Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rodzinka 2+1

piore,piore i konca nie widac

Polecane posty

Gość rodzinka 2+1

mam wrazenie ze u mnie w domu pralka chodzi non stop codziennie czasami jak dzis 2razy. Moje dziecko brudzi sie niemilosiernie szczegolnie jak sama je, w zlobku tez ufafloczy sie nieludzko do tego ja i maz chodzimy elegancko do pracy wiec codziennie koszule itp. dalej reczniki itp. Nie wiem jak to zredukowac. A jak jest u was? ile razy w tyg. pierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz w tygodniu zazwyczaj w piatek wrzucam 3 pralki: kolory, czarne i biale. Dodatkowo w sobote posciel. Tez rodzina 2+1,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina 2+1
3 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z 2 razy w tygodniu kolory, w piatek czarne (robocze meża) i białe. Reczniki i pościele piore jek jest pogoda zeby wyschło w ogródku bo w domu gnije 3 dni czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taki sam problem tylko, ze ja opieram jesczze dodatkowo moich rodzicow . Czyli w sumie 7 osob w tym 2 malych dzieci. U mnie pralka chodzi nawet w niedziele :( ale co zrobic. Najgorzej jest kiedy dlugo na zew pada lub jest siarczysty mroz bo nie mam tego wsyztskiego gdzie suszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to jakos tam
ja mam duza pojemna pralke wiec nie musze prac tak czesto bo bym pewnie z torbami poszla jakbym zobaczyla rachunek za prad. Piore max 2 razy w tygodniu - czekam az mam pelna pralke i dopiero wlaczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matak samo pralka 8 kg
i co najmenije jedna dziennie , a czasem dwie. jest nas 2+2. dzieci staram sie nie przebierac, ale np do gorodka dja eim gorsze ciuchy a jak gdzies idziemy to lepsze. wiec przynajmnije jedne komlet ciuchow jest do prania. SYn zaczla juz chodzic ale sporo raczkuje, nie wytlumacze mu ze po trawie ma nie raczkowac, wiec spodnie co najmniej 2 pary dziennie... plus posciel co 2 tygodnie, reczniki itp rzygac mi sie chce tym praniem skladaniem prasowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Cie to pocieszy - przez ostatnie 2 tyg. 3 pralki dziennie - juz nawet nie składam do szaf, rodzina 2+2, chłop pół tego czasu w delegacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
Ja piore 3 razy w tygodniu, czasem zdarza sie do 5 razy ale u mnie to obsesja. Nigdy nie zaloze 2 dnni z rzędu tych samych ubran. Ani na siebie ani na dziecko ani mężowi nie pozwalam. Ręczniki piore raz w tyg a pościel co 2 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie jak dziewczyna nademną-w spodniach jestem w stanie chodzić z 4 dni pod rząd ale bluzki już nie założę na grzbiet z dnia poprzedniego.I czasem mam wrażenie że moje pranie to niekończąca się opowieść-pralka pruje co 2 dni...Dziś rano zrobiłam nasze ciemne ciuchy robocze,zdąrzyło wyschnąć w dzień i wlaśnie zrobiło się białe-wywieszę na noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skara Brae
Ojej, ja piorę co drugi dzień ze 2 pralki. Głównie rzeczy męża, bo on lubi mieć świeże i często się przebiera. Do tego ręczniki i ścierki. Ja lubię wychodzić ciuchy ale zaczęłam jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Rodzina 2+1 (dziecko niecałe dwa lata, chodzi do żłobka). Pranie ciuchów chodzi u nas co 2-3 dni (nie certolę się z segregacją kolorystyczną, to co może być wyprane na 30 czy 40 stopni piorę razem - jasne, ciemne, kolorowe. Nie przypominam sobie, żeby miała jakiś wypadek z zafarbowaniem czegokolwiek. Ręczniki i ściereczki piorę raz w tygodniu, pościel też. To wychodzi ok.5-6 prań w tygodniu. Wydaje mi się, że to normalne przy takiej rodzinie, chyba nie bardzo da się zredukować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+3 :)
U mnie pralka mogłaby chodzić na okragło :) A terazm mam właśnie wileki kryzys bo pralka mi się zepsuła, a pan naprawiacz idzie i dojść nie może, więc piorę w rękach :/ Teraz to nawet z prakli wirnikowej bym była zadowlona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×