brzydze sie soba i tym co robie

Z góry przepraszam jezeli byl juz podobny temat. Jestem w zwiazku juz prawie 2 lata. Dużo by pisać na ten temat , wracalismy do siebie wiele razy . Jest to dosc burzliwy zwiazek . CHociaz w ostatnim czasie sie troche uspokoilo. Jednak nie zawwsze bylam fer wobec swojego chlopaka , zdradzilam go nie raz ;/ Jest mi z tym strasznie, wiem ze to podle i mi sie nalezy. Wyrzuty sumienia nie daja mi spokoju szczegolnie wieczorem . On wyjezdza raz do roku do niemiec na pare mies. i sie nie widujemy , jest mi wtedy ciezko ale mnie to nie usprawiedliwa co zrobilam. Mam juz wstret do siebie , ze go oklamuje , flirtuje z innymi, zdradzam . NIe wiem co mam robic w tej sytuacji . Za miesiac ide na studia , czuje ze ten zwiazek nie przetrwa . Kocham go dlatego nie moge mu powiedziec tego , nie zranie go . mimo wszsytko . chociaz juz to zrobilam ale on nie wie o tym . On mnie kocha i to nawet bardzo , wiaze ze mna przyszlosc , ale ja mu nie moge tego obiecac . Jestem tak zagubiona , nie panuje nad emocjami , tym co powinnam zrobic . Mam coraz wiekszy wstret do siebie ;/ kochac kogos i go krzywdzic ;/ chore wiem . NIe umiem z nim zyc ale bez niego tez . prosze o jakies rady bo zwariuje a nawet nie mam z kim pogadac na ten temat . :(