Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghg54h535

kocham jesc;/ jak schudnac? kiedy jest sie smakoszem

Polecane posty

Gość ghg54h535

brakuje mi 10 kg do szczescia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrub
Ja!!!! :D Powiem Ci, że uwielbiam wszystko - makarony, ziemniaki (a raczej wszelkiego rodzaju omasty do nich), fast foody, mięsa, pieczywo, no wszystko. Poza słodyczami, bo te akurat nie są mi niezbędne do życia :P Byłam na dietach od czerwca, na żadnej nie wytrzymałam dłużej niż 3 dni, wymiękałam. Ale teraz od ostatniego tygodnia sierpnia trzymam się dzielnie i schudłam już 3kg :) Czuję się lżejsza i jestem z siebie dumna, bo wiem ile mnie to kosztowało. Leci już 3 (czy 4?) tydzień i kompletnie nie czuję już potrzeby jedzenia tego, bez czego dawniej nie mogłąm się obejść. Jedynie w weekend pozwalam sobie na słabość (ale z głową, nie to, że się obżeram bez opamiętania) i robię sobie jakiś bardziej frywolny obiad czy kolajcę ;) A z czym masz największy problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
ja wlasnie kocham slodycze szczegolnie inne jedzenie tez:o no poza warzywami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrub
No i ja też chcę zlecieć 10kg, przy 170 wzrostu ważyłam 72kg, juz mam 69 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
mi wszystko smakuje doslownie wszystko:o potrafie schabowego zagryzc czyms slodkim i popic cola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo jak Wy:) kocham jesc i tez chcialabym schudnac z 10 kg a najgorsze jest to ze kiedys jadlam co chcialam a bylam chuda jak patyk pozniej doszly tez problemy zdrowtone mniej ruchu no i sie przytylo:D \ a na jakiej diecie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
ja mam 166 i 62 kilo wiec nie mam otylosci ale moglabym byc szczuplejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lubie tak slodyczy ;] wole miecha itd bez chleb i ziemniakow nie wyobrazam sobie zycia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
no wlasnie ja mam tylko problem ze slodkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrub
Hahah, no to identycznie jak ja :D Słuchaj, zaaopatrz się w chlebki wazowe (są bardzo smaczne i niedrogie w Biedronce, 30sztuk za 2.50 chyba, grahamowe) i zastąp nimi pieczywo. Zamiast ziemniaków, ryżu i makaronu do mięsa na obiad jedz kaszę (jęczmienną, pęczak, gryczaną) albo w ogóle zrezygnuj z dodatków i jedz to z sałatkami (ja też nie przepadam za warzywami, ale do obiadu robię sobie np swoje ulubione pomidory z cebulą, ogórka kiszonego, sałatkę szwedzką, obojętne). W ciągu dnia obgryzaj sobie pestki słonecznika - błonnik w czystej postaci, poza tym niwelują uczucie głodu i można się nimi naprawdę zapchać ;) Ja piję jeszcze min 2 czerwone herbaty dziennie (to m.in. po nich zaczęłam chudnąć, bo przyspieszają przemianę mat.), a dzień rozpoczynam od wypicia szklanki/dwóch wody z plasterkiem cytryny (ale dlatego, że wstaję ok 6 rano, woda mnie zatyka i śniadanie jem dopiero ok 9). No i w ciągu dnia jak jestem głodna przegryzam sobie jabłka, sałatkę (np czerwona fasola, sałata, feta, pomidor, masz milion kombinacji). Powiem Ci, że mi się już zmniejszył żołądek po tym czasie i widzę, że jem np mniejsze porcje obiadowe, nie mieści mi się już tyle co dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annie31
Ja też smakosz ale ja chuda jestem, buzia sie nie zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrub
Ja mialam dokładnie to samo, jadłam schabowego, za chwilę kawałek ciasta, popijałam szklanką coli i dalej byłam głodna, więc sięgnęłam po batona itd, itp. Ja się zapędziłam, bo przez długi czas moglam jeść, jeść, jeść i nic, byłam chuda jak badyl. No ale nagle przemiana materii się zmieniła i zaczęłam tyć. Nie jestem gruba jakoś bardzo, ale źle się ze sobą czuję. No i jestem żywym przykładem, że żadna dieta nie podziała, jeśli nie masz silnej woli (ja jej ewidentnie nie mam). Tylko i wyłącznie zmiana nawyków i tyle. Plus ruch, którego ja nie mam w ogóle :o Przypuszczam, że jakbym ruszyła dupsko z domu, to miałabym już -5 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrub
O, dodam jeszcze, ze zrezygnowałam z masła, które ubóstwiałam. Kupuję sobie almette albo inne serki kanapkowe i to nimi smaruję te chlebki wasy i zjadam z wędliną i papryką/ogórkiem/szczypiorkiem itd. Oczywiście mogłabym ich zjeść całą paczkę, ale zjadam na śniadanie 4 sztuki - najadam się tym, uwierz mi (dawniej potrafiłam zjeść 3/4 kanapki :o).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfcdvfdvd
a nie umiecie sie powstrzymac od tego jedzenia??? tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
jak mam wybrac seks czy dobre jedzenie wybiore jedzenie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg54h535
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja schudlamw jakies 1,5 miesiaca 6 kilo. mialam dni diety ale i wielkiego obrzarstwa. teraz jeszcze w 10 dni chce schudnac 2 kilo. a po wakacjach kolejne 10 kilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej raz, a porządnie zmusić się do podjęcia decyzji o całkowitej zmianie podejścia do jedzenia. Dobrym początkiem może być wyjazd na parę dni na wakacje odchudzające. Może brzmi śmiesznie, ale jest to naprawdę mega skuteczne!!! Można w parę dni zgubić kilka kilo. Sprawdźcie ofertę nadmorskiej Primavery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×