Jak sobie radzicie z samotnością?

No właśnie, więc jak sobie radzicie z samotnością? Jakiś czas temu rzucił mnie chłopak (z którym byłam prawie 3 lata) i po raz pierwszy od dawna musiałam się z mierzyć z samotnością. Na początku koleżanki i znajomi otoczyli mnie troskliwą opieką, więc nie odczułam w 100% tego szoku pozerwaniowego. Jednak czas mijał i każdy zajął się własnymi sprawami. Tymczasem ja zostałam sama i niezbyt umiem sobie z tym poradzić. Ze znajomymi spotykam sie teraz co 3, 4 dzień, ale co zrobić z resztą czasu? Co robią na codzień ludzie samotni? Bardzo proszę o jakieś rady czy też wskazówki :)

samotni zajmują się własnym hobby natomiast tacy, którzy nie posiadają żadnych pasji patrzą tępo w ścianę albo w ekran

Nie radzę sobie

Wy na serio macie puste życie bez faceta

UWAGA!!! szukam wolnej panny aby ja pokochać, obdarzyć miłością są takowe tu???

początkujący ...łatwo mówić ,jak facet zostawił to jest się samotnym,puste to by było jak by się rzucały na pierwszego lepszego byleby tylko nie być samą

Tez o tym pomyślałam....zero własnego zycia.:( Nie zmienia to jednak faktu,że samotnośc boli i bolec zawsze bęzie, natomiast mozna ją "oswoić". Ja znalazłam w sobie wiele pasji. Zaczęłąm malować i wychodzi mi to coraz lepiej, choć amatorsko, bo Picassem nie jestem. Zaczęłam też uprawiać jogging, codziennie po 40 minut. Chodzę z koleżanką na wystawy , koncerty. Mam samochód, staram się jeździć w ciekawe miejsca. Sama!!! To nie boli. :) Czas można sobie zapełnic, jeśli ktoś ma jakieś zainteresowania, gorzej zapełnić pustke w sercu. Tego się zrobić nie da, ale robienie coś ze swoim życiem, wypełnianie go wartościowymi rzeczami pomaga i to bardzo. Nie wiesz, co zrobic, zgłoś sie jako wolontariuszka do hospicjum. Gwarantuję ci,że poczujesz ,że twoje problemy to mały pikuś.

Ja całe życie jestem sama. Co robię? Idę do pracy, sprzątam, zajmuje się domem, ostatnio wzięłam się za szycie i naprawiam swoje stare ciuchy, żeby się w nich dało chodzić. Czytam książki, oglądam filmy, słucham muzyki, spaceruję, przygotowuje materiały na studia i tak dalej.

ale bez faceta jest smutno to fakt....

Rhówka - a epizod z psiakiem?

No miałam psa kiedyś, ale już nie mam. I strasznie za nią tęsknię, bo dom bez niej jest totalnie pusty. Ale teraz ma lepiej.

psychotropersiaki :]

Od wielu osób właśnie słyszałam, że powinnam znaleźć sobie jakąś pasję i realizować się przez nią. To jest bardzo mądre i rzeczowe podejście, jednak ja od lat pasjonuję się książkami i czytam je w ogromnych ilościach. Niestety nie jest to zbyt towarzyskie zajęcie. Najgorzej jest wieczorami. Rano budzę się zawsze pełna energii, w ciągu dnia znajduję sobie jakieś zajęcia, ale wieczorem zawsze czuję się okropnie samotna. Mam wiele samotnych koleżanek, ale nigdy nawet nie podejrzewałam, że one tak cierpią. I robią to z taką pokorą. Może rzeczywiście kobiety nie umieją żyć bez miłości? Jakoś nie umiem wyobrazić sobie bycia szczęśliwym w samotności.

Samotność to nic innego jak mechanizm obronny ludzkości, w sensie, że i tak wszystko prowadzi do prokreacji ;)

kobiety są bardziej uczuciowe i przynajmniej mnie ciężko żyć bez miłości

Pseldo nim no tak by to wygladalo.