanjouw---> wiesz co wydaje mi się , że to nie był paraliż senny. Skoro nie spałaś tylko sobie leżałaś. Mieszkasz w jakimś starym domu, mieszkaniu, ktoś może mieszkał tam przed tobą? Mama nadzieję , że się mylę, ale mógł to być jakiś duch... :]

SCHIZOFRENII PARANOIDALNEJ JEDNYM Z OBJAWOW SA HALUCYNACJE

To najpewniej nic innego jak oobe,tylko nie jesteście tego świadomi.Ludzie zainteresowani uczą się jak wyjść z ciała a Wam widocznie takie nauki nie są potrzebne:)

Wielokrotnie miałam, najczęściej gdy usypiam, choć staram się czuwać. Ciało staje się bezwładne, w uszach slychać zajebisty pisk :/. Oczy można otworzyć, ale lepiej tego nie robić, bo pojawiają sie halucynacje - często przerażające. najlepiej wtedy rozruszac się zaczynając od palców o stóp...

evangeline--> wiesz co wydaje mi się , że to nie jest oobe , tyko paraliż senny może w jakimś jednym % są to spotkania z czymś dziwnym , nie wytłumaczalnym :D

pinkiii-> ja nie miałam żadnego pisku w uszach. Z drugiej strony nie otworzyć oczu to też strach bo nie wiesz co np. stoi przed tobą :D

Ja też miewam takie paraliże senne. Dziwi mnie tylko to, żę mogę wtedy bez problemu otwierać i zamykać oczy, ruszać oczami, a nie mogę ruszać niczym więcej ani mówić. Czy taki paraliż nie powinien obejmować również oczu? Często też śpię z otwartymi oczami. Całkowicie otwartymi, nie lekko. Każdy kto wtedy mnie widzi mówi do mnie bo jest przekonany, że już nie śpię, a ja tego nie pamiętam nawet. Niestety w necie nic o tym nie znalazłam. Są jedynie informacje na temat tego, że dzieci często śpią z lekko rozchylonymi powiekami, a później się wyrasta. Tylko moje są zupełnie otwarte. Macie coś takiego?

Kiedyś obudziłem się rano i nie mogłem nawet oczu otworzyć. Paskudne uczucie.

Często też śpię z otwartymi oczami. Całkowicie otwartymi, nie lekko. Chybabym zeszła ze strachu jakbym coś takiego zobaczyła :D

Zostalam zgwalcona w pupe reka taty podczas paralizu sennego przez co zaszlam w ciaze i urodzilam male kalowe stworki ktore trzymam obecnie w piwnicy

Moi znajomi któzy to widzieli mówią że może lunatykuje, tylko ja z łóżka nie wstaję. Po prostu leżę i śpię. Podobno nawet mrugam tylko rzadko. Nie wiem o co chodzi. A z tym paraliżem, to zanim o tym przeczytałam to byłam przerażona bo nie wiedziałam co się ze mną działo.

Kinga --> ja przy tym co doświadczyłam to też miałam otwarte oczy po czym je zamknęłam. Czyli można akurat oczami poruszać :P Tu masz coś o śnie z otawrtymi oczami :) http://portal.abczdrowie.pl/sen-z-otwartymi-oczami

Redds sun dzięki :) przeczytałam. Tam też jest o lekko otwartych oczach i ktoś w komentarzu wpisał, że jak śpi to ma oczy otwarte i widzi wszystko mimo snu. Ja mam otwarte, ale nic nie widzę. Ja po prostu śpię, nawet nie wiedziałabym że mam otwarte, tylko wszyscy mi mówią.

mam paraliz bardzo czesto,tym bardziej ze teraz mieszkam sama i poprostu umieram ze strachu,nie wiecie czy da sie to jakos leczyc?

