duze potrzeby meża ... co zrobic ?

maz ma b. duze potrzeby sexualne. jak gadam z koleznakami na ten temat to one robia to raz w tyg i oboje z mezem uwazaja ze to wystarczy. moj M. mowi ze te dwa razy dziennie wymuszone minimum bo praca dzieci i obowiazki a dlamnie te dwa to za duzo (rano i wieczorem)

wspolczuje ci naprawde, taki maniak to koszmar tym bardziej ze po wielu latach zwiazku wiekszość ludzi już nie ma takiej ochoty na partnera jak na pcozatku zwiazku. Mi tez wystarcza raz na tydzien, gdybym musiala codziennie to bym się niezle wkurzyła

a juz 2 razy dziennie to tagedia:-( 2 razy dziennie się chciało na poczatku zwiakzu a teraz po kilku latach raz na tydzien jest ok

Nie zmuszaj się do niczego. Jeśli nie masz ochoty mówisz NIE. A on niech się obraża.

dla mnie to chore ze facet ma takie potrzeby:-( wspolczuje ci to musi byc jakiś koszmar dla ciebie

jak ty to kobieto wytrzymujesz? odmawiasz mu czy wolisz miec swiety spokuj i zacisnąć zeby?? to musi podkopywać twoja samoocene bo godzisz się na coś na co nie masz ochoty

Kup mu dmuchaną lalkę, może zrozumie aluzję :)

proste, czego nie da żona to dostanie od kochanki

Jak mu nie dasz po pójdzie w tango do innej. Zmuszać się nie ma co. Zacznij mu nawiajać o tym, że jesteś niegotowa, że musi Cię długi pieścić, że gra wstępna musi być odpowiednio długa, żebyś nabrała ochoty, że musi się starać. Wkrótce wymięknie ;)

idzie knur wiesz co na jej miejscu to bym go nawet zapoznała z jakaś panią. Wspolczuje jej, dla mnie to chore ze facet po kilu latach ma takie potrzeby

Niejedna Ci pewnie zazdrosci :)

w wiekszosci przypadkow ulegam, wole to niz foch i nieodzywanie sie niewiadomo ile. bo jak chce załagodzic i wieczorem mowie no to ok to wtedy wielki pan mowi ze on niechce ze bez łaski ze se sam poradzi dajac mi do zrozumienia ze moze mnie w koncu zdradzic.

I zamierzasz tak do 60tki? Być na każde zawołanie męża?

manam zazdrosci??? czego tu zazdroscić??fajne cos takiego jest na poczatku ale nie po latach bycia razem keidy ma sie już dziec

a co Wy kobiety, bzykania nie potrzebujecie ?

manam a czego tu zazdroscic?? normalne jest ze po latach bycia razem popęd spada i juz nie ma sie ochoty 2 razy dziennie. On jest jakis chory moim zdaniem, to nie ejst normalne

Sprawa wyglada tak ze nie jestes tak kobieta plodna . Wiekszosc kobiet nie jest , Przewaznie samice alfa sa . Ale jakby nie patrzec to bardzo mala czesc tak naprawde . A on prawdopodobnie jest samcem alfa musi poprostu mu pozwolic na seks z innymi kobietami . Nie masz wyjscia jesli sama nie potrafisz sprostac sytuacji . I smiesza mnie opinie innych kobiet , znaczy dla mnie to nie sa kobiety tylko humanoidy z cyckami i cipka ktore pisza ze to jest straszna rzecz jak facet chce sie kochac .

potrzebujemy ale nie 2 razy dziennie z facetem z ktorym ejstesmy X lat i ktory nam spowszedniał:-D

nie tylko ja popadłam w monotonie, w taka monotonię popada wiekszość par, takie rpzypadki jak jej mąż to jakieś dewianty

I myślicie, ze jak laska sie będzie zmuszała to seksu to będzie szczęśliwa?

ja jej wspolczuje a wy mowicie sobie co chciecie, dla mnie byłby to koszmar gdym po 8 latach miała sie kcohac 2 razy na dzien

Bo laski takie są, będą cierpieć byle tylko uszczęśliwić faceta, który stwierdzi i tak, że seks nie jest taki wspaniały i znajdzie inną.

a ja wspolczuje twojemu mezowi,sex to przyjemnosc a nie obowiazek.My po 9 latach malzenstwa nadal kochamy sie 2 razy dziennie i jest nawet lepiej niz na poczatku

A może mąż jest po prostu kiepskim kochankiem :D I nie zapominajcie, że każdy ma inny temperament, nie każdy ma ochotę na 2 razy dziennie.

wspolczuje autorce bo ona zapewne czuje się tak jakby była "gwałcona", co to za rpzyjemnosc zmuszac sie do seksu??jak tak dalej bedzie to ona bedzie miała awersje do seksu

to niech puszcza sie tez z innymi :) ty dawaj ile chcesz i możesz :)

Ja z mężem to codziennie ale raz no i rok po ślubie jesteśmy.Ponad 2 lata razem.Czasem raz na dwa dni sie zdarzy ale raczej codziennie.

normalnej, kochającej, namiętnej kobiecie??? zimna rybo...

jak jest ktos zapasiona krowa to sobie nie wyobraza, a moze nie wyobraza tylko mąż nie chce, ja jestem wiele lat po ślubie, dbam o siebie, biegam , ćwiczę , ciagle kupuje nowe ciuchy buty, aby sie podobac męzowi i jest mi bardzo dobrze ze go poci ągam, może dwa razy dziennie sie nie kochamy bo raczej czasu brak, ale tak juk tu piszą te opasłe matki polki raz w tygodniu to porażka i albo jest coś z wami nie tak, albo facetów macie do dooopy, u mnie róznie jest ale nie raz w tygodniu, nieraz codziennie, ale maks przerwy to jeden dzień

dziwicie sie ze jest tyle zdrad i rozwodow.o zwiazek trzeba dbac nawet x lat po slubie.