Małolaty wypiły po piwie.

Szesnastolatki poszły na dyskotekę. Chwilę po ich powrocie (ok.22) zadzwoniła do mnie matka jednego, że syn wrócił śmierdzący piwem, głupio się śmiał. Wpierdoliła mu porządnie, zwyzywała od alkoholików i obdzwania rodziców tych, którzy z nim byli. Poderwaliśmy się z mężem na równe nogi, zawołaliśmy naszego syna, laser, obwąchiwanie...Nic nie wyczuliśmy! Oddech śmierdzący- co najwyżej- chipsami cebulowymi...:O Jeśli faktycznie wypili piwo musiało to być dużo wcześniej...Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Nikt mi nic nie doradzi? :O

olej sprawe :O

piwo jest dla plebsu

16 lat to zadna rzecz pic piwo, w tym wieku refgularnie loilam wino i wodke. robisz afere z byle gowna.

Czy my majac 16 lat nie pilysmy po piwie i nie wracalysmy po 22?

Ja nie zrobiłam żadnej afery...Porozmawiałam dziś spokojnie z synem. Problem jest z tą drugą matką, bo obdzwoniła inne i wyolbrzymiła całą sprawę...:O

Najgorsze, że rodzice jednego z kolegów syna wyjechali na weekend i on był w domu sam. Po histerycznym telefonie wrócili wcześniej i chłopak ma przejebane...Dowiedzieli się, że syn był tak pijany, że na nogach nie mógł ustać...

ja majac 20 lat nie wracalam po 22!!

Miejscowość jest mała, dyskoteka blisko...Mieli wrócić całą paczką na 22. :)

mając 20 l. wraca sie do domu rano na ssniadanie a ta matka to jakaś histeryczka