Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamiii28

szkola integracyjna, dziecko siedzi samo

Polecane posty

Gość kamiii28

Moja corka w tym roku poszla do pierwszej klasy. Zapisalam ja do klasy integracyjnej, poniewaz jest dzieckiem nieslyszacym, nosi implant i bardzo malo mowi. Oprocz niej, jest jeszcze dziewczynka z zespolem downa, reszta dzieci jest zdrowa. Chodzi o to, ze na cala klase tylko moje dziecko siedzi samo. Kiedy inne pracuja w grupie, moja jest sama. Czy wedlug Was jest to w pozadku? Czy nauczycielki nie powinny same usadzac dzieci w parze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
moim zdaniem powinny posadzic ja w ławce z jakims innym dzieckiem skoro to integracyjna klasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perw mobilna
A może jest nieparzysta liczba dzieci? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
moim zdaniem powinny posadzic ja w ławce z jakims innym dzieckiem skoro to integracyjna klasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0szans0
a wogole to córka dobrze się czuje w tej klasie? ma z kim pogadać na przerwach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
to dlaczego akurat dziewczynka z wadą siedzi sama a nie zdrowa,dziwnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0szans0
oczywiście w swoich granicach? czy współczesne zdrowe dzieci olewają "odmieńców"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perw mobilna
Skoro mają być traktowane na równi to dlaczego zdrowa ma siedzieć sama, a nie chora itd. itp. 😴🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerbata Mariola
bo te wszystkie szkoły niby integracyjne sa przereklamowane , w rzeczywistości pracują tam zwykli nauczyciele - takie same łomy jak w "normalnych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpofdvdfvf
Chęć do integrowania się muszą wykazać obie strony. Jak ona nic nie mówi, to jak miałaby się zintegrować z grupą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiii28
No wlasnie jest nieparzysta ilosc dzieci. Moje dziecko od 4 roku zycia chodzilo do przedszkola integracyjnego i tam bardzo dobrze sie odnajdywalo, miala kolezanki i dzieci bardzo ja lubily. Tutaj trudno powiedziec, bo to dopiero pierwszy tydzien, ale odczuwam, ze dziecko nie chetnie idzie do szkoly. Mysle, ze czuje sie odrzucona, siedzi sama, nie ma kolezanek. Dzieci do klasy wchodza za raczke parami a ona jedna sama. Jest mi troche przykro z tego powodu. Rozmawialam z wychowawca, powiedziala, ze narazie siedzi sama a potem sie zobaczy:o Wg. mnie w takich klasach to nauczycielki powinny usadzac dzieci i powinna byc parzysta ilosc, zeby zadno nie czulo sie pokrzywdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiii28
Przeciez to nie jest jej wina, ze nie mowi. Jak nie rozmawia jak inne dzieci to ma byc traktowana jak odrzutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpofdvdfvf
Chęć do integrowania się muszą wykazać obie strony. Jak ona nic nie mówi, to jak miałaby się zintegrować z grupą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpofdvdfvf
Ale innych dzieci nie obchodzi, że to nie jej wina. Dla nich jest milczkiem i kimś dziwnym. Życie nie jest sprawiedliwe, a najlepiej to widać właśnie wśród dzieci, które mają w nosie, co wypada, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem w wiekszosci szkól czy klas intergracyjnych z to ławki są złączone i ułozone w kóleczko tak że dziecko jeden przy drugim siedzi, i autorko wysun taką propozycje Nawet gdy byłam w szkole w sprawie syna i raz szukalam pani pedagog, to akurat powiedziano mi że ma zajecia w klasie intergracyjnej, gdy weszlam w trakcje lekcji równiez stoliki były w owalnie ze soba zsuniete i dzieci obok siebie siedziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aut aut.
Ta twoja córka to kobieta marzenie, jej mąż będzie dumny, ruchac będzie ja a ta nawet nie piśnie :) i loda bez marudzenia zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadzieścia jeden w dupie lat
Minął dopiero tydzień, oby wychowawczyni zorganizowała dzieciom jakąś integrację, wycieczkę, zapoznanie, tylko tak, by Twoja córka wtedy poczuła się potrzebna i akceptowana przez innych. A czy w domu ona dużo z Tobą rozmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiii28
Tak ona w domu jest bardzo aktywna ale wiadomo, ze nawet jak mowi duzo to tak po swojemu, ja ja rozumiem bo to moja corka, ale z dziecmi normalnie tak nie potrafi porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
jasne, i dyrekcja ma nie przyjmowac dzieci do szkoly tylko po to by byla parzysta liczba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwadzieścia jeden w dupie lat
a chodzisz z córką do jakiegoś logopedy czy gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiii28
Oczywiscie, ze chodze, dwa razy w tygodniu juz od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×