Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tjaaa26

Klotnie o ilosc gosic ....

Polecane posty

Gość Tjaaa26

wiec tak nie ejstem zwolenniczka slubow ale ze moj facet zawsze o slubie marzyl i chcial oficjalnie byc moim mezem zgodzilam sie teraz problem tkwi w tym ze ja chce cos malego i skoromnego na np 30 osob a on chce zaprosic wszytskich znajomych, rodzine cala, nawet tych ludzi pewnie nie znam dla mne cos malego kameralnego byloby ok a on chce cala impreze na nie wie ile moze 60 osob z iprezowaniem, tancami itp... jakies porady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wariackich papierach
nie brac slubu, bo jak wy macie takie problemy przed slubem to co bedzie po slubie.... szczescia zycze... bo sie przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tjaaa26
no t akurat nie ma raczej wplywu na to czy sie ludzie kochaja czy nie...slub jest raz i raczej takie probemy sie nie powtorza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, faktycznie :O fajnie się przed ślubem dogadujecie. Jak Wam rodzice stawiają np. Twoja czesc Twoi a jego czesc- jego rodzine, to niech sobie zaprasza kogo chce. A jak Was rodzice nie wydają, tylko sami sobie wszystko sponsorujecie, to chyba wiecie il ebedziecie miec na to pieniedzy?? np. 10.000 czy 20.000 , wtedy dowiaduejsz sie ile kosztuje jedna osoba na sali, i dodajecie po kolei jedna od Ciebie i jedną od Was, kazde daje swoja propozycje goscia, do tego momentu gdzie skonczy wam sie budzet przeznaczony na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolorowaMałaMi
Ja miałam wesele na 50 osób i uważam że było kameralnie, duża impreza to co najmniej stu gości, nic dziwnego że chce zapraszać rodzinę i znajomych w końcu ślub to powód do radości i świętowania? dzieleniem się swoim szczęściem z bliskimi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tjaaa26
no tak ale jakos mi sie srednio widzi poznawanie rodziny jego ktorej na oczy nie widzialam placimy sami za wszystko on pow ze dla niego ile to bedzie kosztowalo nie ma znaczenia bo to jest raz w zyciu... czasami mma wrazenie ze to on mysli jak baba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak miako byx
60 os to jest bardzo malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wbrew pozorom nawet te 60 osób to nie jest dużo. Weź pod uwagę, że część i nie przyjdzie z rozmaitych powodów. Co do poznawania rodziny - ślub rzeczywiście jest raz w życiu (teoretycznie :) . Twój partner chce ten wyjątkowy dzień dzielić z bliskimi. Jeżeli utrzymuje z nimi kontakt na co dzień i nie jest to na zasadzie "wypada zaprosić" to uważam, że możesz mu nieco ustąpić. jesteś nastawiona negatywnie, a to mogą być bardzo fajni ludzie, którzy marzą, by cię poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stypiem jade koniem
marzą i są gotowi za to zapłacić, nawet jesli tak ich juz nienawidzisz, bo to nie twoja rodzina. Albo się robi przyjęcie bez muzy dla absolutnie najbliższej rodziny, albo normalne, wszelkie takie pośrednie to porażka, byłem na kilku takich i atmosfera zawsze jak na stypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×