wypadanie włosów

Witam. Zapuściłem sobie włosy, urosły już trochę poniżej ramion. I mam problem - strasznie mi wypadają. najpierw myślałem, że to kwestia witamin, a teraz już sam nie wiem. Gdy się czeszę - w szczotce zostaje ich naprawdę dużo. Najgorzej jest przy myciu głowy. Nawet gdy przeciągnę ręką po głowie, zostaje mi na ręku kilka włosów. Mam gęste włosy więc jeszcze nie panikuję, no ale w końcu mnie to zaczęło denerwować. Może poradzicie mi jak się pozbyć tego problemu? Nie chciałbym jeszcze ścinać włosów :)

Mi włosy wypadają kilogramami od dłuższego już czasu. Kiedyś miałam gęste i zdrowe włosy, ale przez stres i nerwy tracę je. Nie powiem, że mam ich teraz wyjątkowo mało, bo to nie prawda. Ale żadne szampony nie pomagają. Musiałbyś zażywać jakieś dobre witaminy. Coś ze skrzypem, pokrzywą. To pomaga. Widać efekty, przy myciu głowy dużo mniej wypada :)

Chociaż też dziwne, że zaczęły Ci wypadać dopiero teraz. To chyba z winy stresu, albo jakiejś choroby (nie znam Twojej sytuacji), ale często właśnie z tego powodu wypadają włosy ;/ A ścięcie włosów w sumie nic nie pomoże, wypadanie nie ma zależności od ich długości.

Zmagam się z takim wypadaniem po ciąży, a dokładnie po urodzeniu dziecka, bo w ciąży włosy były piękne. Nie było to związane z hormonami, a po prostu organizm sobie tak postanowił. Pomogły mi kosmetyki KV-1 dostępne w sklepie www.kv1.pl.

 

Kiedyś sama miałam ogromny problem z wypadaniem włosów... znalazłam tego bloga: 

wlosomaniaczkapl.wordpress.com 

znalazłam tam specyfik do włosów dzięki któremu moje włosy całkowicie ożyły