Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Subtly_6

Nie kocham ojca

Polecane posty

Gdy byłam młoda kłóciłam się z nim o wszystko, patrzyłam na niego z obrzydzeniem, uderzył mnie nie jednokrotnie, wyzywał od najgorszych.. Teraz gdy jestem już starsza to mi nie mija, wręcz przeciwnie, gdy go widzę mam ochotę go rozszarpać.. Kochani, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr s. Fiutancja, wizytatorka
iść na ksiendza dobrodzieja na terapię, bo to objawy antypatriarchalne, pójdziesz do piekła Lucyferowi dawać dupy za kare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość %%B%%
Jestem już w wieku, kiedy relacje z rodzicami są mniej intensywne ze względu na własną rodzinę. Mój ojciec podobnie traktował mnie, moje rodzeństwo. Teraz jest już starym, zniszczonym człowiekiem i mam dla niego trochę szacunku pomieszanego z sympatia, aby nasze kontakty były poprawne, ale miłości wykrzesać nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę,że aby
oczekiwac miłości najpierw trzeba ją dać.Ja tez nie doświaczyłam tego uczucia od ojca, ba, sprawiał ,że moje zycie było koszmarem dlatego teraz nie mam dla niego specjalnychu czuć ani wyrzutów sumienia z tego powodu.nNe kazdy facet nadaje sie na ojca, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rowniez nie kocham mojego ojca, nie okazuje mi on zadnych uczuc, jestesmy wobec siebie jak obcy ludzie, mimo ze mieszkamy pod jednym dachem. zazdroszcze kolezankom ktore maja kochajacych ojcow, takich ktorzy potrafia pomoc, doradzic, pocieszyc, ktorzy rozumieja smutki i zmartwienia swoich corek,zawsze sluza dobra rada...maja taka madrosc zyciowa w sobie. ja niestety nigdy tego nie doswiadczylam,moj ojciec nie potrafi wysluchac,pomoc. dla mnie to bardzo przykre,mimo ze mam juz 25 lat to czesto rozmyslam jak to by bylo miec kochajacego oddanego madrego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Ja również nie mam pozytywnych uczuć wobec ojca. Jestem przypadkowym dzieckiem, wiem to od babci. Gdy byłam mała ojciec zdradzał mamę, bywałam świadkiem awantur. Co więcej, ojciec znęcał się nade mną bił, przywiązywał do krzesła, ciągle krytykował za wygląd, naukę( jestem absolwentką 3 wyższych uczelni- ale dla niego to wciąż za mało). Najgorsze jest jednak to, że przez relacje z ojcem nie umiem zbudować wiezi z facetem. Miałam kilka związków, ale z niewłaściwymi osobami(faceci cwani, kłamliwi, traktujący związek jak zabawę). Teraz mam chłopaka, który kocha, jest porządny i planuje naszą przyszłość. Codziennie mówi, że kocha i mogę zawsze na niego liczyć. Problem w tym, że ja czuję się pusta. Nie wierzę do końca w jego zapewnienia i upatruję tylko końca związku, mimo że on deklaruje, że chce ze mną spędzić życie. Nie mówię mu zazwyczaj o swoich obawach. Raz czy dwa powiedziałam i on się obraził, że mu nie ufam. Nie rozumie on po prostu moich doświadczeń (sam ma fajnych rodziców). Wniosek jaki mi się nasuwa- to, co się przeżyło ZAWSZE będzie na nas rzutować w przyszłości. Mimo, że jestem kochana i doceniana, nigdy już nie zapomnę o tym, co przeżyłam w dzieciństwie. Zastanawiam się, czy powinnam mieć dzieci, czy dam im miłość i wsparcie, którego sama nie dostałam:( Życie jest niesprawiedliwe, jak widzę inne dziewczyny, które były kochane i akceptowane, a teraz są w szczęśliwych związkach, to coś we mnie pęka w środku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×