widoczne gruczoły, grudki. to facetom przeszkadza?

na pierwszy rzut oka nie widać ale są one wyczuwalne są głownie wewnątrz warg sromowych większych, i wokół odbytu,jak się rozciągnie skórę to widać szczególnie. ewidentnie to gruczoły, czasem się zapcha jakby któryś i wychodzi z nich taka biała substancja, o charakterystycznym zapachu tak poczytałam 1/3 kobiet wydziela jakieś kwasy alifatyczne które właśnie mają charakterystyczny zapach silny, może to to? ale nie mogę znaleźć zdjęć ani info co odpowiada za wydzielanie i jak to wygląda żadna choroba ani nic to raczej nie jest bo nie odczuwam dolegliwości,nie ma stanów zapalnych, ginekolodzy nic nie mówili, tylko czy dla facetów takie nierówności nei są obrzydliwe? bo sam opis tego brzmi paskudnie ale nic nie jestem w stanie z tym zrobić:( a z tego co widze po fotach w necie raczej laski tak nie mają, a jak szukałam grudek itp to same paskudne choroby widziałam http://enlightenedmale2000.com/wp-content/uploads/2010/08/labia_a6.jpg tutaj nad łechtaczką widać takie jaśniejsze grudki, no to u mnie coś w tym stylu, ale ciut więcej i na większym obszarze

na samym dole foty zresztą też trochę widać

to desperacja pchać kootasa w takie oblesne cipsko:O

shemaleów o zdanie się nie pytam

ja mam ładniejszą, nie mam męskich narządów tylko ta na zdjęciu jest obrzydliwa,wybacz:O

faceci mają takie samo coś pod prąciem, takie malutkie "kieszonki" w których są gruczoły łojowe i jakoś baby nie narzekają, po prostu od czasu do czasu trzeba to czyścić lub nawet wyciskać

doroto, cieszę się Twoim szczęściem, ale pytam o zdanie mężczyzn więc to czy Ty byś pchała kutasa, albo czy byś ją lizała serio jakoś mnie nie obchodzi, założ bloga skoro masz takie parcie na pisanie "faceci mają takie samo coś pod prąciem, takie malutkie "kieszonki" w których są gruczoły łojowe i jakoś baby nie narzekają, po prostu od czasu do czasu trzeba to czyścić lub nawet wyciskać" i jest ok niby?

i pytam tylko i wyłącznie o te grudki, nie o reszte

Grudki to akurat problem, ja mam taką jedną u góry na skórze prącia i to się nazywa "grudka perlista" w necie są tego obrazki ale są to tragiczne przypadki, nie jest to szkodliwe a usunąć można u chirurga, nacina skalpelem i wyciska. Grudka jest twarda jakby był to kamień zamknięty w skórze. Jeśli chodzi o te gruczoły to po prostu naciąga się skórę żeby zobaczyć dno tej kieszonki gdzie na końcu jest gruczoł którego się wyciska.

GDZIE NIBY TE GRUDKI SĄ? :o NIE CZEPIAJ SIĘ TO JEST ZUPEŁNIE NORMALNA sipka

no tak robię właśnie, jednak skóra no nigdy nie będzie idealnie gładka skoro tam jest gruczoł nawet "czysty", czyli to jest w normie? nie każdy to ma, ale nie jest specjalnie dziwne? bo ja to nazywam grudkami, lecz de facto to są pracujące gruczoły po prostu, pod pachami też mam widoczne bardziej zresztą a i czegoś takiego jak grudka perlista na bank nie mam, z fot co przejrzałam ogólnie nie znalazłam nic podobnego, wszelkie zmiany były już chorobowymi

no ja je widzę bo wiem jak wyglądają bez rozciągania, i mam ich troche więcej ale no widzę że to w normie jest:)

czy warto zajmować głowe takimi pierdołami? zamiast cieszyć się życiem? życie to nie pornol gdzie wszystko jest idealne

zawsze mne to ciekawiło czy to powszechne czy coś bardzo dziwnego, nudzę się to pytam, zdaje się, że po to jest to forum