Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bombowiec

Nieprzyjemna sytuacja...

Polecane posty

Gość Bombowiec

Witajcie, otóż pare dni temu doświadczyłam dość irytujacej i nieprzyjemnej sytuacji miedzy mna i moja przyszła tesciowa(nie mieszkam z nia). trafiła sie oferta pracy, która tak jakby "nagrała" mi osoba z jej otoczenia(obecnie pracowałam na czarno i dorywczo po uprzedniej pracy), zgodziłam sie pojsc, chociaz na poczatku juz wydawało mi sie ze to nie dla mnie, ale zeby nie było ze jestem jakas niewdzieczna poszłam. Warunki w pracy bardzo ciezkie, i ogolnie nie bede sie rozpisywala jakie, po prostu takie o jakich nie sniłam nigdy zeby pracowac, a pracowałam róznie i ciezej i mniej...Wywiazała sie dyskusja po odrzuceniu tej oferty, "tesciowa" nacikała strasznie, ze tam zdobyłabym doswiadczenie zw. z kierunkiem moich studiów, ze wkoncu "powinnam zaczac pracowac" -O_o zabrzmialo to tak jakbym zadna praca sie w swym zyciu nie schanbiła...Wyszłam na nieroba, pasozyta bo mieszkam z rodzicami...poczułam sie bardzo dotknieta bo moi rodzice nigdy mi domu nie wymówili, sama zarobilam na studia, na prawko ...ehhhwytlumaczyłam ze sie nie przełamie zeby tam pracowac, ze prace chcociaz minimalnie trzeba lubic, ze mimo, iz mamy bezrobocie to jednak cos tam mi sie trafia i mam ten komfort narazie ze nie mam rodzicny na utrzymaniu zeby brac co popadnie...Zaczeło sie robic nieciekawie, bo nienawidze gdy ktos próbuje wejsc w moje zycie z butami, i wywierac presje i nacisk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25235
Ale też zrozum ja, pewnie miała dobre intencje i pytała wśród znajomych o pracę dla Ciebie. Nie oszukujmy się - praca na czarno to kiepskie wyjście, nie masz żadnych świadczeń. Ale skoro nie chcesz, to rób swoje, teściowej delikatnie i be nerwów tłumacz powód swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
nie ona nie pytała, zalatwiła mi raz prace ale to było tylko na krótki okres czasu, bardzo mi sie tamta praca podobała...delikatnie probowałam wytłumaczyc ale do niej nie dociera ze mogła mi ta praca nie odpowiadac;]...ciekawe jakby na Ciebie na siłe ktos gdzies chciał wpieprzyc do roboty, co z wdziecznosci miałabym isc i sie meczyc w imie czego?? wiem ze praca na czarno to nie jest wyjscie pracowałam tylko krótko zeby jakies pieniadze miec na dana chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wstydźcie się tego!
powinnaś iść do pracy którą ci załatwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
i co jeszcze powinnam??? ona mi jej nie załatwiła, nikomu nie dała flaszki zeby mnie wkrecic, ktos z jej otoczenia, i to nie było tak ...Boże widac wiekszosc ludzi jest ograniczona w mysleniu i rozumowaniu;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, księżniczka się znalazła. Jak trafisz do szpitala to będziesz musiała z własnej kieszeni wszystko płacić. A tak to będziesz ubezpieczona. Poza tym ona, jako kobieta starsza i bardziej doświadczona, lepiej od Ciebie wie, co jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
matko, ale ludzie farmazony pitolą. jasne, niech idzie do pracy, która jej się nie podoba już na starcie. świetny sposób, żeby ją w 3 miesiące znienawidzić i wtedy dopiero zaczną się problemy zdrowotne (stres, wrzody żołądka, nerwica, takie tam przyjemności). dziewczyno! szukaj pracy, którą polubisz. w pracy spędzamy 1/3 życia, musi być przynajmniej miło - mówię z doświadczenia, miałam pracę, której nie cierpiałam, nie lubiłam tamtych ludzi. stałam się nerwowa, ciągle zła. jak miałam iść tam, zaczynał mnie boleć brzuch. koszmar. nigdy więcej. teraz mam dobrą atmosferę, fajnych współpracowników i niezłą pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
kilkanaście lat po ślubie nie, nie jestem ubezpieczona, jestem zarejestrowana jako bezrobotna!!!!...ciekawe jak np Ty bys miała załatwiona prace np. przy wywozie szamba :D ( ja mialam miec równie smrodliwa) tempa strzalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
dck... własnie o tym mówie, stres, nerwy...wiem ze na bank by mnie to dopadło...duzo przezyłam w zyciu nieciekawych chwil i nie chce fundowac sobie jeszcze wiecej, nie musze miec niewiadomo jakiej ale chociaz aby ja lubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
tak jest. nie daj sobie wmówić, że MUSISZ, bo ona Ci to załatwiła. Ty decydujesz, to Twoje życie i niech nikt Ci w nie z butami nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
dck ..dzieki za zrozumienie..ja bardzo chce pracowac, i jak mam prace, która lubie to jestem fair, i duzo daje z siebie, nie biore urlopu nawet, chyba ze musze cos bardzo waznego łatwic...mam nadzieje, ze znajde taka prace i juz w niej zostane pare lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombowiec
dck do rzadzenia jest wielu, lepiej niech kazdy spojrzy po sobie czy jest taki idealny...ja tam nigdy nikomu nic nie narzucałam, mało tego nie interesowało mnie kto, gdzie i za ile pracuje czy pracuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×