mam dosc bycia singielka!

wiem ze bycie samej w wieku 24 lat nie jest jakas tragedia, ale mimo wszystko mam juz tego dosc! za kazdym razem jak kogos poznawalam, to nie wypalalo. wczesniej mi to nie przeszkadzalo bo generalnie moje zycie jest dosc aktywne, mam bardzo duzo zajec, znajomych. nawet mi sie podobala ta wolnosc. ale powoli zaczyna mi to przeszkadzac... zapraszam do dolaczenia sie osoby ktore tak jak ja, chcialyby poznac swoja druga polowke ale jakos nie wychodzi! moze razem bedzie nam razniej!:)

ja mam 26 lat i tez mam pecha do facetów...jeszcze do niedawna szukalam na sile,za wszelka cene....czulam sie pod presja..ale od jakiegos czasu odpuscilam.Wiadomo chcialabym kogos miec ale uznalam,że takie szukanie nie ma sensu...co ma byc to bedzie...jesli ktos mi jest pisany to mnie znajdzie i ja w to wierze:)

no wlasnie wiem ze masz dobre podejscie! nawet z wlasnego doswiadczenia wiem ze najczesciej pojawia sie ktos w momencie kiedy nie jest sie na to na maxa nastawionym... ale wlasnie czasami przychodza takie dni kiedy to doluje, ze sie jest sama... w te normalne dni tez wierze ze w koncu ktos sie pojawi.. :)

ja rowniez singiel, ale z braku wyboru

mam tak samo łączmy się w bólu kochane :*****

i tez juz sie nie spinam, co ma byc to bedzie.

ale tylko kutasem :D

trzeba myslec optymistycznie,lepiej poczekac dluzej na wartosciowego faceta niz byc z kims komu na Tobie nie zalezy:)

ja sie mogę z Wami polaczyć :D mocny wjazd na topic ;)

1986 masz tyl lat co moja siostra :)

no to wiadomo ze trzeba miec takie podejscie: co ma byc to bedzie.. ale jak sie ciagle pojawia ktos w zyciu i sie okazuje ze albo jest zajety albo ma jakies niekoniecznie dobre zamiary to wtedy trudno czasami nie miec z tego powodu jakiegos dolka...

Moniczka ważne że jest piczka :D Sorrki musiałem :D

bzbrag528yt98-hupb aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!

monica - nie no to oczywiste ze trzeba poczekac na kogos wartosciowego..:) a dlugo juz jestes sama?

do: ja sie moge z wami polaczyc uwierz, znalezc "kutasa" to nie problem. wystarczy wyjsc na jakas impreze itp.. wiec twoj akurat srednio by komukolwiek pomogl;)

kropeczka Nie żebym podważał twój wdzięk ale czy ty potrafisz rozmawiać z facetami ? :D

dlugo ale po drodze byly krotkie znajomosci ktore niestety nie wypalily

"mam dosc bycia singielka!" a kto nie ma dość bycia singlem/singielka ?! nie tylko Ty sama

a ja nigdy tak nie pokocham kobiety jak moich "odlotow" pewnie dlatego mnie rzucają :(

do wyciagam skoome :uwierz ze tak. ale sorry - jak mi ktos wyjezdza z "lacze sie z wami kutasem" to nie bede z kims takim rozmawiac per "misiaczku" i sie przymilac. owszem moglam olac ten komentarz, ale denerwuja mnie takie puste teksty!

a czy obniża wam to w jakikolwiek sposób samoocenę ? mi niestety bardzo

do wyciagam skoome :uwierz ze tak Ależ wierze przecież to widać jesteś sama :P

to zalezy. ogolnie jestem raczej pewna siebie, i raczej nie mam wiekszych kompleksow... ale jak mam gorszy dzien to wtedy sobie mysle, co musi byc ze mna nie tak itp itd... nie mam moze czesto takich dni jak wlasnie dzisiaj, ale zdarzaja sie..

kropeczka24. Przepraszam to było głupie

dla mnie wolna kobieta w takim wieku jest podejrzana :D

kropeczka mam tak jak Ty:) ja generalnie mam powodzenie u facetow,bo jestem atrakcyjna ale niestety prawie wszystkim chodzi głownie o sex tylko;/

ja mam dopiero 20 lat i wielką obsesję na tym punkcie ciągle się zastanawiam, dlaczego nikt mnie nie chce i czuje się strasznym ścierwem :O

do wyciagam skoome: ja nie napisalam nigdzie ze mam problem z tym ze nie interesuja sie mna faceci bo np nie umiem z nimi rozmawiac. napisalam jedynie ze zawsze trafiam na takich, ktorzy sa zajeci a nie racza mnie o tym poinformowac, albo takich ktorzy owszem-cos by chcieli, ale nie jest to raczej staly zwiazek, albo jeszcze na innych:tj. desperatow.. mi brakuje takiej znajomosci, w ktorej wszystko sie bedzie rozwijac wlasnym tempem, gdzie bede miala poczucie bezpieczenstwa, bede mogla zaufac...

Monica: no dokladnie ! ja mam wrazenie ze ci fajni faceci wychodza z zalozenia ze jestem zajeta, a ci co szukaja wrazen tylko itp - to im to obojetne...

rudamenda! 20lat to nie jest jeszcze taka tragedia. choc w sumie 24 czy 26 tez nie! ale rozumiem ze o tym myslisz.. musimy wszystkie jakos sie wziac za siebie, i przestac sie nakrecac tym ze jest sie sama..