czy jak odebrałam list podając się za kogoś innego

to jest coś bardzo złego? tzn odebrałam za kogoś z rodziny

To zależy. Odebrać można, czytać juz nie bardzo. Załóżmy, że listonosz ma list polecony i zazwyczaj jesli to rodzina to mozna go spokojnie odebrać. Nie powinno byc zadnych konsekwencji. Co innego odebrać, przeczytać i ukryć. Ale wtedy konsekwencje są miedzy tymi dwoma osobami. No i listonoszowi moze sie oberwać.

No chyba ze był z sądu...

nie, nie, ja tylko odebrałam, choć nie był on do mnie i nie mam zamiaru go czytać, tylko przekazać osobie do której był wysłany. Czy oni to jakoś sprawdzają, kto list odebrał, czy coś? Bo już zaczynam świrować trochę

odebrac mozna, ale trzeba się podpisać swoim nazwiskiem (i imieniem) bo inaczej jest to podrobienie podpisu i to już jest karalne

niestety listonosze zamiast dać polecony osobie dają go kumus innemu powinni za to oberwać, bo w liscie mogło byc cos tajnego

Zresztą to zależy od listonosza czy pozwoli Ci ten list odebrać. Mnie moja listonoszka zna od dziecka i odbieram listy dla różnych osób, nie tylko z rodziny.

podpisałam się swoim nazwiskiem, ale świruję okropnie już...

Ale nikt nic nie sprawdzi. Po prostu oddaj list odbiorcy i już.

Boże mam nadzieję, po prostu odebrałam list za mamę, bo akurat była w pracy i jakbym nie odebrała, to później musiałaby po niego iść, a nie chciałam jej robić kłopotu, więc go odebrałam tylko się martwię, że oni tam gdzieś sprawdzą, że to ja odebrałam, czy coś... ale chyba nie sprawdzają tego, prawda? Bo ja już mam w głowie jakieś głupie, najczarniejsze scenariusze...

Boże mam nadzieję, po prostu odebrałam list za mamę, bo akurat była w pracy i jakbym nie odebrała, to później musiałaby po niego iść, a nie chciałam jej robić kłopotu, więc go odebrałam tylko się martwię, że oni tam gdzieś sprawdzą, że to ja odebrałam, czy coś... ale chyba nie sprawdzają tego, prawda? Bo ja już mam w głowie jakieś głupie, najczarniejsze scenariusze...

Boże mam nadzieję, po prostu odebrałam list za mamę, bo akurat była w pracy i jakbym nie odebrała, to później musiałaby po niego iść, a nie chciałam jej robić kłopotu, więc go odebrałam tylko się martwię, że oni tam gdzieś sprawdzą, że to ja odebrałam, czy coś... ale chyba nie sprawdzają tego, prawda? Bo ja już mam w głowie jakieś głupie, najczarniejsze scenariusze....

sory, nie wiem czemu się dodało kilka razy :o

nie wiem chyba nic się nie stanie

ale po co podawalas sie za kogos innego? jako corka tez moglas odebrac

źle to ujęłam, podałam się za córkę, ale powiedziałam też, że jestem pełnoletnia, a nie jestem

Skąd był list?

nie wiem, ale sprawdzą to?

?

Zamkną Cię do więzienia.

ja tu naprawdę świruję :o

Jeśli np. jest to list z sądu, Twoja mama nie stawi się na sprawie, na którą dostała wezwanie i potem np. powie, że nie dostała wezwania to wtedy mogą to sprawdzić, ale i tak konsekwencje poniesie listonosz. W przeciwnym wypadku nie. Naprawdę uważasz, że poczta ma czas sprawdzać setki tysięcy listów i jeszcze sprawdzać kto odebrał czy jest pełnoletni itp.? :o

nikt tego sprawdzać nie będzie :o uspokój się. może wyjdz na spacer, zrob cos

Za maks. 10 dni otrzymasz pismo z wezwaniem do wyjaśnienia sprawy. Ja też tak miałem. Podałem się za kogoś innego i w sądzie musiałem zeznawać dlaczego. Miałem 16 lat więc mnie wypuścili. Gdybym miał 18 to albo 30 dni aresztu albo 5 000 grzywny

nie wiedziałam, że to może być aż takie poważne :o

Pamiętaj aby się stawić. Lepiej nie leć w kulki :D

Boże ja tak się zastanawiam jak ja sobie w życiu poradzę, skoro się martwię taką głupotą i pewnie zaraz nabawię się nerwicy, może jeszcze zawału dostanę i będzie świetnie.

Odebrałaś list za mame? Jesteście obie zameldowane pod tym samym adresem więc bez problemu możesz odbierać za nią pocztę. Wyjątkiem są pisma z sądu czy innych urzędów, wtedy lepiej nic nie podpisywać tylko poprosić o awizo ( możesz nie być wtajemniczona w pewne sprawy i niepotrzebnie narobic problemu zamiast ułatwić sprawę swojej mamie).