"do autorki --> być może było to fałszywe przebudzenie, ale u mnie to nie był sen na 100%! Wzięłam telefon do ręki sprawdziłam godzinę była 23:23, po paraliżu znowu wzięłam telefon i była 23:24. Czyli co śniła mi się godzina po czym jak się obudziłam to była to ta sama godzina co we śnie? Dziwne eh " to z tą postacią to raczej był sen, a budzenie właściwe rozpoczęło się w momencie paraliżu, a z tą godziną no taki akurat wyszedł zbieg okoliczności a jeśli to nie był sen i dopiero po pewnym czasie po przebudzeniu wystąpił paraliż, to prawdopodobnie jakieś zaburzenia neurologiczne, bo to jest tak samo, jakby porównać, że sobie siedzisz i nagle występuje paraliż, taki stan nie jest normalny, w takim wypadku to prawdopodobnie jakaś choroba neurologiczna dała o sobie znać

"mnbvc, --> strasznie dużo doświadczyłeś. Kombinowałeś kiedyś z OOBE lub LD? Ja z tego co pamiętam raz miałąm świadomy sen. Jechałam w nim na deskorolce i wiedziałam, że śnie więc nic mi się nie stanie i mogę robić co mi się podoba i wtedy zaczęłam wyskakiwać na dachy wieżowców , zeskakiwać z nich robić różne dziwne rzeczy na tej desce hahah dziwny sen, ale obudziłam się z uśmiechem na twarzy opisz coś ciekawego jeszcze" nic nie kombinowałem, samo mi to przychodziło, u mnie w dzieciństwie świadome sny były głównie koszmarami, byłem świadomy tego, że śnię, ale nie mogłem tych snów kontrolować, mogłem tylko przechodzić w inny sen, wykonując ten gwałtowny ruch oczami i ciałem, obecnie świadome sny mam już bardzo rzadko, ale za to mogę je już trochę kontrolować, ale w ogóle ja mam coś na pograniczu schizofrenii i autyzmu, więc może dlatego tyle tego miałem

pruchz jeju nawet mi nie mow ze to moga byc jakies zaburzenia neurologiczne. raz tylko cos takiego mi sie przytrafilo nie wiecej Nie dawno mialam cos takiego ze jak wyciagalam lewa reke po cos to palce mi dretwialy i takie jakby mrowki, prady przechodily do koniuszkow palcow

mbvc --> no moze rzeczywiscie cos jest w tym ze masz problemy zdrowotne

mam to smaakfjd a w jakich sytuacjach masz paraliż? Mi najczesciej sie zdarza jak śpie na wznak i jestem porządnie zmęczona fizycznie. Wtedy ciało usypia, a zestresowany umysł nie może.

nawiedzaja was mary senne czy tez nocne, istoty z innego wymiaru, przychodza by sie nasycic wasza energia

o ranu julek--> no kiedys ludzie mysleli ze paraliz senny to nic innego jak dusiolek ktory przychodzi w nocy i dusi

Nigdy mnie nic na szczescie nie dusilo, choc widywalam postacie krazace po pokoju...wiem, ze to sen na jawie, ale ta swiadomosc jakos komfortu nie zwieksza.

Niestety miałem tę nieprzyjemność. Może zacznę od początku. Man 45 lat i nigdy nie byłem ani pobożny ani religijny, wręcz przeciwnie miałem gdzieś wiarę i cała tą szopkę ze zboczonymi księżmi i kościół. Niestety sytuacje w moim życiu tak sie potoczyły że zacząłem się modlić, czytać dużo na forach. Znalazłem forum dotyczące oddania sie i zawierzenia Maryii. Więc z wielką dozą pobłażliwości kupiłem różaniec i zacząłem go odmawiać tak jak potrafiłem na nie poświęconym. Pierwszy wieczór modlitwy minął normalnie, podczas drugiego wieczoru poczułem sie bardzo dziwnie, ciężko to opisać, zresztą chyba to nie ma sensu bo pewno zostanę odpowiednio określony. Jakkolwiek, odmówiłem modlitwę i położyłem sie spać i nastąpiło to o czym już pewno czytaliście. Obudził mnie potężny ciężar na klatce piersiowej, miałem wrażenie że coś wręcz wciska mnie w łóżko nie przygniata ale potężną siłą wciska, dopiero potem zorientowałem sie że nie mogę oddychać, mogłem poruszać jedynie oczami. Odruchowo spojrzałem w stronę drzwi ,nie wiem czemu ,ale niczego nie zobaczyłem, byłem tak przerażony że nie mogłem nawet o niczym pomyśleć. Takiego przerażenia nie doświadczyłem w całym moim życiu a bywało różnie . Jakkolwiek to podsumowując zacząłem odmawiać różaniec regularnie co noc, a powiem wam jedno tacy różańcowi ludzie byli dla mnie kompletnie zdewociali. Zacząłem się zastanawiać co jest ze mna nie tak, czy już oszalałem w wieku 45 lat? I zachowuje sie jak stetryczałe babcie? Nie wiem, wiem jedno już nigdy w życiu nie chciałbym doświadczyć tego przeżycia i możecie mówić co chcecie ale poświęciłem ten różaniec i modlę się co wieczór. I wiecie co jest najcudowniejsze w tym wszystkim, że czuję wszechogarniający spokój, spokój którego nie czułem od 25 lat. 25 lat biegania, ineresów, liczenia pieniędzy, więcej i więcej. Teraz jakoś wszystko stało się o wiele prostsze i spokojniejsze. Jakkolwiek to jest moja historia.

