Czy to normalne, że aż tak sie brzydzę? fuj fuj fuj.

Jechałam niedawno w wakacje pociagiem w którym panował duży tłok, akurat miałam miejsce siedzące niedaleko kibla no i na ziemi siedzieli też ludzie no i jak ktoś szedł do ubikacji do czesto wchodził noga na moje siedzenie żeby nie nadepnąc na siedzących na ziemi ludzi i w pewnej chwili zrobiła tak babka w wieku około 45 lat tyle że ona była boso(trzymała klapki w rekach) i mi nadepneła bosą niezadbana stopą na moją dłoń :-o odruchowo spojżałam na jej stope, była brudna i niezadbana i z dodatku miała czarne z brudu pięty :-o strasznie mnie to obrzydziło i do tej pory uwazam ta reke za "brudną" mimo iż dokładnie ją wyszorowałam i wydaje mi sie że dostane na niej jakiegos grzyba czy czegoś :-o albo brzydze sie ta dłonią dotykac jedzenia. To jakaś nerwica natręctw? :-o

Też się brzydzę dopóki tej części ciała nie umyję

ale to już było jakiś czas temu ,a ręka umyta wielokrotnie. :-o

tez czasem po takich obrzydliwych akcjach po umyciu mnie dalej brzydzi ale zazwyczaj nastepnego dnia mi mija.wkrec sobie ze domestos zmyje brud, obmyj szybko domestosem i moze pomoze :P

myłam ją nawet trichloroetenem i myślę ,że to od tego mam uszkodzony mózg. :-(

ehh, podszyw wyżej. Domestosu sie boje :D nie chce pozbyć sie skóry.

hahah...nie jestem jedyna :D Kup sobie zel dezynfekujacy. Ja taki zawsze ze soba nosze Fuj jak ona mogla na boso do kibla...SWYNIA

nie pozbedziesz sie ;) domestos jak go na krotko uzyjesz, nie wyzre ci skory :P

no jest nerwica,przecież myłaś już tą rękę ze 100 razy tak?więc nie masz zarazków,ja też mam nieraz nerwicę natręctw,potrafi zatruć życie