karmienie piersią - problemy z koncentracją

pocieszcie mnie, że nie zdebilalam do końca przez ciążę ale że wy też karmiac mialyscia spadek kondycji intelektualnej. nie mogę się skupic w pracy, ciezko zapamiętuje, koszmar. mecze sie i nienawidzę tej niemocy. czy miał ktoś tak? czy to hormony, zmęczenie czy to ja się uwsteczniam?

miesiecy po porodzie, dotego jak menopauza, zimno, cieplo, poty zalewaly mnie cala. Naszczescie hormony mi sie ustatkowaly i dzis, juz jest OK.

Ja też tak miałam.. Nie mogłam się na niczym skoncentrować,o wszystkim zapomniałam,i to uczucie jakby ktoś wysysał ze mnie energię... Ale nie martw sie, to minie.

Ja mam tak w ciazy. :( i liczylam na to ze po porodzie minie.

wróciłam do pracy gdy córka miała 6 m-cy. kamriłam do roku - córka budziła się co 2 godziny :( Myślałam, że to związane z tym, że wiecznie nie dosypiam. Ale TAK, niestety też mnie to nie ominęło :( Kompletnie nie występowało u mnie myślenie przyczynowo-skutkowe. Miałam takie odczucie, że jeśli myśl powstaje po zderzeniu się dwóch kulek w głowie to ja mam jedną :( A najgorsze, że mój szef zauważył te moje problemy i poprostu stracił do mnie zaufanie, nie polega na mnie już tak jak kiedyś :( Jakieś 2-3 m-ce po zakończeniu karmienia sprawy zaczęły wracać na właściwe tory, ale w pracy do dzisiaj nie odbudowałam swojej pozycji :(

te tak mialam. Pierwsze karmilam przez rok- i ...normalnie momentami zapominalam slow...teraz karmie drugie jest tak samo. Podobno sa dwwody naukowe wyjasniajce, ze w laktacji spada poziom koncentarcji

dzieki dziewczyny, pocieszylyscie mnie. ja też nawalam w pracy, ciążą to był dramat, a karmienie mała katastrofa. jest nadzieja że to mi nie zostanie... ufff

dzieki dziewczyny, pocieszylyscie mnie. ja też nawalam w pracy, ciążą to był dramat, a karmienie mała katastrofa. jest nadzieja że to mi nie zostanie... ufff