to przez Polske musialam wyjechac z tego kraju...

Bardzo kocham Polske, tu mam rodzine, dom, znajomych, ale brak pracy...prace szukalam przez rok i nic, kompletnie nic nie moglam znalezc! Pewnie pomyslicie, ze sie nie staralam!ale sie staralam!kazdy pub, pizzeria, sklep spozywczy itp w moim miescie mialam obcykany!szukalam nawet pracy jako sprzataczka w szpitalu, w szkole itp i tez nic..w urzedzie pracy tez nie mieli dla mnie zadnych ofert...pochodze dosyc z biednej rodziny, tylko 1z rodzicow pracuje ledwo ciagnelismy koniec z koncem, chcialam ich troche odciążyć, nie siedziec im na glowie, wiec gdy pojawila sie oferta pracy za granica nie majac wyjscia pojechalam..nie mialam nawet kasy na bilet, przejazd mialam na kredyt, tzn potracili mi z 1tygodniowki, po 2 dniach pracy poprosilam o zaliczke.. Zarabiam 1300euro na reke, oplaty: -300euro pokoj z oplatami -200euro jedzenie, nigdy nie jadlam duzo wiec mi wystarcza -30euro kosmetyki -50euro jakies ciuchy itp -200euro wysylam co miesiac rodzicom Oszczedzam jakies 500euro miesiecznie. Dodam, ze dostalam samochod sluzbowy, ktorym dojezdzam do pracy, dlaczego u nas w Polsce tak nie moze byc?tylko mlodzi ludzie musza wyjezdzac za granice, bo u nas nie ma pracy?zrozumcie, nie jest mi tutaj zle, tylko wolalabym byc we wlasnym kraju, ze swoimi znajomymi, bo tutaj czuje sie troche samotna..

za dlugie

nie dalo sie skrocic:p

A CO ROBISZ W TEJ PRACY? OPIEKUJESZ SIĘ STARSZYMI?

50euro na ciuchy i 30 na kosmetyki? Przesadzilas z ta prowokacja. W jednej bluzce chodzisz?

Mam nadzieję, że nie jest to kolejna polaczka podcierający obsrane dupy zagranicznych staruchów.

po prostu nowym pracownikom daja samochod, aby dojechac do pracy, jak np nie ma miejsca w samochodzie z innymi pracownikami, rowniez innych pracownikow sie dowozi do pracy, czesc ciuchow wzielam ze soba, wiec tak wielce nie musze kupowac, a poza tym kupuje w takim sklepie gdzie bluzki sa po 3,4,5euro, spodnie po 10euro itp, kosmetyki-np szampon syoss kosztuje 3euro a wiadomo, ze w ciagu miesiaca go nie zużyje, a pracuje w ogrodnictwie...

wiem oczym piszesz mam te same dylematy :D w jakim kraju jestes ?? NL ??

Ja szukam pracy w Polsce. I niestety bezskutecznie. Myślałam tez by wyjechać ale jak wyjechać? Przez agencję? Nie wiem tez chce zarabiać na siebie a nie żyrować na rodzicach którym też wcale łatwo nie jest. Autorko Tobie jak się udało wyjechać?

jak chcesz wyjechac to pogadaj z jakimis znajomymi zeby cie gdzies wkrecili :D

NL ;) ja wyszukiwalam poprzez internet, jezeli znasz dobrze angielski to proponuje powchodzić na holenderskie agencje pracy i ich popytac o prace, na poczatku mozesz sie zapytac czy nie pracuje tam jakis Polak, co bys mogla po polsku porozmawiac, podaje kilka stronek, z ktorych sama korzystalam: http://www.agriholland.nl/ http://www.agrojobs.nl/ http://www.allevacaturesites.nl/ http://www.kansopwerk.nl/ http://www.123test.nl/ http://www.vaktoppers.nl/ http://www.stageinfopunkt.nl/ http://www.kansopstage.nl/ http://www.uitzendbureau.pagina.nl/ http://www.uitzendbureau.nl/werk http://www.parttimewerk.nl/ http://www.bijbanen.nl/ a jezeli nie znasz az tak bardzo angielskiego to polecam stronke http://www.praca-za-granica.pl/ dzwon, wysylaj cv i pytaj, ja tak znalazlam, dzwonilam, wysylalam cv po kolei powodzenia!:-)

Dzięki bardzo. ja chciałabym wyjechac razem z facetem bo związek na odległość nie ma sensu. Tylko teraz koniec sezonu więc myślę ze lipa z pracą będzie.

A przez internet wysłałam CV już tyle nikt się nie odezwał... Także nie wiem... A po znajomości ciężko. Też za bardzo się nie palą do tego by załatwić.

no faktycznie sezon sie konczy...ale sa prace co sa przez caly rok, np na produkcji, sa szklarnie caloroczne, takze nie trac nadziei! na niektorych szklarniach w listopadzie, grudniu bedzie likwidacja i beda potrzebowac ludzi!:-)

Kurcze tak chciałbym się dostać. Mój facet miał już jechać i 3 dni przed wyjazdem zadzwonił tam do Holandii bo mu kazali i powiedziała mu tak baba że tak szczerze to nie ma pracy. Z ludzi głupich robią. Masakra jakaś...

kiedys odezwala sie do mnie polska agencja nljobs i miala dosyc dobre opinie, ale juz nie moglam z nia pojechac, sprobuj moze maja jakas prace,a tym, ze sie nie odzywaja to sie nie przejmuj, niektore po miesiacu czasu sie odzywaja...

to raczej przez TUSKA musiałaś wyjechać a nie przez Polskę

no mozna tak powiedziec;)

tez mnie to wqrwia ze czlowiek nie moze chociaz zarobic normalnie z 3 tys tylko gdzies tulac sie po swiecie

Kurcze tylko wszędzie wymagają doświadczenia a ja go niestety nie mam. Bo wiadomo w Polsce jest jak jest...

ja nie mialam doswiadczenia;) a moze w Twoim miescie sa jakies agencje pracy?moze bys mogla do nich pojsc osobiscie?

jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii, wtedy opłacało się, teraz za zarobione pieniądze otworzyłam własną firmę. Nieźle wychodzę.

Ja mieszkam w małym miasteczku na Kujawach... Więc tu nic nie ma...

a co to za firma ??

ja przez wiele lat pracowałam w firmie OTTO , swoje biura mieli na Opolszczyźnie, a pracowałam przy składaniu drukarek w Venlo

ale jaka firme otwarlas ?? OTTO oni w ogole jakis interes w pl mieli tzn z tych katalogow itp venlo na granicy :D

http://pl.indeed.com/Praca-Otto-w-Zagranica

tak, na granicy - mieszkałam w Niemczech bo taniej wychodziło, do Venlo dojeżdżaliśmy służbowym samochodem. W Polsce mam zakład renowacji starych mebli + stolarnia

spoko ciekawe ile placa na tym wozku widlowym :D to by moglo byc cos dla mnie hehe ide spac dobranoc

Nie wiem jak jest teraz w tej firmie, ale kiedyś było fajnie, dobrze płacili, ofert pracy też mieli dużo, za pracę w niedziele i święta dodatkowo płacili,urlopowe też było, warunki mieszkaniowe niezłe.