Jestem z facetem i mam kochanka... Dobrze robie?

Mam faceta starszego od siebie, poznalismy sie 3 lata temu gdy miałam zaledwie 18 lat. Imponowała mi jego niezaleznosc, opanowanie, spokoj... teraz jest na ''wyzszym'' stanowisku, skupia sie glownie na pracy, jest po prostu nudny :O człowiek na stanowisku wiec mu wielu rzeczy ''nie wypada''... od roku mam kochanka, chłopaka rok starszego , zupelne przeciwienstwo tego pierwszego, ''chłopiec'' z dobrego domu, mozna powiedziec rozpuszczony dzieciak bogatych rodziców, przy nim czuje ze zyje Wiem, ze to nie bedzie trwac w nieskonczonosc, chociaz slyszalam o historiach podwojnego zycia przez 20-30 lat...co myslicie? jest tu jakas dziewczyna z dwoma facetami jednoczescie?

swietnie, brawo!

to norma, że kobiety nie są wierne. Zupełne przeciwieństwo zawsze kochającemu i wiernemu mężowi.

wpadniesz w najmniej oczekiwanym momencie i nie bedziesz miec ani jednego ani drugiego? wiem po swoim zyciu

Tego sie wlasnie boje... potrafie kłamac ale...meczy mnie to juz, musze ciagle pamietac co powiedzialam pierwszemu, dlaczego nie odbieram o ktorej bede w domu etc :O, ten drugi wie ze jestem w związku Z tym pierwszym moge miec spokojne zycie ale to nie pasuje do mnie , z drugim stalego zwiazku nigdy nie bedzie nawet nie warto probowac, sprawdza sie jako kolega na impreze, rower , wycieczke czy do lozka

zastanow sie dobrze czego chcesz bo wiele mozesz stracic... klamanie ok. ale pomysl jak sie poczujesz jak to sie wyda, nie bedzie Ci glupio? a co jesli Twoj partner kopnie Cie w dupe klamstwami bedziesz sie bronic i probowac go trzymac przy sobie?

A co jeśli była by sytacja odwrotna ? Jak byś się ty czuła ? Jesteś jakaś niewyżyta czy jak :o ? Nie kochasz ani jednego ani drugiego albo masz mentalność 15- o letniej smarkuli

fuuuuuuuuuuuuuuu: a nie pomyslalas o tym ze kochanek daje jej cos czego nie daje partner? jednak przy partnerze ma stabilizacje i nie chce tego stracic. nie pomyslalas ze byc moze kocha swojego partnera ale ma tez cos do kochanka i najchetniej zamknelaby te dwie osoby w jednej... fajnie jest kogos oceniac co nie? aha i ja nie zdradzalam to raczej ja bylam na miejscu kochanka autorki... z tym ze nic nie wiedzialam o tej drugiej.

lepiej odejdz od obu bo z zadnym nic nie bedzie kochanek jest i zaraz go nie bedzie, a jesli z tym pierwszym nie umiesz byc na serio to odejdz bo predzej czy pozniej znow go zdradzisz

sory, ale zdrada to świństwo, jeśli czuje coś do kochanka to niech chociaż odejdzie od pierwszego. Bo tak na serio to obu zrani prędzej czy później :o