Czesław, jaki twoim zdaniem jest związek między odmawianiem różańca a paraliżem sennym ? Czy to się jakoś łączy, jedno z drugim ?

22.19. Jaki ma związek, duży. Gdybyś wieczorem odpierdolił 50 zdrowasiek to śniła by ci się zdrowa maryja, a nie jakieś diablice w mini.

Mój paraliż senny przytrafił mi się ponad 50 lat temu.Tylko raz .Dawno...a jednak myśl o nim przeraża, jakby to było wczoraj. Leżałam z tatą na popołudniowej drzemce, której nienawidziłam, Tata spał, a ja myślałam tylko o tym,żeby wstać, nudziło mnie to leżenie. Nagle poczułam,że coś ciągnie mnie mocno za nogę. Nie widziałam nikogo. Chciałam krzyczeć, budzić tatę, a nie mogłam się ruszyć, byłam sparaliżowana. Nie mogłam wymówić ani słowa. Strach, jaki temu towarzyszył trudno opisać. Miałam wtedy 7 lat...Nigdy już nie przeżyłam czegoś równie przerażającego. Zawsze , gdy o tym myślałam, byłam pewna,że to przydarzyło się tylko mnie. Niedawno przeczytałam o tym zjawisku i poczułam ulgę,że inni też mają podobne przeżycia rodem z horroru. Brrr....

Dnia 6.09.2012 o 20:41, Redds sun napisał:

Podobno większość z nas cos takiego przeżywa. Jestem ciekawa czy i Wy tego doświadczyliście? Ja tak chociaż do końca nie jestem pewna czy to był paraliż senny czy coś gorszego..

A ja myślę, że wielu przeżywa, tylko się nie przyznają, bo boją się wyśmiania, drwin

Dnia 7.09.2012 o 14:45, Gość Kinga12123 napisał:

ktoś w komentarzu wpisał, że jak śpi to ma oczy otwarte i widzi wszystko mimo snu. Ja mam otwarte, ale nic nie widzę. Ja po prostu śpię, nawet nie wiedziałabym że mam otwarte, tylko wszyscy mi mówią.

Ja też w czasie paraliżu mam otwarte oczy ale nic nie widzę, zupełnie nic - ciemność. Zawsze tak miałam No i wtedy zawsze boję się, że jak się obudzę, to już mi tak zostanie

Ja. Właśnie przed chwilą.. to jest jakieś chore, ze  swojego pokoju próbowałam przedostać się do pokoju mamy brałam w rękę telefon który nie chciał się odblokować.. próbuje wstać nagle coś mnie unosi w górę i na dół tak sobie latam w powietrzu coś nie chce mnie puścić próbuje zapalić światło nie działa dostaję się do pokoju budzę mamę nie słyszy i tak z 4 razy to samo w kółko tym ze za 4 razem krzyczałam i walilam w ściany za 5 jak się obudziłam telefon już działał hura obudziłam sie..tak na prawde:)

to było tak realne jakbym wyszła z ciała w jakimś koszmarze..to nie pierwszy raz zwykle tak mam jak śpię w środku dnia

nie czułam paraliżu tak jak zwykle po prostu byłam przekonana za  każdym razem że budzę się tak na prawdę