rozwod - chce nie chce! musze

nie potrafie tak zyc, wyrzuty sumienia mnie dopadly!!! za dwa dni rozwod - ktory jak wnioslam...po 8 mieisacach zapominam o tych wszystkich zlych sprawach co byly, nasz zwiazek byl toksyczny, wszyscy mi mowia, ze dobrze robie...a ja ...chcialabym dac 2 szanse,,,ale nie moge. Musialabym wybrac albo Tata albo maz...do tego dochodzi osoba ktora poznalam 6 miesiecy temu, wiem co musze zrobic...ale nie potrafie z tym zyc! rodzina czy rodzice...czy tak, czy tak beda ludzie cierpieli...nie moge sie z tym pogodzic!!!

Dokacz , co zaczelas, poprostu dokacz....

A z kim żyjesz ? Z tatą , mężem czy z kochankiem ? Jeśli masz wątpliwości zastanów sie czy aby nie są uzasadnione . Mnie tez kochanek namawiał na rozwód , omal mu sie nie udało , na szczęście zmadrzałam .

I mąż chce cie dotykać po kochanku? Bo ja bym pawia puścił na samą myśl. A co znaczy słowo "dokacz"? Jakieś nowe. Fajnie brzmi

Zakochalam sie w tobie jaja . Naprawdę -i muszę z tym żyć bo nigdy sie nie spotkamy

Może załóż na kafe fanklub JAJA

Nie zrobię tego - chciałam tylko , żebyś wiedział . Nic złego nie robię . Koniec tematu .:)

do JAJA to pusc tego pawia - moze zmadrzejesz!!! on tez mial kobiete...wiec mozna powiedziez, iz szanse aby zaczac cos nowego sa wyrownane!!! aby wrocic do meza musielibysmy zmienic miejsce zamieszkania, a ja prace, czego nie zrobie - bo w koncu mam taka jaka chcialam! za duzo jest przeciw...niestety!!!! Zyje sama, po trochu tu po trochu tam, ale najczesciej z tzw kochankiem.

No i poooszło. Wyobraziłem sobie że miałbym dotknąć żony po kochanku. Efekt: zlew zarzygany, kibel sie zapchał, umywalka prawie pełna... Ide na dwór dokończyć. Jak wróce opowiem wrażenia

Jużem nazad. Opowiadać?

zal mi Ciebie!!! MASZ 15 LAT I NIC O ŻYCIU NIE WIESZ!!!! mialam nadzieje na powazne posty, a nie młodocianych. Dziekuje idziek i przemysl to! przed chwila rozmawialam z córka, 5 letnia, ktora sama mi powiedziala...mamo ty jestes szczesliwa przy wujku, mozemy sie do niego wprowadzic? zamurowalo mnie!!!

I zaczyna sie wielka życiowa podróż za uśmiech. Od wuja-do-wujka. Czekolady i misie przynosi?

mialam nadzieje ze dziecie sie tu nie wypowiadaja!!!!

wiesz...tak dla sprostowania Twoje glupiego hasla od wujka do wujka...ten wujek byl w stanie kupic mieszkanie,dla naszego dobra ( na kredyt abys sobie nie myslal),,,a tatus nie byl w stanie nawet wynajac mieszkania...tak az sie strasznie STARAL!!!! wolal isc do mamusi na garnuszek!!! TAK WLASNIE SIE STARAL O RODZINE!!!!

I przyszedł wujek i mu rodzine podkupił. Zaoferował miejsce do spania. Niedrogo se ją podkupił. Pewnie tyle warta ta rodzina.

i znowu pudlo!!! mamy i mielismy gdzie mieszkac...ale stare mury stara historia!!! spadaj na inne forum!

"ale stare mury stara historia!!!" Fajna filozofia. Wygodna? Doskonale wpasowuje sie ciąg dalszy: stare majtki stary wujek I w tm wszystkim to biedne dziecko, które za 15 lat zacznie postępować tak samo i tego samego uczyć swoje dzieci. I łajdactwo będzie się powielać..........

Dokładnie , właśnie tak powiela sie zło .