Jestem w związku od ponad roku, a mimo to nie mogę zapomnieć o innym...

Ponad rok temu zeszłam sięz moim byłym facetem (wtedy byliśmy razem pół roku, potem 3 miesiące przerwy, i znowu razem aż do teraz). W tamtym czasie zbliżyłam sięz facetem, którego poznałam jeszcze przed tym moim obecnym. Poczułam do niego coś, czego nie czułam nigdy do nikogo. Motylki w brzuchu to mało powiedziane. Pamiętam, jak wymienialiśmy się spojrzeniami, a mi robiło się gorąco. Zanim zaczęłam interesowaćsię nim od strony fizycznej bardzo dużo rozmawialiśmy i traktowała go jako kolegę. Potem doszedł pociąg, ale przede wszystkim pociągał mnie on jako osoba. Spotkaliśmy siękilka razy (nie było seksu, ale też było bardzo miło... najlepsze chwile w moim życiu), a jakiś czas potem (kiedy powiedziałam, że mu nie ufam) zerwał ze mną kontakt bez słowa. Nie mogęo nim zapomnieć :O Kocham mojego, chcę z nim być, a mimo to myśl o tamtym nie daje mi spokoju... Czy ktoś ma/miał podobnie?

Zanim zaczęłam interesowaćsię nim od strony fizycznej bardzo dużo rozmawialiśmy i traktowała go jako kolegę. Potem doszedł pociąg, ale przede wszystkim pociągał mnie on jako osoba. I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...

Czizas, nigdy nie spotkałam kogoś, z kim rozmawialo mi siętak dobrze jak z nim, i kogoś, z kim tak się rozumiałam. Gdybym mogła nadal jedynie z nim pisać, wiele bym za to dała.

taa buch buch :)

upupupuppu

jak się do ciebie nie odzywa, nie stara się o kontakt z tobą, odpuść go! Nie wart zachodu. A jak tak namiętnie myślisz o tamtym, nie kochasz obecnego. Najlepiej daruj sobie obu! Jeszcze temu obecnemu serce złamiesz!

Pociąg do pociągu fizycznego odjedzie bez faceta obecnego. Osoby wysiadające na stacji Motylki w brzuchu niech nie "popychają" partnerek