Zachowana błona mimo seksu? To mozliwe?

Hej. Od jakichś 4 miesięcy uprawiam seks z moim chłopakiem z ktorym spotykam się jakieś półtora roku. Podczas 1 razu nie bylo żadnej krwi, ani większego bólu, mój chłopak nawet był zaskoczony... Pytał się czy na pewno nie kochałam się wcześniej- nie. Ostatnio próbowaliśmy innej pozycji, takiej z głębszą penetracją i przy tej zułam ból. Czy to ta "błona"? Dodam że moj facet ma średniego (chyba), jakieś 14 cm.

z tym bólem i krwią przy rozdziewiczaniu to mit, ja zaliczyłem 3 dziewice i zawsze przygotowałem ręcznik jakby coś miało lecieć a tu nic, trzeba być po prostu delikatnym

Jest to możliwe. Blona czasem bywa bardzo elastyczna i zamiast się rozerwać to się rozciąga :D zwłaszcza jeżeli naturalnie występuje tyylko jeden większy otwór. Najłatwiej pękają oczywiście te błony, które maja perforacje jak sitko - kilka malutkich otworków. Przy dużym otwórze może się zdarzyć tak, ze przy dobrym nawilzeniu penis rozciągnię otwór i przejdzie przez niego tylko nieznacznie nadrywajac brzegi. Dopiero przy gwaltowniejszym seksie bardziej naaa sucho dochodzi do kolejnych pęknięć i wejście stopniowo się poszerza. Druga sprawa to tzw pierścień błony, czyli okrągła otoczka na sciankach pochwy, z której blona "wyrasta". Pierścień ten ma różną elastyczność, czasem inna, mniejsza niż ścianki pochwy, na dodatek zmniejszona jeszcze przez mikrourazy spowodowane pekaniem błony przez co istnieje wrażenie "ciasnosci" dziewic. Rozciaganie tego pierścienia bywa czasem bolesne i długotrwałe (w zależności od intensywności współżycia i wymiarów penisa) A ostatnia rzeczą, która powoduje ból przy głębokiej penetracji jest "stukanie" penisa o szyjke macicy. Poobijana szyjka boli nawet kiilka godzin po stosunku. Czasem na dodatek może się zdarzyć ze zaczną nawet boleć przydatki. Ewentualnie pęcherz, jeżeli był stosunek "na pełnym baku". Ale ból pęcherza akurat rozpoznać najłatwiej"

wrzuć foto to ocenimy